Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Czy są tu jakieś babeczki, które wybudowały dom, i dopiero po jakimś czasie mieszkając już w domu, doszły do wniosku, że wiele rzeczy, by zmieniły, ale już jest za późno? szlag mnie trafia. tyle bym zmieniła, tyle mi się juz nie podoba... a ile sie juz zepsuło i trzeba poprawiać to szok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam w nowym domu od 5 miesiecy.Najbardziej to chyba zaluje plytek na dole.Pokusilismy sie z mezem na biale plytki w promocyjnej cenie.Kompletna katastrofa,nie dosyc ze syf to brud,pekaja a brud wzera sie w strukture plytki i za nic nie idzie wyczyscic...Dodam ze byly lmpregnowana.Sufity tez mi popekaly prawie w kazdym pomieszczeniu.Meble na wysoki polysk to tez porazka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka55655
sciany nam też popękały, niby każdy nam mowil, ze tak moze byc, ale robilismy wszystko, zeby tak nie bylo, a jednak.. sciany są popękane i musimy wziąć się za szpachlowanie, co za tym idzie docieranie i znowu pełno kurzu. kominek nam całkowicie popękał, ale on był robiony 'tymczasowo' bo brak bylo koncepcji, więc i tak będzie poprawiany. meble w salonie - jak dla mnie kupiliśmy bubla, teraz jak patrzę to widzę, ze w tej samej cenie moglismy miec naprawde dobre gatunkowo meble. płytki w korytarzu, matowe - brazowe, ale znac na nich wszystkooooooo. kuchnia i meble - ładne, ale teraz mi sie juz inne podobaja. ale najbardziej mi brakuje, duzego pomieszczenia gospodarczego, osobnej spizarni, i wiele bym dala, by kotlownia byla w garazu a nie w domu bezposrednio przy wejsciu. jezzzzzuuu jak tak pisze, to mnie szlag trafia, a przeciez powinnam sie cieszyc, z tego co mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszcie się laski z tego co macie, bez narzekania. Ja jedynie wybudowałabym dom parterowy bo nie chce mi się latać na piętro. Jak będę stara to pewnie tam nie wejdę albo będę wchodzić pół dnia :P Mówią,że pierwszy dom się buduje dla wroga - coś w tym jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czaje, budujecie domy za x kasy i nie przemyslalyscie jal dla mnie podstawowych spraw? No sorry, ale kwestia spizarni jest dla mnie baby z miasta, oczywista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. dom dwuspadowy 2. Brak kominka 3.zalanie stropu 4. Meble matowe, nigdy z polyskiem 5. Inny kolor lazieki, nigdy nie lubilam czerwini wiec sama nie wiem czemu mam czerwona lazienke:( 6. Plytki balkonowe sliskie a nie szorstkie ze az ciezko odchody ptaka zmyc 7. Wielgasna umywalka w garazu(no i jak ktos nie ma to oczywiscie garaz przy domu) 8.Dom nie wiekszy niz 100m(mam 160i na 4os za duzy) Reszta to detale ale my dokladnie wybralismy projekt zeby nie bylo wiekszych bledow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co jest złego zalewanym stropie czy dwuspadowym dachu? sama to mam i nie narzekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jeszcze nie mam na co narzekać. Jestem w trakcie wykończeniowki i po kilka kilkanaście lub nawet wiećej razy sprawdzam cos co mam kupic, albo zrobić. W trakcie budowy było tak samo. Np. Podnieslismy ścianę na poddaszu, żeby były mniejsze skosy, strop zrobiliśmy betonowy a nie z płyt k-g ( robiliśmy w trakcie budowy zmiany w projekcie, trochę to wydłużyło czas, ale lepiej jest teraz dla nas) - także nie będzie pękal sufit na skosach. Plytki do lazienek wybieralam długi czas, ale pózniej będę długi czas sie na nie patrzeć;) . Teraz od jakiegoś czasu wybieram plytki do salonu i przedpokoju (chce takie właśnie żeby kurzu za bardzo nie było widać :P ) . Podejsc do projektu kuchni tez było kilka ;) . I wole nieraz na cos poczekać a tym samym przedłużyć czas robot, niż godzić sie na jakieś polsrodki, z których nie będę zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze zle napisalam, to chcialabym zmienic bo mam czterospadowy i strop i kartongipsu- porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tych przemądrzałych: tylko krowa nie zmienia poglądów. Normalne, że jak budujesz to coś co wydaje ci się najlepsze w praktyce czasem takie nie jest. Nie rozumiesz tego kraju, nie próbuj bo jesteś zbyt ograniczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto tu niby jest przemądrzaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze nikt nie wybudował domu tak żeby był w 100% zadowolony. My z mężem przez