pomocy!

Witajcie! Mam nadzieje, ze ktos mi pomoze, bo chyba dostane na glowe! Mam 21 lat, pracuje, jestem niezalezna finansowo, mieszkam sama od 2 lat. Radze sobie dobrze, nie stac mnie na wakacje na Majorce, ale oplacam czynsz i zyje mi sie dobrze. W tym roku chce zaczac studia, bardzo dobrze mowie po niemiecku i angielsku.aleeee.... jestem cholernie, obrzydliwie gruba! Nie moge schudnac, mam 173 cm wzrostu i waze 96 kg! Moze nie widac tego az tak (ludzie mowia, ze waze pewniej jakies 85, jak na mnie patrza) lecz ja czuje sie ze soba strasznie, probowaam biegac(ale nie mam za duzo czasu), cwiczenia w domu mnie nudza, nie potrafie decyzji jaka podejme, utrzymac i dzialac pomimo trudnosc. Nie rozumiem tego, poniewaz gdy sobie postawie jakis cel zwiazany np z praca to Zawsze go osiagam! A tu..., jezel chodzi o zdawalo by sie prosta diete, nie moge powstrzymac sie od jedzenia... i nie ukrywam... tak wrierdalam slodycze i to duzo, szczegolnie wieczorami, kiedy ogladam film albo czytam ksiazke... wem, wiem nie powinnam,ale taka jest prawda! Mam juz dosc, chce cos zmienic, gdy patrze w lusteo to nie wierze ze to ja! smutas.gif najgorsze jest to, ze gdy trzymam jakas diete np 2 dni, to nie jestem z siebie z tego powodu dumna, jestem zla i glodna! Prosze pomozcie mi, nie wiem juz co robic... czy tylko ja tak mam? v

Moim zdaniem to najwazniesze obys sama sobie pomogla a wspomuc mozemy Cie na forum. Zacznij od podstaw 5 posilkow ostatni 3 godziziny przed snem duzo wody i chrom zamiast slodyczy. Jak wytrwasz to zredukujesz tluszcze do minimum i ograniczysz wegle i napewno schudniesz :-)

zrob plan posilkow na tydzien, zrob liste zakupow I sie jej trzymaj. zadnych snakow, przegryzek I innego syfu. pieniadze ktore oszczedzisz na niezdrowym zarciu wydaj na cos innego np wakacje na majorce :-) jak bedziesz konsekwentna to w rok oszczedzisz :-)

Autentyk z kazania pewnego pomysłowego księdza: Niektórzy widzą w trzech królach pierwowzór komunistów: przybyli ze wschodu, podążali za gwiazdą i pchali się do żłobu.

dziekuje! :) chyba macie racje, spisze to co potrzeba, nie bede kupywac tego, co wpadnie mi w reke, a kase odloze do sloika! Mam nadzieje, ze sie uda

nie uda Ci sie. jestes sterowana hormonami. Musisz wylaczyc te odpowiedzialne za tycie a wlaczyc te spalajace tluszcz. Tylko tak sie uda. Samo ograniczenie jedzenia nic nie da. Wytrwasz kilka dni i opedzlujesz co popadnie. Powinna zaczac od lektury tego portalu dobradieta.pl potem przeczytac ksiazke dr Lutza Zycie bez pieczywa, potem Taubesa Dlaczego tyjemy oraz Davisa Zycie bez pszenicy. Nastepnie to czego sie z nich nauczysz wporwadz w zycie. Polega to na ucieciu weglowodanow. A potem juz z gorki. Pierwsze 10 kilo na czyms takim gubisz w ciagu 3 tygodni skoro masz taka nadwage, a potem dbasz i nie zaprzepaszczasz rezultatow. Proste.