ból głowy u czterolatka

witam, piszę to, poniewaz nie wiem, co mam robić. minionej nocy synek zle spal. strasznie wiercil sie. rzucal po lozku, marudzila, poplakiwal. w koncu powiedzial, ze boli go glowa. pokazal prawa strone glowy, nad uchem. rano po wstaniuz lozka powiedzial, ze nadal go boli. nie poszedl do przedszkola. babcia go obserwuje. nie ma goraczki, bawi sie normalnie. teraz twierdzi, ze nic go nie boli. takanoc mielismy juz raz ok. 1,5-2 tyg. temu. synek ma ciagle maly katar, pokasluje. obstawiamy alergie, czekamy na testy. czy poszlibyscie ze swoim dzieckiem do lekarza? nie chce wyjsc na przewrazliwiona matke. dziecko teraz funkcjonuje normalnie. moze obserwowac, jesli jeszcze raz poskarzy sie na bol glowy to wtedy na pewno pojsc do lekarza. czy mieliscie podobne sytuacje z dziecmi?

Moze to ucho go boli od tego kataru?Bol ucha promieniuje ze zwariowac mozna

wlasnie dlatego wykluczylam bol ucha, ze to bardzo mocno boli. synka nie bolalo az tak mocno. w dzien normalnie sie bawi, dokucza (jak zawsze) babci itp.

zatoki?

może to od jakiejś wady serca...

Kochana, możesz zapytać Panią doktor na stronie hartujmisie.pl Na pewno postara Ci się jakoś doradzić :)

Witaj , zderknij sobie na stronę: http://leczzatoki.pl/ , zobacz czy objawy pasują do Twojego dziecka , będziesz wiedziała czy to podejrzewać czy coś innego. Ciężko teraz przewidzieć skoro może to być również przez alergię .

podaj mu srodek na ból i po sprawie. Dziecko jest katyne, przeciezione , do tego mamy wlasnie upały. Szukanie dolegliwosci na sile jest chore