Najgorszy prezent jaki dostałyście EVER!

Wypisujcie swoje "wspaniałe" prezenty i niespodzianki :)

Litrową butelkę płynu pod prysznic. Myślałam, że się nigdy nie skończy, a szkoda mi było wylać. Zmagałam się z nim prawie rok, oczywiście z przerwami, ale niedawno się skończył. :)

gowniarza ktory chcial se p******c

2 komplety garnków z nierdzewki na ślub . Od slubu minęło 2 msc a jeden komplet już do wyrzucenia bo w momencie kiedy zaczyna się w nim woda gotować to albo się przepalają albo odchodzi z nich powłoka czy jak to tam się zwie .Przypadkiem w jednym sklepie je widziałam była promocja przed naszym weselem 49 zł kosztował ten wspaniały komplet .

Ja kilka razy dostalam perfumy (bardzo mocne- zupelnie nie moj gust). Ale najbardziej nietrafionym prezentem byla bluzka z zabotem i taka wiazana pod szyje kokarda, kolor fioletowo wrzosowy, material mega polyskujacy. Taka przerysowana wsiowa elegancja :) Najgorsze bylo to ze osoba ktora mi to kupila jest tylko 2 lata starsza ode mnie (ja mialam 25lat ona 27) i bardzo chciala sie odwdzieczyc za przysluge ktora jej zrobilam wiec glupio mi bylo powiedziec ze bluzka mi sie totalnie nie podoba i to nie moj styl itd. Tak wiec zabralam ja ze soba, na szczescie miala metke wiec wyslalam mame do tego sklepu zeby wymienila ja na jakies ciuchy dla siebie. Najbardziej szokujace bylo to ze wartosc bluzki to cos kolo 300zl wiec dosyc duzo. Na szczescie mieszkam za granica wiec uniknelam pytan typu "dlaczego nie chodzisz w moim prezencie" :)

Od byłej teściowej pumeks do stóp i szczotkę do włosów:O

1. Od siostry babci - przepocony, uzywany sweter 2. Ex chlopak- żarówka, którą zabrał z pracy, jedno (! doslownie) kadzidełko, sztuczna róża, którą zabrał mamie, bo zapomnial mi kupic. 3. Babcine gacie (takie typowo babcine, z nogawką..rozmiar xxxxxxl..ja noszę s..) 4. Książeczkę z modlitwami. Pozycje 3-4 były od babć 5. Znów ex chłopak.."perfum" za 5 zł.. Oddalam tacie do czyszczenia głowic..

koszula nocna od tesciowej, uzywana, chyba ze szmateksu. Dlugie do kostek, sztuczne, rozowe brzydactwo. na rekawie byla zaszyta dziura, a sam dekolt mial male zatrzaski, ktore byly cale zardzewiale. A tesciowa wyskoczyla z tekstem ze to bedzie idealne do szpitala na porod:D

Gliniana obrzydliwa figurka dziewczynki bez rąk i nóżek, rzekomo jakiegoś artysty. To coś mogłoby straszyć w Paranormal activity! Pościel z "barana" smierdząca, obleśna, leży w piwnicy nawet nie rozpakowana.

Mam znajoma, bardzo mila dziewczyne, ktora na tzw. Okazje zawsze obdaruje mnie czyms w panterke,vzeberke lub innego tygryska - wszystko az krzyczy z z daleka taka seksislodkoscia ;-)

aha! a moj brat i bratowa dostali na slub rzezbe z kamienia- swoje podobienstwa NATURALNEJ wielkosci. Dodam ze mieszkaja w bloku wiec miejsca na postawienie tego dziwactwa cale mnostwo ;)

Wage lazienkowa, tuz po okresie pologu-taka drobna sugestia ze czas sie odchudzac:)

1) krasnala ogrodowego - horror 2) od mojej matki 4-miesięczna córka na mikołaja dostała obrzydliwą figurkę do postawienia na meble 3) 7 kompletów filiżanek na wesele, każde oczywiście inne, co jedne to brzydsze i niepraktyczne

hehe ja dostałam dywan na 18-stkę :)

wstretny kiczowaty pajac na hustawce do zawieszenia, pleciony, wiklinowy dzbanuszek od ludowego artysty z Chile tania, chinska paleta do makijazu strach tego nawet uzyc

od chłopaka - bluzkę na jedno ramię a'la wieś, z jakimś rysunkiem pegazem, do tego za małą. Ani razu nie założyłam, nie pamiętam komu oddałam.

