Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elzaia

Czy są tu matki jedynaków Czy nie żałujecie że macie tylko 1 dziecko

Polecane posty

Gość Elzaia

Mam jedynaka, ma już 10 lat, ja 39. Do tej pory było mi z tym dobrze, teraz się zastanawiam, czy sens to ustabilizowne życie burzyć i postarać o rodzeństwo dla syna czy dać sobie spokój, bo wiek już nie ten, ryzyko chorób, jestem często przemęczona. Jak jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzenstwo z 10 letnia roznica? bez sensu...zreszta bylaby wieksza roznica zanim bys zaszla ponad 11 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elzaia
No właśnie, dwa różne światy.Syn nie chce rodześntwa, mąż również zrobił się już wygodny, mi samej także brakuje siły, szybciej się męczę niż kiedyś. Mamy jeszcze kredyt przez parę lat. Boję się też że jestem już za stara, że ciąża mogłaby być zagrożona, że to za duża różnica wieku. Jak syn będzie miał 20 lat to drugie by szło do komunii, a ja miałabym 60 lat, jak babcia, a nie jak mama. Od nowa nieprzespane noce, od nowa uczenie wszystkiego itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1.Za duza roznica wieku 2.Ryzyko chorob dziecka 3 Wiek matki 39 lat- to nie ta energia co matka 20 letnia a nawet 30 letnia 4. Kredyt 5.Znowu pieluchy, wstawanie w nocy 6. Mozliwa slaba wiez miedzy rodzenstwem zwlaszcza ze syn nie chce wszystko jest na nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaraz zaraz, syn ma 10 lat - Ty 39, jakbyś urodziła za rok 2 dziecko - miałabyś 40. do komunii idą dzieci 10 letnie - czyli jak 2 miałoby komunie to Ty miałabyś 50 lat a nie 60

