ZGINĘŁO MI 100 ZŁ Z PORTFELA PODEJRZEWAM SWOJEGO CHŁOPAKA

Ja mialam kiedys taka sytuacje z kolezanka , mieszkam za granica , chciala pozyczyc 350 funtow , wiec idliczylam kase , wlozylam do koperty i jej dalam ale pezy niej nie liczylysmy ile jest w kopercie . Pozyczyla na tydzien , w dniu oddawania mowi do mnie je oddaje mi 250 bo tyle bylo w kopercie - szok . Jesli by tak bylo to powiedziala by mi to tego dnia kiedy wyjela je z koperty a po drugie moglam sie o 10 funtow pomylic ale nie o 100 , powiedzialam ze nie ma mowy ze jestem pewna ze bylo 350 i tyle mi oddala , ale cwaniara niezla , sporbowala ale sie nie udalo . Jak jestes pewna ze to on to po prostu powiedz mu ze cie to nie obchodzi i ma Ci oddac te pieniadze , zobacz jak zareaguje .

to sprawdz go w weekend lepiej pozniej niz wcale przynajmniej bedziesz miala pewnosc. ale powiem ci ze ja tez mojego brata bym kiedys nie podejrzewala o zlodziejstwo a rodzicom spora sume zwinal. moze zapytaj brata i zobacz jak bedzie sie zachowywal.

Oj to nie takie proste, może siostra była u ciebie, takie rzeczy się zdarzają że okrada osoba najmniej podejrzana a nie ta pomówiona :D

mysle, ze gdyby nie ukradl tych pienierzy to bardzo by się oburzyl o te oskarżenia z twojej strony...a on zareagowal na luzie.....

Ja gdybym była niewinnie posądzona, też myślałabym nad zerwaniem znajomości, a on nie ma z tym problemu. Dziwna znajomość, nie zazdroszczę. Za jakiś czas jeśli będziesz z nim nadal, rzuć 20 zł w jakiś kąt i daj mu szansę znaleźć. Taksię sprawdza uczniów u fryzjera na przykłąd. Jak odda- zostaje, jak nie- wypad ;)

Brata też pytałam i mówiłam że zginęło mi 100 zł, powiedział że na pewno nic nie brał i też mówił że może to mój facet zwinął...

Rozmawiałam niedawno z moim facetem i mówiłam mu że w tym wypadku chcę żeby mi oddał 125 zł które pożyczył i te które mi zniknęły w jego obecności, to się oburzył i powiedział że mi nie da 125 zł bo mi tej stówy nie ukradł. Nie wiem co mam o tym myśleć, proszę poradźcie mi czy zareagował właściwie? czy kłamie i taka była jego reakcja?

Cholera go wie . A widzial ze masz 100 a portfelu ?

Tak widział że miałam i nawet mówił mi żebym uważała żeby mi nie wypadły z portfela jak mu pożyczałam te 25 zł... :(

Mówił żebym nie brała tych 100 zł z portfela żebym ich nie brała ze sobą tylko 50 zł bo jechaliśmy coś kupić i przy okazji pożyczyłam mu z tego 25 zł a 100 zostało w portfelu w domu. I potem jak wróciłam do domu i wkładałam 25 zł to tam te 100 zł jeszcze było i mój facet też jeszcze u mnie był na noc...

Jak ktoś raz ukradł to i drugi ukradnie. Mówię z doświadczenia.

Babci tylko dzisiaj powiedziałam że zginęło mi 100 zł, rodzicom się aż boję powiedzieć bo to były moje jedyne pieniądze i jeszcze w tak dziwny sposób przepadły, babcia powiedziała że ktoś po prostu miał za długie łapy i wyciągnął pieniądze, same sobie nie wyszły :(

mnie tez raz okradl chlopak, to bylo na studiach, ja mieszkalam z dwoma siostrami, mialam w portfelu troche kasy i mialam tez schowane w nim iles tam funtow od cioci. i tez moj chlopak pozyczal odemnie pieniadze(a byl z zamoznej rodziny) niby,ze ojciec mu przelewwu nie zrobil a zblizal sie dluzszy weekend i wszyscy jechali do domow. najpierw myslam,ze to koleznka, oj jak mi wstyd do tej pory,ze ja posadzialam a nie tego zlodzieja.

pieniadze od tak z portfela nie wypadaja, najblizasza rodzina tez nie okrada siebie, tym bardziej,ze twoj brat pracuj*****abcia ma racje, powiedz rodzicom to przeciesz nie twoja wina,ze cie okradziono.

Ale ja nie wiem jak zareaguje na to moja matka, mojego faceta bardzo lubi i trudno jej będzie uwierzyć że mógłby mnie okraść choć sama też nie mogę tego potwierdzić, on ciągle mówi że to nie on i to na 1000% nie on, sam tak mówi, a matka by pewnie się darła na mnie że zgubiłam albo że mi wypadły gdzieś, że zaprzepaściłam swoje ostatnie pieniądze! boję się takiej reakcji :(

Moja kumpele facet okradl na 50 tys.zloty, byli razem 4 lata i tez sie nie spodziewala.

Mnie tez okradl aniol ze zlotym sercem po prawie 4 latach związku.

Piszesz bez zrozumienia.A to że chłopak był u ciebie, potem że brat? Ogarnij się i przestań zmyślać bo aż w d***e zga od wydumanych tekstów!

a nie zastanawia cie to ze twoj brat odrazu rzucil ze ukradl ci te pieniadze chlopak. zazwyczaj tak robia zlodzieje zwalaja wine na kogos innego. radze ci przetestuj i brata i faceta. pozycz od mamy kase i zostaw ja zobaczysz co sie stanie.

Brat z****** na automaty a ta oczekuje że się przyzna, następna ułomna :D

pacz a ten niżej 23letni pisze ze ma 100zł w kieszeni.

Moze narkotesty mu zrob wyeliminujesz ze potrzebuje na narkotyki? Moze w kasynie przegrywa? Idz moze kiedy z nim i wez te 20zl i daj mu i niech pogra przy tobie i sprawdz jego zachowanie jak reaguje.