rok oglądaliśmy gotowe projekty domów i wydawało nam się że przemyśleliśmy wszystko. Jednak nie wszystko. Drzwi wejściowe otwierają nam się do środka wiatrołapu, a z wiatrołapu do salonu również do wiatrołapu i jeszcze żeby było zabawniej za drzwiami jest kaloryfer. A wiatrołap mały. Przeprowadzka na dniach a ja z mężem jak wchodzimy do naszego domku to kurw ujemy przy wejściu za każdym razem i pukamy w czoło co nas tak zaślepiło żeśmy niby fachowca stolarza posłuchali. I to jest jedyna rzecz z której jesteśmy niezadowoleni. Na plus: -dach dwuspadowy dzięki temu pokoje są na poddaszu ustawne. -mam spiżarkę 8m -pomieszczenie gospodarcze w piwnicy na wszelkie graty -kotłownie w piwnicy a nie koło wejścia. - schody ze spocznikiem a nie zabiegowe. - sypialnie na parterze tzw. pogodnej starości żeby na starość nie łazić po schodach. - domek w sam raz do ogarnięcia jeśli chodzi o porządki - przemyślany wybór płytek w domu -są i praktyczne w utrzymaniu czystości jak również ładne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś był taki właśnie temat na forum muratora. Niektóre wypowiedzi były bardzo przydatne, a niektóre były kwestią gustu np czy dwie umywalki w łazience czy jedna. Dom parterowy i piętrowy. To co dla jednych jest super dla innych nie. Ja zrobiłam brodzik w pomieszczeniu gospodarczy i nigdy z niego nie korzytamu, tylko zajmuje miejsce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto tu niby jest przemądrzaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przemądrzały jest gość z 20.58

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i 21.31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 22:14 Drzwi wejściowe powinny otwierać sie na zewnątrz, ponieważ jeśli otwierają sie do środka , to łatwiej jest je wywazyc i włamac sie do środka. Dlatego zewnętrzne drzwi - na zewnątrz ,a wewnętrzne -do salonu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tymi drzwiami wejściowymi to różnie radzą. Jedno do zewnątrz, drudzy do wewnątrz :( , przerabiałam to sama. Ostatecznie będziemy mieli otwierane na zewn bo wiatrołap ok 7 m 2 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz z tymi drzwiami musimy się męczyć nie ma rady. Jak sobie wyobrażę wszelkie imprezy w naszym domu, ścisk i korek w wiatrołapie to normalnie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktos buduje dom to lepiej zapytac co polecaja np -garaz przy domu - dom dwuspadowy - zalewany strop -kotlownia daleko od domu - piec na gaz albo na ekogroszek - kran z zewnatrz domu - garderoba -suszarnia -podwyzszenie stropu - miejsce gdzie mozna zostawic ubranie wierzchnie robocze. Jak jeszcze nie zbudowales domu, nie masz projektu to pytaj o nazwy projektow ktore sa ok i nie wymagaja wielkich zmian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kafelkowanie pomieszczen w swiezo wybudowanym domu to zasadniczo blad, nalezaloby 2-3 lata odczekac, zeby budynek osiadl, ewentualnie zastosowac elastyczne kleje i fugi (sa zwykle stosowane przy kafelkowaniu powierzchni drewnianych). "Bledy projektowe", wprawdzie nie w moim domu, ale przeze mnie zamieszkalym: - brak piwnicy, strychu, wiekszych pomieszczen gospodarczych - wieeelka sypialnia, ktora moglaby byc nieco krotsza, ale za to z garderoba, niestety nie da sie wydzielic poniewaz na jednej dlugiej scianie sa drzwi z jednej strony, a na przeciwleglej dlugiej scianie jest okno, ale z drugiej strony - w lazience na dole toaleta i prysznic, na gorze toaleta, wanna i miejsca na podlaczenie pralki (nawet bez osobnej pralni, czy pom. gosp. zdecydowanie wolelibysmy miec na dole toalete dla gosci z miejscem na pralke, a prysznic na gorze, tam gdzie sa sypialnie) - w projekcie kuchni nie uwzgledniono faktu, ze drzwi lodowki trzeba calkowicie otworzyc, zeby moc wysunac szuflady... w rezultacie lodowka stoi w rogu i albo masz poleczki na drzwiach lodowki, albo mozesz cos trzymac w szufladzie - wysoka, "dizajnerska" bateria w kuchni przy zlewie umieszczonym pod oknem (nie dosyc, ze pryskalo po calej kuchni, to jeszcze nie mozna bylo otworzyc okna, wiec trzeba bylo kuchnie przebudowac) - to akurat bubel podejrzany u znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W garażu fajnie mieć małą umywalkę. Kotłownia koło wejścia głównego domu to utrapienie-strasznie się nosi brud jeśli ktoś pali węglem lub miałem. A jeszcze jak jest mała klitka to dodatkowo