Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy znacie takie kobiety

Polecane posty

Gość gość

Które stać by było samodzielnie, bez pomocy męża/partnera na: + wynajem mieszkania bądź wzięcie kredytu hipotecznego + na dobre jedzenie + utrzymanie samochodu + rachunki + wakacje raz do roku + zakupy (ubrania, kosmetyki) + przyjemności + edukacje + odkładanie jakiejś sumy co miesiąc itp.itd.? Bez względu na to czy mieszkacie w Polsce czy za granica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, siebie... choć tak naprawę to zależy co uznajesz za dobre jedzenie i czy dużo jesz. ;) Aktualnie wynajmuje kawalerkę, samochodu nie mam, ale powiedzmy, że byłoby to jakieś 500-700zł więcej miesięcznie (stać mnie). Na wakacje jeżdżę (gł. w Polsce w gospodarswach agro - ale Egipt czy Tunezja nie stanowiłyby finansowego problemu). Uczę się w szkole zaocznej. Na przyjemności nie wydaję wiele, ale raz w miesiącu gdzieś wyjeżdżam. I wstyd mi to przyznać, ale na ciuchy idzie mi ok. 1000 do 1500 miesięcznie. Oszczędzam mało, do 500zł. Na jedzenie wydaję ok. 800. Nie są to rzeczy ani eko (z reguły, choć część jest ) ani lux (drogi kawior).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że mamy takie czasy że MAŁO kto jest w stanie się utrzymać samodzielnie na dobrym poziomie. Niezależnie od płci. Gdyby było inaczej, to większość kobiet by nie pracowała. A tak to większość żon MUSI pracować bo z 1 pensji cienko by było... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie ma za wielu kobiet czy to w Polsce czy za granica, które same na to wszystko stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam na kafeterii
Tak, znam - siebie. Samotna z malym dzieckiem. Praca jest, dom wynajety jest, samochod jest, rachunki poplacone sa. Jestem szczesliwa i mam spokojne zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam takiezycie i dal mnie to nie jakis wielkie halo bo jakmialoby wyglada w wieku 34lat?u mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie jest moje życie i co w tym dziwnego? Dorosła osoba powinna być w stanie się sama utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem taka kobieta. Mieszkam w UK sama, jeszcze w wynajetym mieszkaniu ale przymierzam sie do zakupu domu, mam samochod, na wakacje za granice jezdze 2 razy do roku plus przynajmniej raz do Polski w odwiedziny do rodziny. Kupuje tylko dobre kosmetyki ale nie mam bzika na tym punkcie. Z ciuchami mysle, ze wiochy nie robie, ubieram sie ok. Lubie dobre jedzenie. Wylaze do kina, restauracji ale najbardziej lubie wycieczki po terenie bo mam tez przy okazji jazde na punkcie fotografii i lubie sie przedzierac przez krzaki w poszukiwaniu ciekawych obiektow do fotografowania. Koncze doktorat i staram sie odkladac £400/mc na depozyt na chate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem taka kobieta. Mieszkam w UK sama, jeszcze w wynajetym mieszkaniu ale przymierzam sie do zakupu domu, mam samochod, na wakacje za granice jezdze 2 razy do roku plus przynajmniej raz do Polski w odwiedziny do rodziny. Kupuje tylko dobre kosmetyki ale nie mam bzika na tym punkcie. Z ciuchami mysle, ze wiochy nie robie, ubieram sie ok. Lubie dobre jedzenie. Wylaze do kina, restauracji ale najbardziej lubie wycieczki po terenie bo mam tez przy okazji jazde na punkcie fotografii i lubie sie przedzierac przez krzaki w poszukiwaniu ciekawych obiektow do fotografowania. Koncze doktorat i staram sie odkladac £400/mc na depozyt na chate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@02:29 to ile Ty niby zarabiasz??????!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@02:29 to ile Ty niby zarabiasz??????!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość architekt z uk
@gość ja jestem taka kobieta. Mieszkam w UK sama, jeszcze w wynajetym mieszkaniu ale przymierzam sie do zakupu domu, mam samochod, na wakacje za granice jezdze 2 razy do roku plus przynajmniej raz do Polski w odwiedziny do rodziny. Kupuje tylko dobre kosmetyki ale nie mam bzika na tym punkcie. Z ciuchami mysle, ze wiochy nie robie, ubieram sie ok. Lubie dobre jedzenie. Wylaze do kina, restauracji ale najbardziej lubie wycieczki po terenie bo mam tez przy okazji jazde na punkcie fotografii i lubie sie przedzierac przez krzaki w poszukiwaniu ciekawych obiektow do fotografowania. Koncze doktorat i staram sie odkladac £400/mc na depozyt na chate. - hej, lubisz fotografie? Ja tez, moze masz ochote razme sie wybrac na "polowanie" ?? w jakiej czesci Uk mieszkasz? POzdrawiam z Londynu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@architekt z UK: ale ja mam naprawde bardzo mala czatownie :). ...i bardzo daleko do Londynu. Ale dzieki za propozycje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gosc 02.32: ja sie nie mialam zamiaru piszac swoj post chwalic zarobkami. Obecnie troche lepiej mi sie powodzi niz kiedys, ale w niedawnej przeszlosci, kiedy zarabialam polowe tego co dzis, robilam dokladnie to samo minus odkladanie. Naprawde nie trzeba zbijac fortuny, zeby moc zyc na przyzwoitym poziomie w UK, tylko trzeba portafic zarobionymi pieniedzmi rozsadnie gospodarowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Londynie trzeba zarabiac fortune !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a trzeba koniecznie zyc w Londynie?...Mam wrazenie, ze niektore osoby, traktuja fakt, ze moga sobie do adresu dopisac londynski kod pocztowych jako ogromna nobilitacje. I nawet jesli ma to byc okupione zyciem w nedzy i przepracowywaniem wiekszosci zycia po to, zeby moc zaspokoic tylko podstawowe potrzeby, to nie ma to jak moc powiedziec: mieszkam w Londynie. W Anglii jest naprawde wiele pieknych miejsc, w ktorych naprawde nie jest obciachem zyc, gdzie po prostu zyje sie latwiej i lepiej i nie ma az takich problemow ze znalezieniem pracy. A do Londynu mozna sie zawsze wybrac na wycieczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy w Londynie zarabia grosze. Sa tez osoby, które żyją na naprawdę dobrym poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to w takim razie to ja juz sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale osób żyjących na tym jak to twierdzisz naprawdę dobrym poziome w Londynie niestety za wiele nie ma !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żyję w polsce, prcuję w firmie ocenianej jako średnią, ale mam dobre stanowisko. To co wymieniłaś to podstawa i mam to wszystko. ale trochę pracowałam na to co mam. Utrzymuję dziecko, dokonuję wyborów, czasem trudnych, ale jeśli pamięta sie o priorytetach to żaden problem. wystarczy zrezygnować z paru kiecek i lansu na disco, a stac mnie spędzić wakacje w hotelu ze spa i inne "wariacje".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powinno byc norma, ale dla wielu ludzi nie jest !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kareninaa
Ja jestem. Mieszkam za granica, sama wynajmuje mieszkanie, jem dobrze (choc ja duzo nie jem), kupuje ciuchy i drogie kosmetyki, jezdze na wakacje, nie mam samochodu bo nie potrzebuje, i odkladam miesiecznie ok 1500 euro. Ale, nie ma co sie porownywac, ciezko na to zapracowalam, biedowalam do 30 stki bo robilam doktorat i bylam marnym studenciakiem, takze wszystko ma swoja cene.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@karenina - gratulacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwinnina
Ja jestem taka osoba. Mieszkam w Londynie w 4 strefie. Wunajmuje samodzielnie one bed. Samochodu nie posiadam bo nie widze takiej potrzeby. Wszedzie dojade transportem publicznym. Jedzenie kupuje wylacznie dobrej jakosci a nie zaden najtanszy syf. Do markowych ciuchow nie przywiazuje zadnej wagi, czesto ubieram sie w charity shops bo tam mozna dostac prawdziwe perelki. Na wakacje wyjezdzam 3 lub 4 razy do roku ( w tym raz to jest zawsze podroz na inny kontynent). Po restauracjach nie chodze bo sama bardzo dobrze gotuje i jest to moja pasja. Lubie za to bardzo wyprawy do kina wiec mam karnet. Co miesiac udaje mi sie odlozyc okolo 500f, czasami i 700f jak mam wiecej zlecen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@Elwinnina a ile zarabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwinnina
Mam wlasny biznes wiec co miesiac sa rozne dochody, ale minimum to 3tys miesiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaUk
ja wynajmuje mieszkanie, sama jak widac mozna? mozna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 k netto? Super. Nie ma za wielu osób, które az tyle zarabiaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwinnina
Przy samozatrudnieniu zawsze masz kase na czysto, dopiero pod koniec roku musze sie rozliczyc i zaplacic podatek od dochodow. Tak czy siak wychodze lepiej niz bedac zatrudniona i pracujac dla kogos. 3 tys jak na Londyn to nie sa strasznie duze pieniadze, osoba z dobrym wyksztalceniem i dobrym zawodem w reku bez problemu to zarobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×