- glinianą wielką pamiątkę z sahary - takie rozmiary typu 40 na 15 cm, był nam napis tunezja, jakis wielbłąd i dzbanki i palmy.... to było wielkie! Jak pomyślę że ktoś tachał to dla mnie z afryki, to się wzruszam....niestety kolejny zbieracz kurzu i miejsca, którego nie lubię - używane stroje kąpielowe i wielkie majtki ciążowe od mojej szwagierki

Moze sie wydac smieszne,ale... p****bke skrabli;) zeby bylo smieszne,scrablle oryginalne mielismy 2 sztuki,jedbe kupilsmy,drugie wygralismy,wiec jedno oddalam chrzesniakowi. W tym roku co mielismy szal na planszowki to bratu meza z zona kupilismy monopoly,oryginalne.czesto spedzali wieczory w domu,ona go odciagala od picia,wiev zeby sie nie budzili;) nie wiem moze mieli,bo w skrabble nie raz z nami grali,a kolejnych swiat kupili nam podrobke za niecale 40zl.

Różowe, królicze śpiochy dla dorosłych z polaru :D dostałam od cioci, która zawsze wymyśli coś szalonego :p myślałam, że umrę ze śmiec****ak je przymierzyłam :D

Używany komplet pościeli od teściowej. Były moje urodziny i poinformowała wszystkich gości, że trafiła super okazję w szmateksie 10 zł za kilogram :D. Mój zmarły dziadziuś był kuśnierzem i na 20 urodziny podarował mi wykonane przez siebie futro ze srebrnego lisa. Wtedy marudziłam, dziś doceniam jego piękno. Teściowa kupiła mojej córce jakieś tandetne chińskie ubranko i to za duże. Może nie narzekałabym, gdyby nie to, że finansowo u nich wszystko dobrze i pozostałe wnuki obdarowuje zgoła innymi upominkami.

Hehe a propos poscieli to moja tesciowa kiedys sie pochwalila jaka piekna kupila w szmateksie,taka w stylu angielskim,kwiaty i sie mnie pyta czy jej nie chce,jak mi sie podoba to mi odda,a jak nie to jak wyweszy znow taka okazje to mi kupi:)

ja dostałam od teściowej takie białe ubranie, coś w stylu mega szerokie spodnie rybaczki i do tego namiotowa góra, bluzkę w kolorze neonowy pomarańcz

hehe ja to nazwywam " Dar Teściowej" coś na aluzję do Daru Pomorza..... moja daje mi bluzki, które kupiła dla siebie ale jej nie pasują....teściowa jest grubsza i niższa o jakieś 20 cm..... a potem zdziwiona że te jej bluzki sięgają mi do pępka albo wyglądają jak namiot bo są w kształcie kwadratu

dziwna sprawa z tą moją teściową, mąż jest 5 cm wyższy ode mnie i jemu jakoś nie kupuje za dużych (za szerokich) ani za małych rzeczy..... no ale oczywiście się czepiam :-)

ja od tesciowej dostalam dwie pary legginsow rozm 46 (ja nosze 38) wydaje mi sie ze kupila je dla siebie i byly za ciasne to dala mi :) oddalam je mamie :D

A, zapomniałam. Moja babcia jak urodziłam przytargała mi stare szmaty po mnie i po moim ojcu i jego braciach :D.

hmmm niektóre prezenty może faktycznie nie trafione, ale liczą się intencje i to że dane od serca a nie odczepne gdy babcia daje ci ciepłe reformy to wiadomo robi to życzliwie a gdy teściowa daje bluzkę, która jest paskudna i sama jej nie chce....

Moja tesciowa kupowala mi bluzki w lumpeksie,stare sciuchane i za male:) a potem sie dziwila czemu nie nosze,a jak w jakiejs sie pojawilam nowej,nawet jak sama kupilam to sie pytala"to ode mnie?",albo "o masz nowa bluzka,a to ode mnie gdzie?nosisz ja?""

dostalam od meza pod choinke kiedys zestaw kosmetykow przeciwzmarszczkowych 50+ A mialam wtedy 25 lat,byly to naprawde drogie kosmetyki dobrze,ze mialam je komu oddac :P

ten kto sie wyśmiewa z danych mu prezentów niech pamięta że jego prezenty dla obdarowanych też z pewnością nie wszystkie były trafione. A tak w ogóle to każdy kiedyś dostał prezent którego wcale nie chciał dostać, ale żeby aż wyliczankę robić z rozpiską co to dokładnie było to trzeba być skończonym debilem. Zajmijcie się lepiej dziećmi waszymi. Co za głupie matki