Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niechcialam

ciaza

Polecane posty

Gość niechcialam

mam 20 lat kochalam sie ze swoim chlopakiem bez zabepieczenia i wpadlismy . to yl najglupszy wybryk ? oboje nie jestesmy gotowi na dziecko . Moirodzice sa bardzo religijni i boje sieim o tym powiedziec ? boje sie ich reakcji . nie wiem co mam robic , prosze o jakies rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz zostało Ci tylko zadbać o siebie w trakcie ciąży. Jeżeli macie pewność ze nie podołacie roli rodzicow zastanowcie sie czy nie oddac dziecka po porodzie do rodziny ktora bardzo pragnie maluszka. Zrzekasz siec praw i dziecko ma łatwiejszą drogę w przyszłośc. No chyba ze rodzice Wam pomogą jezeli są religijni nie pozwolą zeby ich wnuczke czy wnuka wychowywał ktos obcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładanie tak. Jeśli uważasz, że nie dasz rady można oddać dziecko do adopcji, wiele ludzi czeka na dzidziusia. Ale przemyśl tą sprawę i przedyskutuj z chłopakiem i rodzicami żebyś za kilka lat nie żałowała. ciąża i macierzyństwo to nic strasznego, wiele kobiet chciałoby być na twoim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro rodzice sa religijny to nie bedzie mowy o aborcji i bardzo dobrze .masz 9mies zeby sobie to wszystko poukladac.jak dlugo jestes z chlopakiem? Ja mialam dokladnie tyle samo lat co Ty jak urodzilam swojego pheqwszego synka ,dzis ma 12lat i mimo tego ze nasze drogi z mezem sie rozeszly nigdy nie zalowalam ze mam z nim dwoje dziecí. A teraz siedze scobie po razc drugi pielz mam uszkach gdyz mam blizniaki.glowa do gory. A w jakiej jestescie sytuacjifinansowej!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no skoro uprawialiście seks bez zabezpieczenia, to powinniście być gotowi na to,że możecie wpaść. Myślę,że czas ułatwi Ci podjęcie decyzji - oddać dziecko czy spróbować swoich sił. Ja z moim facetem (ja 22, on 27) też wpadliśmy... byłam przerażona na początku, kończę studia licencjackie, pracuje... Ale w momencie kiedy pierwszy raz miałam sytuację zagrażającą maleństwu, nic innego się nie liczyło tylko to,żeby było dobrze. Teraz jestem w 15 tygodniu i wiem,że maluch jest dla mnie najważniejszy. Różnie się czuję, ale mimo to mam większy zapał do tego, żeby jak najszybciej się obronić. I uważam,że jakoś damy radę. Potem skończę magisterkę, więc będzie i pełne wykształcenie i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcialam
jestesmy ze soba ponad 3 lata . nasza sytuacja finanosowa jest taka ze oboje jestesmy studentami i wiekszosci utrzymuja nas jeszcze rodzice . mamy oboje prace ale to sa bardzo niskie zarobki . duza czesc to pomoc rodzicow .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakooowianka
Nie zwlekałabym z powiedzeniem rodzicom- w końcu jesteście dorośli - pogadaj szczerze jak masz z nimi dobry kontakt pewnie po pierwszym szoku sami zaproponują Ci pomoc - a jeśli nie chcesz zostać mamą oddanie maleństwa ludziom którzy latami marzą by mieć dziecko to najlepszy wybór-kochane dziecko będzie szczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakooowianka
A jako para studentów dziennych stacjonarnych będziecie mieć pomoc uczelni - stypendium zapomogę. są akademiki dla rodzin z dziećmi i przysługuje Wam sporu punktów jesli zdecydujecie się oddawać dziecko do żłobka-Naprawdę nie ma tragedii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×