Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja matka

MOJA nastoletnia córka

Polecane posty

Gość ja matka

...się okalecza :( złapałam ją na tym że ma pocięte ręce....POMÓŻCIE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda rozgnieciona
Zostaw, ona wie więcej od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja matka
jak to zostaw?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda rozgnieciona
Normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja matka
wytłumacz mi to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś złą matką, nie interesujesz się problemami córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda rozgnieciona
Trzeba było dzieci nie robić to byś nie miała zmartwień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja matka
interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kłócisz się nieustannie z mężem? jesteś rozwiedziona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja matka
mąż jest zagranicą, ona pokłóciła sie z kolezankami w szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja matka
wskażcie mi drogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalna sprawa, brak ojca, problemy w szkole, znikąd pomocy, nie może pochlastać kolezanek, więc z bezsilności agresję i frustrację rozładowuje przez samookaleczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja matka
ale ze mną romawiała o problemach z koleżankami. Pytałam sie czy mam interweniowac. Stwierdziła ze sobie poradzi:( Boże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja matka
jak jej poświęce więcej czasu to minie?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak ci można wskazać drogę? na pewno w waszym życiu musi wiele się zmienić, ale co i jak, to mógłby tylko powiedzieć ktoś, kto bardzo dobrze zna twoją rodzinę. Zapewne ta frustracja narastała w córce od dawna, nie stało się to z dnia na dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifi 7
koniecznie idz do psychiatry i psychologa, ciecia to jest autodestrukcja, w ten sposob pozbawia sie bólu i cierpienia, kaleczenie sie przynosi ulgę i pozbawia napiecia, to bedzie sie powtarzac. Problemu nie szukaj na siłe bo głowny powod to okres dojrzewania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problemy z koleżankami to zapewne tylko wierzchołek góry lodowej. Może twoja córka okalecza się już od dawna, tylko to ukrywa i nic o tym nie wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestrzegam przed nadmierną wiarą w skuteczność psychiatry i psychologa. Musi się zmienić życie dziewczyny. Może ojciec powinien wrócić z zagranicy i zająć się córką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PakiecikZstu
Dziewczyny które się tną mają tak styraną głowę problemami, że emocje przeważają nad logicznym myśleniem. Mają też zaburzoną własną samoocenę- coś jej się nie udaje, lub koleżanki na prawdę dopiekły jej tak, że trafiły w czuły punkt. Są dwie opcje- albo ma depresje (lub jest na dobrej drodze), i nie radzi sobie z problemami, albo zrobiła coś czego nie może sobie wybaczyć, i za to sie tnie. Z pogardy dla siebie. Nie powinno się tego bagatelizować, ale ciężko temu zaradzić. Jeśli sama nie jesteś zdolna do logicznego myślenia i obiektywnej analizy sytuacji, powinnaś poszukać kogoś takiego. Neutralnego! Kogoś kto wzbudzi jej zaufanie. Do lekarza nie będzie chciała iść, dopóki sama nie zrozumie że ma problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabierz córkę do psychologa....dobrego. Kiedyś będzie Ci wdzięczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może chce schudnąc ale jej nie wychodzi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PakiecikZstu
Do psychologa? Równie dobrze mogłaby iść do okulisty. Obydwoje wiedzą o życiu nastolatek tyle samo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety większość psychologów to kobiety, ktore same nie radzą sobie z życiem, nie wzbudzają zaufania i trudno komuś takiemu zwierzać się ze swoich problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psychologowie to zwykle psy na pieniądze, jeśli już mto psychiatra, ale po co truć się lekami jak istnieje dziurawiec i medytacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PakiecikZstu
Medytacja jest skuteczna, ale dla ludzi którzy sami w to wierzą, są w temacie, i potrafią oczyścić swój umysł. A dziurawiec na pewno pomoże dziewczynie która sie szlachtuje jak wołowinke. No gratuluje pomysłu. Tylko osoba której zaufa ta dziewczyna może jej pomóc. Trzeźwo myśląca i zarażająca obiektywizmem, a nie taka co będzie jej p*******ć że będzie dobrze i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