daje w du** co chwilę noszenie opału do niej. Napatrzyłem się u brata jak jest. Wolałem budować dłużej ale częściowo podpiwniczyć budynek. Teraz kotłownia ful wypas. Mam gdzie opał trzymać a dodatkowo zamontowałem kibelek i umywalkę w kotłowni jakby nagle coś zebrało człowieka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam od 3 lat w wybudowanym przez nas domu i nie widzę niedoróbek. W sumie dobrze wszystko sobie wymyslilam. Projekt kupiliśmy gotowy ale zaadoptowalismy go z głową do naszych potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dom dwuspadowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy dom parterowy z garazem,dach czterospadowy (dosc drogo wyszlo). Dom 130m plus garaz na dwa samochody. Mamy poddasze ale nieuzytkowe. Z tym ze mamy mozliwosc wlasnie tam wykombinowac graciarnie, garderobe na rzeczy sezonowe,bo jest bardzo duzo miejsca, docelowo moglby byc tam pokoje, mamy wejscie z domu (wysuwane schody) jak i wejscie z garazu.  W domu jest wiatrolap ktory jest maly,ale szafa zabudowana sie zmiescila. Korytarz dosc duzy ale nie ustawny,zadna szafa sie nie zmiescila. Kuchnia jest otwarta i polaczona z jadalnia i salonem (bardzo fajnie). Plytki w kuchni tragedia,sa kremowe,wciaz wygladaja na brudne:/ nie wiem jak moglismy.. :/ Kominek w salonie zrobiony,ale nie dokonczony i tak stoi juz kolejny rok,a nam brakuje koncepcji jak go przerobic.  3pokoje,lazienka, i male pomieszczenie,ktore mialo byc wc,ale zostalo jako spizarnia i graciarnia. Najbardziej nje mozemy przebolec kotlowni, ze jest w domu pjev mamy na ecogroszek wiec opal kupujemy w workach, tyle dobrze. Trzymamy go w garazu i maz musi popitalac z garazu do kotlowni z weglem,fakt ze troche workow do kotlowni sie zmiesci,ale bez szalu. I wciaz brudzi sie,bo jak wynosi sie popiol to przechodzi sie przez wiatrolap,wiec ciagle podloga brudna,sciany wciaz brudne,teraz mamy zamiar ponalowac farba satynowa, a na sciane dac cegly. Jakby byla kotlownia w garazu i wejscie do garazu z domu to by bylo Fajnie.  Mowia ze pierwszy dom buduje sie dla wroga.ale przeciez jeden dom sie buduje,to nie mieszkanie ktore zawsze mozna sprzedac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dom też można sprzedać, ja na twoim miejscu zmieniłabym te płytki albo piec - np. na gaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze odnośnie komentarza, że powinno się kafelkować po 2-3 latach :D. Kto tyle czeka?? No chyba że nie masz kasy i robisz dom przez 10 lat :P: i wtedy wciskasz kit znajomym, ze czekasz az osiądzie. Mój osiadał od jesieni (położenie dachu i ssz) do teraz- na początku maja weszli glazurnicy. A weszli dopiero teraz, bo chciałam, zeby tynki dobrze wyschły (kladzione byly w grudniu - bo byla dobra pogoda, bez mrozu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do zmiany pieca na gazowy - tak, wiem, zaraz napiszesz, ze nie masz dostępu do gazociąu, ale przeciez mozna kupic swoj zbiornik na gaz i postawic go np. za garazem. My tak mamy, bo nie chcielismy brudu w domu, a dom nie ma piwnicy na kotlownie. Za zbiornik (4850 L) plus instalacje zewnetrzna i wewnetrzna zaplacilismy 11.700.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam piec na eko groszek z duzym zasobnikiem, kotlownia jest coprawda za garazem ale jest w niej zawsze czysto. Nigdy sie nie dymi, zasypywac trzecza rzadko w zime w wielkie mrozy raz w ty wystarczy, latem raz w miesiacu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu 10:23 Pudlo. Jestem geodeta, dyplom z pomiarow przemieszczen i odksztalcen obiektow budowlanych :-) Ja sie podzielilam moja wiedza i doswiadczeniem, kto chce moze skorzystac, przymusu nie ma ;-) Jezeli ktos koniecznie chce kafelkowac od razu to prosze bardzo, tu radzilabym kupic nieco wiecej kafli, zeby miec zapasowa partie z tej samej serii w razie gdyby zaczely pekac (najczesciej przy rogach). Kiedys (majac jeszcze mieszkanie) mialam watpliwa przyjemnosc zasuwania z centralnej Polski do Czestochowy po jedna paczke wloskich kafli, bo trzeba bylo uzupelnic, a w calym kraju byl tylko jeden dystrybutor tej firmy i mial wlasnie ostatnia paczke. I jak juz napisalam mozna zastosowac elastyczne masy klejowe i fugi (ja tak zrobilam), tyle, ze one sa zdecydowanie drozsze. A tak calkiem prywatnie powiem, ze z doswiadczenia wole stare domy do remontu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×