Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wystawna kobieta

Żyję na poziomie dużo wyższym niż nas stać......

Polecane posty

Gość wystawna kobieta

Pochodzę z rodziny zamożnej, zawsze miałam wszystko czego chciałam, nie mówię o luksusach, ale o zwyczajnych potrzebach kobiety- typu nowe markowe ciuchy, dobre kosmetyki, kosmetyczka, wycieczki itp. Zakochałam się w mężczyźnie, bardzo dobrym, też pochodzącym z zamożnej rodziny - ale rodzina niczego mu nie dała, żadnej pomocy finansowej ani nawet psychicznej. Mówiąc wprost puścili go samopas w życie. Mieszkamy w moim domu, utrzymujemy się za moje akcje w firmie i na giełdzie, mąż dostał niedawno pracę, ale ciągle bierze zaliczki na różne potrzeby. W konsekwencji kiedy przychodzi początek miesiąca jesteśmy na zero i czekamy na moje dochody. Ja nie potrafię się z tym pogodzić, ciągle wydaję pieniądze jak dawniej, pozwalam sobie naprawdę na wiele. Moi rodzice nie mają o niczym pojęcia, bo mąż zabrania mi o tym im mówić, gdyż nie chce wyjść na nieudacznika. Strasznie mi z tym ciężko, bo czuje że się staczamy, a ja tak nie chce.... i nie mam pojęcia co z tym zrobić ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty czego sie w zyciu dorobilas? Bo z tego co piszsz, to wszystko dostalas od rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystawna kobieta
w zasadzie niczego się sama nie dorobiłam i wcale mi to nie przeszkadza, zawsze miałam to co chciałam bez żadnego wysiłku, po co miałam więc iść po pracy za 1500zł ? bezsensu... Za niedługo będę się wdrażać w firmę ojca, bo on powoli chce przejść na emeryturę i chce, aby biznes przejęły dzieci- czyli ja i brat. W zasadzie mi to bardzo pasuje, dlatego na razie zapoznaje się z danymi firmy, akcjami, obligacjami itp. nie będę przecież teraz szukać pracy, bo to bez sensu... ;/ Martwi mnie tylko mój mąż, który ewidentnie sobie nie radzi z naszym utrzymaniem na poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz się zdecydować, albo żyjesz z mężem na niższym poziomie, bo niestety teraz jako rodzina macie niższe dochody, albo Ty nadal zżyjesz ponad stan i psujesz małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a on nie może wam pomagać w firmie ? Mówisz o nim jak o jakimś nieudaczniku, a w sumie on teraz osiąga więcej niż ty, bo ty tylko leżysz, pachniesz i wydajesz nie swoją kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadluzacie sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystawna kobieta
kocham męża, ale ciężko mi jest żyć za takie niskie pieniądze, kiedy moje potrzeby są dalej na tym samym poziomie co kiedyś. Mąż zarabia tylko 5tys zł.. co wystarcza na pokrycie rachunków za dom, samochód i jakiś wypad na małe zakupy.. a ja nie chcę tak żyć... z moich akcji wyciągam miesięcznie po 15 tys... ale znaczną część muszę odkładać na lokatę, do której ojciec ma wgląd.. ;/ gdyby zobaczył, że wpływają na nią mniejsze pieniądze niż dotychczas uznałby, że żyje nam się źle i byłby zły na męża... Ojciec myśli, że mąż zarabia przynajmniej te 10 tys zł.. ale jakoś to ukrywamy ;/ tylko z czasem już brakuje sił na wieczne kłamanie, że jest dobrze ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety mam podobny problem. Bardzo duzo wydaje i pomimo tego ze dobrze zarabiam to na koniec miesiaca zawsze jestem na debecie :( Powinnam oszczedzac, ale nie potrafie. Musze miec wszystko markowe, od spodni po wazon w pokoju :( Ciagle kupuje, bo bez tego jestem nieszczesliwa. Od niedawna mam nowa pasje - kupowanie obrazow mlodych artystow. Boje sie ze wpadne w dlugi bo wszystko co mi sie podoba jest drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:47 pomyśl o terapeucie. Jesteś zakupoholiczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty nie jesteś wystawna tylko głupia :O o ile to nie prowo, bo od kiedy dywidendy są wypłacane co miesiąc? co miesiąc to wspólnicy bądź akcjonariusze otrzymują wynagrodzenie za pracę na rzecz spółki a Ty co robisz?a dywidendę wypłaca się na koniec okresu rozliczeniowego po zliczeniu bilansu - czyli po zamknięciu pierwszego kwartału następnego oku po roku rozliczeniowym. nadążasz, czy za dużo wiedzy na mały rozumek? zapoznajesz się z akcjami i obligacjami? a od kiedy to firma posiada akcje i obligacje? może najpierw poczytaj trochę o rynku papierów wartościowych zanim zaczniesz pisać bajki dzieciaku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie można kupic prace młodych artystów?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dywidendę wypłaca się na koniec okresu rozliczeniowego po zliczeniu bilansu - czyli po zamknięciu pierwszego kwartału następnego oku po roku rozliczeniowym. xxxx Co za bzdura. Dywidenda jest wypłacana po dokonaniu podziału wyniku finansowego przez walne zgromadzenie akcjonariuszy. Można się zmieścić w pierwszym kwartale następnego roku, ale ciężko. Niemniej tez na to zwróciłam uwagę i zgadzam się, ze to prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leczcier sie z zakupoholizmu! dlatego moje dizeci, na makowe ciuchy beda musialy zarbic, albo zasluzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×