niemowlę budzi sie co godz z płaczem

Nie wiem co się stało synkowi od 2 dni budzi się w nocy co godz z wielkim płaczem, oczy zamknięte a łzy jak groch. Ewidentnie coś mu się śni. Nic takiego się nie stało żeby się przestraszył czy żeby coś zrobiło na nim takie wrażenie że nie mogłby zasnąć. Śpi bardzo niespokojnie. Dodam że ma rok skończony i dalej je w nocy raz albo dwa. Myślałam że z głodu ale nie chce butli. Aż się zanosi momentami i to przez sen. Nie mam już pomysłu co mogło się stąć;/

może to temperatura?- może np. ubierasz go od 2 za ciepło do spania? albo jest wyższa temperatura w pokoju? Powiem szczerze, że też miałam taki moment u swojej córki- ma 8 miesięcy. Nie wiedziałam co się dzieje, płakała bardzo, czasami aż się zanosiła... ewidentnie śniło jej się coś złego, była spocona... po czym stwierdziłam,że ściągnę jej bluzeczkę z długim rękawem bo w pokoju jest ciepło, no i wtedy jakimś cudem zniknęły wszystkie złe sny, a mała przestała płakać w nocy właśnie co godzinę... :)

Mialam to samo jak bylo dziecku za cieplo. Jeszcze moga to byc zeby.

Moje dziecko ma 18 miesiący. Ostatnio tez zaczely sie czeste pobudki. Zmienilismy pizamke z dl rek na taka z krótkim i zdecydowanie lepiej spi.

O dziękuje nie pomyślałam ze moze mu być z ciepło... Nie ma gorączki bo sprawdzałam nawet przez sen. W domu mamy około 23/24 stopni. Maly ma na sobie body, skarpetyki i pajaca ale wczoraj i dzisiaj takiego cieplejszego nie cienkiego właśnie jak zawsze. Ale jak idę do niego to nie jest spocony, jutro go ubiorę inaczej bo mozę przesadziłąm

matko swieta, a pod czym spi??? moj spi w samym pajacu ze mna pod koldra..przy tem 22-23przy wyzszej na krotki rekaw..wydaje mi sie ze ok..sama spie na krotko

Pod niczym tylko w ubranku nie lubi być przykryty. Ubralam go w samo body i polspiochy i nic to bie dało bo dalej płacze co godz niw mam siły:/

Idz do apteki i kup coś homeo na uspokojenie i daj mu przed snem albo porostu daj się napić melisy. Może też być, że z powodu wzrostu bolą go stawy (też tak bywa w młodszym wieku). Może też być jakiś skok rozwojowy, niektóre dzieciaki dają wtedy popalić w dzień, a inne w nocy. Cierpliwości (wiem, łatwo się mówi) przejdzie :)