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym sie nie decydowala. Mam 37 lat, corke 6 letnia i juz nie te same sily co 6 lat temu. Do tego kredyt jeszcze 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elzaia
Dokladnie to samo mam na myśli co gość wypunktował ale też wiem, że to już ostatni dzwonek, czy kiedyś nie będę żałowała że mam tylko jedno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój syn ma 5 lat. Ja 30. Zastanawiam sie nad rodzeństwem,ale raczej zostanie jedynakiem. Dziecko ma silną więź z dziećmi siostry więc sam nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam 36 lat, córkę 5 letnią i zamierzam w w tym roku zajść w ciążę. Córka chce mieć rodzeństwo, mąż jeszcze jedno dziecko, a dziadkowie kolejnego wnuka. U mnie wszystko przemawia za tak :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 38 lat, córkę 8 letnią, też czasem się zastanawiam nad drugim, ale są to chwilowe myśli. Wyobraź sobie siebie i swoje życie za 3 lata, czy za 5 lat. Teraz nie masz siły, syn nie chce, mąż też nie jest zdecydowany , Ty również, więc możesz żałować (zmeczenie, czy co jeśli dziecko urodziłoby się chore). Też mam kredyt, z jedynym dzieckiem stać nas na życie na dobrym poziomie, jednak czasy są niepewne, nie wiemy co będzie dalej z pracą. A co jeśli urodziłabyś bliźniaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie kredyt ,wiek 39 lat a jakbys urodzila blizniaki lub bardzo chore dziecko? masz sily,pieniadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 36 lat i jedno dziecko (8lat) nigdy nie chciałam mieć drugiego i tak jest do tej pory. Czy będę (lub nie) żałować to się okaże dopiero po latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja, długoletnia jedynaczka, nigdy nie chciałam mieć jednego dziecka. Mimo wszelkich trudności uważam, że dobrze zdecydowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz żałować że masz tylko jedno skoro teraz zstanawiasz się nad drugim, ale możesz też żałować że masz dwoje, troje , że po co ci to było, od nowa pieluchy, wychowywanie uczenie wszystkiego jak teraz masz "spokój" z odchowanym 10 latkiem. Jakie masz warunki mieszkaniowe? Róźnica wieku duża, zanim zajdziesz, urodzisz 11-12 lat będzie róźnicy. To też jakby dwóch jedynaków. Przygotuj się na wzjemne kłotnie między dziećmi, wywody męza, że "TY chciałaś drugie". kwestię finansową, skoro macie kredyt. W wieku 50 -60 lat możesz być już babcią i mamą jednocześnie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elzaia
Warunki mieszkaniowe średnie, 2 pokoje ale z naszego wydzielona sypialnia dodatkowo więc by trzeba było zrezygnować z sypialni na rzecz drugiego dziecka. Ja sama się waham, mam różne myśli, gdybym była pewna i nie miała watpliwości, bardzo chciała nie pytałabym innych o zdanie. Boję się świadomie zdecydować na drugie bo kredyt, bo brak siły, bo brak pomocy ze strony męża, rodziny w wychowaniu maluszka, bo syn nie chce rodzeństwa (ma kontakt z synem brata), bo ja mam w sumie 40 lat, bo ryzyko chorób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam jedno dzeicko,maz ma problemy z testosteronem i nie mozemy miec wiecej,ale zastanawiam sie miec jeszce dziecko z kim innym,mam 39 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są tacy co zdroszczą ci wygody, mają 2-3-4 dzieci a woleliby jedno, ale jak już pojawia się kolejne to wiadomo że kochają, nie wyobrażją sobie ,życia bez tego kolejnego dzieciątka, ale to dodatkowe nakłady finansowe, pokłady siły i cierpliwości. Ty piszesz że jesteś przemęczona więc czy odzyskasz siły przy niemowlaku? Zanim pójdzie do przedszkola to 3 lata z tobą w domu, jak sprawy finansowe wtedy? Od nowa przerabiać kolki, ząbki, naukę sikania, naukę pisania, czytania, liczenia. Od nowa będzie krążenie po lekarzch, dziecko zacznie łapać infekcje jak poślesz do przedszkola, to zresztą nic, co jeśli wymagałoby leczenia specjalistycznego? Gdybyś miała 33 lata, różnica wieku max 4 lata to bym radziła TAK, teraz uważam, że NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie żałuję że mam tylko jedno, bo niby czemu mam żałować? Mam 34 lata, córka 7lat. I ani mi w głowie kolejne. Nigdy więcej pieluch, laktacji, kolek, nieprzespanych nocy itp atrakcji. Wole samodzielne dziecko, wypady sam na sam z mężem, mam czas na sport, książki, czas dla córki ile tylko zechce. W życiu zadnego juz niemowlaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam jedno dziecko i nie wcale nie żałuję :) Więcej mieć nie chcę i nie będę mieć. Po pierwsze mojej córce niczego nie brakuje, obecnie ma 10 lat, a już ma swój dom i 80tys na lokacie odłożone. Także jak wkroczy w życie dorosłe to ma super