Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olgazpodkarpacia

brak satysfakcji w łóżku...

Polecane posty

Gość olgazpodkarpacia

Masturbacja zepsuła mi radość z seksu. Tak uważam. Kiedy byłam sama (a długo byłam sama bo ok. 3 lata) robiłam to często, wtedy myślałam, ze to nic złego, ze musze sie przecież jakoś rozładować i... chyba sie uzależniłam. Teraz kiedy mam faceta robie to znacznie rzadziej bo tylko 1-2 razy na tydzień gdzie wcześniej praktycznie nie było dnia bez tego typu przyjemności. To jest tak ze jak facet sie do mnie dobiera to nie potrafie sie podniecić tak jak przed masturbacją - nie jestem tam wilgotna i nawet jak facet robi mi tam językiem to nie jest to dla mnie przyjemne do tego stopnia żeby mogły popłynąć "soczki". Jednym słowem nieraz on wchodzi tam "na siłe" - jak już jest w srodku jest ok bo jest wilgotno natomiast to ze czuje jego ruchy nie sprawia że jest mi przyjemnie bo po prostu nie jestem podniecona od początku. On chce zebym ja sie czasem na niego rzuciła ale jak mam to zrobić skoro nie potrafie sie nakręcić. Od kiedy jestem z nim może z parenaście razy było fajnie do tego stopnia, ze myslałam że dojde ale nic z tego:( Źle sie czuje bo zdarza sie, ze odmówie facetowi seksu tylko dlatego, zeby za chwile pójśc i samej sie mega zadowolić. On chyba mysli że wszystko jest w porządku bo jest bardzo zadowolony z seksu... a ja? wkurza mnie to ale straciłam już nadzieje tym bardziej że chyba nie potrafie całkiem zrezygnowac z masturbacji :( Czy któraś z Was ma lub miała tak samo? Poradzicie cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze seksuolog, musisz otworzyć sie przed partnerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest jeśli przez tak długi czas korzysta się z rączki zamiast partnera. Lepiej już sobie znaleźć faceta/kobietę tylko do łóżka, niż uzależniać się od rękodzieła, bo z tego są same problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kobieta też była sama i robiła sobie ręką. Nie mogłem tego zrozumieć gdy podczas ... nie dochodziła. Teraz już wiem i robię jej językiem, palcami, wibratorem a po tym sam jadę do końca. Też można z tym żyć. Teraz polubiłem jej tak robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgazpodkarpacia
tyle że (jak już wspomniałam) jego język nie sprawia mi przyjemności do tego stopnia zeby miec orgazm już nie wspomne o palcach... tylko własny dotyk mnie podnieca :( jak mam to zmienić? kategorycznie przestać sie samej zadowalać choćbym nie wiem jak bardzo chciała? powiedzieć partnerowi żeby jego palce dłuzej się mną zajmowały czy wogóle mam mu sie przyznać ze nie mam przyjemności z seksu? nie chce go dołować bo domyślam sie jakby to na niego podziałało a z drugiej strony mam doła zaraz po seksie, ze znów nie wyszło i tak naprawde słuze tylko do jego zaspokajania::(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antek partyzant
tak to bywa z tą masturbacją... może spróbuj sama sobie pomagać, gdy się z nim kochasz? albo doprowadź się sama do stanu "tuż przed orgazmem" zanim zaczniesz z facetem? może będziesz już tak nakręcona, że Cię weźmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgazpodkarpacia
najpierw kategorycznie zrezygnuje z masturbacji (chociaż ciężko;)) Co do rady antka to może to i nie jest zły pomysł tylko musiałabym się nakręcić w samotności bo przy parterze nie potrafie sie sama zadowalać - tak już mi sie zakodowało, że masturbacja tylko w samotności... Ale musze coś zacząć działać w tym kierunku bo nie jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zastosuj lubrykant KY, on zwiększa przewodnictwo nerwowe zatem i doznania, Jeśli masturbowałaś się palcem, to przejdź chwilowo, dla wytrenowania orgazmu, na dildo wielkośc***enisa Twojego faceta.Jak dildem zaskoczysz, to później z facetem będzie ok. Jeśli facet za szyko tryska spermą, to po wytrysku niech dokańcza dildem przypiętym do swoich bioder.Odpisz jakie efekty.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgazpodkarpacia
Mamusia mówi, że ja nie rosnę i nowej sukienki nie chce mi dać A ja już rosnę 20. wiosnę i pod staniczkiem dobrze mi znać. Miałam kochanka ulubionego, który przynosił mi róży ukochany kwiat Raz w łóżku leżę już rozebrana, on chwycił mocno za me kolana I szepnął w ucho ach kocham Cię, i tak zasnęłam w jego objęciach , a kiedy skończył nie mam pojęcia, bo wtedy nie bolało nic. A gdy minęło dziewięć miesięcy, mały bękarcik przyszedł na świat. Takiej miłości nie chcę znać więcej, bo taką miłość niech trafi szlag.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka 23
cyt. albo doprowadź się sama do stanu "tuż przed orgazmem" zanim zaczniesz z facetem? może będziesz już tak nakręcona, że Cię weźmie? KKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKK masturbacją wyrobiłaś nawyk potrzebnego silnego tarcia łechtaczki, zatem jeśli facet ma cienkiego penisa, to musi nałożyć na swojego penisa nakładkę zwiększającą średnicę. Najlepiej jak doprowadzi Cię do orgazmu swoim szorstkim językiem, po twoim orgaźmie wejdzie w ciebie i się spuści dla swojej przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie dumam
Nie wiem czy akurat zaprzestanie masturbacji rozwiąże ten konkretny problem. Podejrzewam, że nie tutaj tkwi przyczyna zaistniałej sytuacji. Wychodzi na to, że Twój facet po prostu Cię nie kręci. Brakuje chemii, wzajemnego pożądania i pociągu fizycznego. Skoro Twój partner nie potrafi doprowadzić Cię do stanu "zwilgotnienia", a Ty jak sama mówisz często mu odmawiasz, to coś tu jest nie tak. I nie ma co tutaj zwalać że to wina masturbacji. Jakby facet był odpowiedni to wystarczyłoby aby Cię parę razy liznął i już byś płynęła aż po udach :) Taka prawda. To problem wielu par, że nie dobierają się pod tym względem i potem jest z tego cała masa problemów i wzajemnych obwinianek. Jedyna rada jaka przychodzi mi na myśl to spróbuj z kimś innym ;) Wiem rada głupia ale wydaje się jedyną słuszną w tym temacie. Nie ma się co obwiniać "tak to na 100% wina mojej masturbacji" gdzie głównym problemem może być akurat brak pociągu do swojego faceta. Smutne ale bywa i to częściej niż myślisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olgazpodkarpacia
już sama nie wiem, wiem że mi na nim zależy i pomysł z przespaniem się z kimś innym nie wchodzi w gre bo chyba nie potrafie tak. Wcześniej było super - fakt że orgazmu nie miałam ale przynajmniej chociaż troche byłam podniecona i jakieś odczucia miałam keidy był we mnie. Jesteśmy razem ponad 1,5 roku więc to chyba nie wypalenie z mojej strony? Poza tym wszystko inne jest w porządku. Tyle , że on myśli że mi taka sytuacja odpowiada (bo poniekąd sama daje mu powody zeby tak myślał) Wiem, ze gdybym go poprosiła zeby sie dłużej mną zajął to by to zrobił bez wahania tylko co bedzie jak godzinne lizanie nic nie da? Wtedy pomyśli ze naprawde mnie nie kreci a to wstep do nieporozumień.. Też myślałam, zeby kupic gumowego penisa i najpierw nauczyć sie przyjemności i chyba musze sie nad tym zastanowić. A o żelach zwiększających doznania też myślałam tylko ze jest ich tyle rodzajów, że nie wiem narazie na który sie zdecydować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xciara
Myślę, że powinnaś z tym iść do seksuologa. Miałam podobny problem. Pierwszego chłopaka miałam dopiero w wieku 24 lat i można się domyślić, że nie byłam przyzwyczajona do kontaktów płciowych. Nie wychodziło nam przez długi czas więc zdecydowałam się na wizytę u pani Bieleckiej z Psychologgii. Czuję, że to mi pomogło przełamać pewne bariery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nie pomogła, zobacz na datę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×