g***o wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj droga autorko Nie słuchaj tych osób, które twierdzą że się córką nie interesujesz. Miałam podobną sytuację do Twojej, pierwsze cięcie delikatne paseczki zauważyłam u córki w pierwszej klasie gimnazjum, okaleczyła się następnego dnia, gdy nakrzyczałam na nią za to że wagaruje. Nie chodziła do szkoły, gdy zobaczyła że koleżanki nie chodzą, wychodziła z domu gdy wszyscy wychodzili i potem wracała Zastanowiłam się czemu tak zareagowała. Zmartwiłam się tym i wiedziałam że gdy raz się pocięła będzie się to powtarzało. Nie wiedziałam jak jej pomóc, rozmawiałyśmy o tym ze cięcie to nie jest rozwiązywanie kłopotów ale nie wiedziałam wtedy że taka rozmowa niewiele wnosi i problem leży zupełnie gdzieś indziej Nastoletnie dzieci bardzo różnie przeżywają okres dojrzewania Najbardziej prawdopodobne jest to że sytuacja w domu jest dla dziecka niekomfortowa, sa jakieś problemy, które wpływają na zachowanie dziecka Ja skorzystałam z poradni specjalistycznej, uczęszczałam wraz z córką (każda z nas oddzielnie) na wielomiesięczną terapię, po której córka wyszła z kryzysu Nie tnie się, nauczyła się rozwiązywać swoje problemy, rozmawia o nich ze mną Co najważniejsze to SAMOOCENA dziecka urosła do takiej skali, że nikt nie powie jej że jest coś z nią nie tak Potrafi się obronić w sytuacjach trudnych z rówieśnikami xxx Pierwsza moja rada - nie pytaj córki czemu się pocięła, nie reaguj na to, dawaj jej bandaże i nie przeżywaj tego że się okalecza W zamian za to mów jej -KOCHAM CIĘ, JESTEŚ MĄDRĄ DZIEWCZYNKĄ ŚWIETNIE SOBIE RADZISZ.... ITP cały czas, nie neguj jej postawy i koniecznie - TERAPIA dla CÓRKI, MAMY i jeśli z Wami jest TATY W razie pytań pisz - postaram się wspierać wyszukaj w googlach centrum interwencji kryzysowej w swoim miescie lub też fundacje pomocy nastolatkom w okresie dojrzewania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasperX
Czerwona_róża dobrze pisze - bez specjalisty się najprawdopodobniej nie obejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja matka
przepłakałam całą nic :(. Jak zobaczyłam te cięcia zapytałam się jej na co się złosci. Bardzo spokojnie. Wiem że w jej klasie jest dziewczyna, która podstępem odebrała córce przyjaciółkę i ciągle maniupuluje, jak jakakolwiek koleżanka próbuje sie do mojej córki zbliżyć:( Mówi że moja córka jest plotkarą. Byłam u nauczycielki ale póki co tamta stwierdza że problem jest po stronie mojej córki. Czuje się bezradna na ask do mojej córki wypisywano wyzwiska. Pójde z nią do psychologa. Dziś zadzwonię i umówie się na wizytę. Zapewne i ja popełniam wiele błedów. Od roku zaniżyła się w nauce. Pisała test gimnazjalny i boję się ze przekreśli sobie całą przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, miałam taką sytuację z moją siostrzenicą3 lata temu. było mi jej strasznie żal jak widziałam te jej ręce :-((( z matką czyli moją siostrą się nie mogła dogadać i ojczymem, też uczęszczała na terapię, bardzo dużo rozmawiałyśmy, pytałam sie jej dlaczego to robi co jej to daje. Odpowiadała że przynosi jej to ulgę, że ból fizyczny jest lepszy od psychicznego, że schodzi z niej napięcie gdy już stresu nie jest w stanie znieść i się potnie. Nauczyłam ją radzić sobie ze stresem,uwalniać emocje szczególnie te złe jak złość, frustracja- takie może głupie przykłady, ale jak póżniej z nią rozmawiałam to mówiła że bardzo jej to pomagało Mówiłam, że jak poczuje złość lub żal smutek, wściekłość to musi dać ujście tym emocją----musi je rozładować-- bo jeszcze nie umie sobie z nimi radzić i minie duuużo czasu nim się nauczy----niech weżmie jakieś szkło np szklankę i ją rozbije o zlew albo o podłogę( posprząta się:-) ), albo niech czymś rzuca np papciami o ścianę z całej siły, musi zrobić hałas albo się zmęczyć, niech krzyczy w pokoju z całej siły , puszczając głośno muzykę, ąż szyby będą się trzęsły. niech skacze tańczy niech wrzeszczy na całe gardło, uderza pięściami w łóżko Powiedz jej że to są dobre sposoby rozładowania emocji i energii , że je akceptujesz i POZWALASZ jej na to, że możesz to robić razem z nią ,jeżeli chce sama to niech się nie krępuje i próbuje. Zachęć ją do tego.Powiedz że za każdym razem gdy przyjdzie jej ochota pociąć się niech weżmie jajko z lodówki i wyrzuci je przez okno jak najdalej (tylko żeby nikogo ni trafiła :-) ) - to jest trochę głupie i trochę śmieszne i przez to rozładowuje napięcie- jak to zrobi poczuje ulgę,, Są to przykłady z tego co proponowałam mojej siostrzenicy, gdy siedziała u mnie w kącie i płakała bo było jej wstyd, że się tnie a nie umiała przestać, miała wtedy 15 lat, Pamiętam póżniej jej śmiech przez łzy jak mówiła , że rzuciła tym jajem i tak dobrze jej się zrobiło, pomału z tego wyszła w przeciągu kilku miesięcy przestała się ciąć, a wcześniej trwało to 3 lata. zazwyczaj dzieciom i nastolatką każemy być grzecznymi nie hałasować, nie rozrabiać, być cicho,NIE ZŁOŚCIĆ SIĘ jak mają rozładować energię?Naucz ją na szybko rozładowywać emocje-fizycznie, póżniej z czasem nauczy się radzić z nimi emocjonalnie na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×