start :) (oczywiście nic nie jest zapisane na jej imię i nazwisko dla dociekliwych). Gdybym miała drugie dziecko wszystko musiałabym podzielić na połowę.. a to już nie to samo. Kolejna rzecz jest taka, że po ciąży bardzo długo odbudowywałam swoją pozycję na rynku pracy, teraz kiedy mam już swoje stabilne stanowisko, nie chciałabym ryzykować utratom go. Kolejna rzecz- mam 30 lat, z mężem używamy sobie teraz życia- jeździmy w podróże, na wycieczki, spotykamy się ze znajomymi- nie chciałabym z powrotem zatonąć w pieluchach na parę lat. O nie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie i jeszcze raz nie!!! Jedno dziecko w zupełności nam wystarczy. Corka skończyła 8lat, my mamy po 33 i jest super. Stać nas na wiele, niczego nie musze jej odmawiać chyba ze chce a to różnica. 2-3 razy w roku wyjeżdżamy, 2 razy we troje, raz tylko z mężem. Z córką mamy świetny kontakt. Sami zaczynamy druga młodość. Wypady ze znajomymi którzy też mają już spore dzieciaki. Odzywam. Także na samą myśl o drugim dziecku ciary mnie przechodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niesamowity argument: będziesz miała 50 lat jak dziecko pójdzie do komunii! Czy wy jesteście normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak normalne. Kazdy robi jak uważa. A myślisz ze dla dziecka które ma 10 lat to tak super kiedy rodzice mają prawie 50? 56lat mają moi rodzice ale ja mam 33 i juz rodzice zaczynają wymagać naszej uwagi. To jeden lekarz to drugi. Nie wciskajcie kitu ze starzy rodzice to nie ma znaczenia. Kuzwa dzieciak 10 czy dajmy na to 15 letni sam potrzebuje wsparcia i to nie jest czas na zajęcie się starzejacymi się rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo tu nie chodzi o wygląd rodziców ale o dolegliwości które pojawiają się z wiekiem a takie się pojawiają!! Starsi rodzice zaczynają wymagać uwagi, coraz więcej pomocy czy tego chcecie czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieciak 15 letni może już pomagać rodzicom. Wiek rodziców i dyskusja na ten temat to jak dyskusja co bylo pierwsze jajko czy kura. Ale argument o wieku rodziców jak dziecko pójdzie do komunii świadczy o waszym poziomie. Jedyny cel w życiu to posłać dziecko do komunii i ładnie się zaprezentować. Zenujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam koleżankę, która ma 22 lata, jej rodzice mają po 65 lat... i mimo tego, że kocha ich najbardziej na świecie... to często mi mówi, że najbardziej na świecie chciałaby, aby jej rodzice doczekali jej ślubu... a na ślub się nie zanosi, bo nawet stałego faceta nie ma... wiem, że dla niektórych to może i śmieszne.. ale jej rodzice mimo iż są bardzo pogodnymi ludźmi, to zdrowotnie już podupadają... ;/ mają jakieś rehabilitacje na stawy, kręgosłup, lekkie niedowłady w rękach.. no mają po prostu sporo problemów zdrowotnych, a moja koleżanka doskonale o nich wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak 15 latek może pomagać ale jego celem życia i głównym sensem nie powinna być jeszcze opieka nad rodzicami. Nie teraz, to nie jest ten czas!!!! To czas na szaleństwa, wyglupy, poznawanie świata a nie kuzwa zajmowanie się blisko 60 letnimi rodzicami. Co za bzdury piszecie. Mieliście 15 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam 39 lat i planuje jeszcze dwoje dzieci . Cudownie , mam nadzieje, że nam się uda, a moje dziecko nie będzie jedynakiem :) . Mam stałą dobrze płatną pracę , majątek i już wyszalałam się . Pierwsze dziecko urodziłam jak miałam 38 lat, cudowny wiek na macierzyństwo :), pozdrawiam Was mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto co ty za bzdury piszesz o zajmowaniu się 60 letnimi rodzicami! Czy ty masz 15 lat? Bo tak mi się wydaje :) Ludzie w wieku 60 lat to ludzi sprawni fizycznie. W jakim środowisku ty się obracasz? No chyba że są schorowani, ale choroba może być w każdym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczytaj jak do adopcji oddają dzieci, nawet z 2 jej ciązy. temt tutaj na kafeterii Oddanie dziecka do adopcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam jedno - świadomy wybór. Czasem nachodziły mnie myśli o drugim, ale mijaly. Racjonalizm, przeanalizowanie swojej sytuacji wygrywało i do tej pory mam jedynaczkę i tak już pozostanie. A tu mądry cytat który wyczytałam:Z taką róźnicą wieku to tez jak zdecydujesz się na drugie to i tak będziesz miała dwóch jedynaków, każdy w swoicm świecie, kontakt złapią jak młodsze będzie miało z 20 lat. Kupa czasu. Wczesniej wzajemne kłótnie, nerwówka w domu.Dzieci z małą róznicą wieku nawet jak się kłocą to mają wspólny język, a 10 lat róźnicy to szmat czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×