Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość muszę coś zmienić

Problem z mężem

Polecane posty

Gość muszę coś zmienić
Właśnie z tym "uda się" też u mnie kiepsko, jakiś pesymizm we mnie tkwi co do tej sprawy. Ja wiem że wina jest też we mnie, wiem że nie jestem aniołkiem, muszę to w sobie przepracować. Dzięki że w ogóle zainteresowaliście się tematem, i porozmawialiście ze mną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie tak mi się wydaje że nie jesteś aniołkiem, poznaję po twoim nastawieniu i podejściu do męża, nie tyczy to się seksu ale ogólnym, bo jego sprawy związane z pracą tez ci się nie podobają i masz już swoje zdanie, typu że wszystko robi źle. Trudno ci będzie jakoś odbudowywac to wszystko, zmieniać swoje nastawienie, no ale jak chcesz poprawić swój związek to ciebie to czeka. Nad swoim charakterem też trzeba pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOMAN
to nastawienie to 90% sukcesu, albo i nawet 95, jak poczujesz sie szczesliwa to zacznie sie ukladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszę coś zmienić
dziwny gosc, ma biznes, ktory jest rozkrecony i go nie chce, co to za biznes? . O, nie zauważyłam tego pytania, może nie będę mówiła konkretnie co to za biznes, ale powiem tyle że to hodowla pewnych zwierząt :), no rzeczywiście nic jakoś wyjątkowo przyjemnego, trzeba doglądać, świątek, piątek czy niedziela jak to się mówi, fizycznie nie musiałby za wiele robić ale jednak pracowników trzeba pilnować, w końcu to żywe zwierzęta, muszą jeść, pić codziennie, kontrola temperatury itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOMAN
oj to rzeczywiscie moze chciec inny biznes bo hodowla to ciezki temat, moze sie nie realizuje zawodowo, nie osoaga sukcesów, u faceta to potrzebnr, sukces w pracy jak dobry seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antek partyzant
facet jest zwyczajnie uzależniony od porno i masturbacji, w dodatku leniwiec jak już sobie kilka razy w tygodniu ulży, to potem nie ma ochoty na żonę. a zaczynać z żoną nie chce, bo "pod laski" łatwiej, szybciej, bez starania, bez obaw, że żonka nie będzie miała orgazmu i trzeba się starać o dobrą radę trudno w tym wypadku, możesz mu postawić ultimatum, że wiesz i nie życzysz sobie tego, żeby sam się zadowalał, gdy Ty zostajesz niezaspokojona możesz też spróbować go namierzyć w trakcie masturbacji i spróbować "dołączyć się", chociaż jakoś nie widzę, żeby go to entuzjazmem napawało możesz razem z nim obejrzeć jakiś film ewentualnie, możesz zaaranżować własną masturbację, tak żeby on widział, najlepiej nie zaraz po tym, jak sobie ulży, może wtedy się skusi? ale jak mówiłem, cienko to widzę, skoro woli rękę od chętnej żonki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z mężem zaczełam bywać w swingers klubach. Tu jest dużo meżatek z potrzebami i dużo mężów którzy pozwalają żonom na takie szaleństwo sami nic nie tracąc. Cóż, mogę używać panów i ich cennych części do woli, aż padnę z wyczerpania. Mąż też nie próżnuje ale możliwości mężczyzn w stosunku do naszych są naprawdę ograniczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×