Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co myslicie o takiej kobiecie

Polecane posty

Gość gość

Jw. Jest 5lat po slubie, i od 5lat jej maz pracuje w delegacji tzw. wraca tylko na weekendy. Po roku malzenstwa zaszla w ciaze, pracowala do 7m w pobliskim sklepie, po macierzynskim wrocila do pracy i podrzucala dziecko na przemian babka i ciotka(ktore byly chetne, nigdy na przymus), jej dziecko w wieku 3l przyjeli do przeczkola wtedy ona zaszla w kolejna ciaze, pracowala rowniez do 7m potem poszla na l4 pomimo tego ze czula sie ok, gdy urodzila 2dziecko jej maz mogl wziasc sobie tylko tydzien wolnego by byc z zona pozniej musial wraca do praca a ona zostala sama z dwojka dzieci. Rano wstawala i szykowala 4ldo przedszkola i razem z noworodkiem dziecko zaprowadzala. Teraz jej drudie dziecko ma 2m i wszedzie je zabiera. Zakupy sporzywcze, sukienke na chrzciny, ubrania dla starszego dziecka wszystko kupuje z tym niemowlakiem. Szczepionki, bilansy wszedzie chodzi sama z dziecmi. Maz na weekendach chetnie jej pomaga ale ona jest typem kobiety ktorej nie da sie pomoc, jest bardzo samodzielna i nie potrzebuje pomocy innych. Jej dom zawsze jest czysty, dzieci zasze najedzone. Co myslicie o takiej kobiecie czy jej wspolczujecie, podziwiacie a moze nia gardzicie. Po macierzynski rocznym chce wrocic do pracy jak znajdzie wiecej niz 1 osobe ktora zajmie sie jej dzieciem (twierdzi ze dla samej tesciowej to za duze obciazenie). Pytam bo sama nie mam o niej zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że jest samodzielna i odpowiedzialna. Ale, na Boga "przeczkole" i "sporzywcze zakupy"???????????? A dlaczego tak zależy Ci na naszym zdaniu? Nie umiesz sobie sama go wyrobić, czy o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właściwie to trudno powiedzieć...rozumiem że dzieci to nie wpadki, wiec zachowuje się dojrzale i nie liczy na pomoc wszystkich do okoła, bo ma dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to że nie liczy na pomoc innych jeszcze nie świadczy o tym, że jest dobrą matką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorki przedszkole o blad klawiatury, spozywcze to moj blad potrafie sobie wyrobic zdania xzy ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlanie nie potrafie wyrobic sobie zdania o niej, na jedno ja podziwiam bo ja chyba bym sobie rady nie dala a na drugie to chyba szkoda mi jej ze sie wpakowala w taki zwiazek. Mloda, fajna dziewczyna a codziennie musi sie tak meczyc:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podziwiam, ze ma tyle siły prawie bez pomocy męża, ale należy jej sie jakiś odpoczynek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dbam o zdrowie i jedzenie
normalna, zaradna kobieta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że się wpakowała, to może i fakt, ale tym bardziej jest godnym podziwu, że daje radę i nie obarcza wszystkich dokoła swoimi obowiązkami. Być może ma po prostu właściwe podejście do tematu i wie, że taka sytuacja jest przejściowa, dlatego nie użala się nad sobą, tylko działa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jej maz na pewno szybko nie zrezygnuje z tej pracy bo ja lubi, jest dobrze platna i zona tez nie chce zeby z niej zrezygnowal. O kase jej raczej nie chodzi bo ona coprawda niewiele zarobi ale jest oszczedna i zyje skromnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiesz co o niej sądzić i potrzebujesz porady, żeby sobie wyrazić opinię......? trochę żenujące ale jak dla mnie to bardzo fajna, zaradna i samodzielna babka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szacun

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem tak, to że nie chce w dzień pomocy, to też taki typ charakteru pewnie...ja mam obok bliską rodzinę, teraz 5 dorosłych ludzi, moje dziecko ma 1,5 roku i nikt z nim nie siedział nawet godziny, nie było potrzeby, bo albo idę z nim, albo mąż zostaje, dla mnie zupełnie normalne...ale bycie 5 dni sama z dziećmi i wieczory też, gdzie nie można nawet na 2 h gdzieś samej wyjść, to już inna bajka, mi by było ciężko, bez rozmów z mężem wieczorami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heheh mam podobnie :P Meza teraz mam w delegacji.Niemowle i 6cio latke z ta roznica,ze do pomocy nie mam nikogo.Mieszkamy za granica ,wiec nie mamy tu rodziny.Tylko u nas delegacja nie byla planowana ,ale tak wypadlo akurat jak urodzilam :)No coz wiecznie tak nie bedzie jeszcze tylko troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ma robić? ja też wszędzie zabieram dziecko, jedno. aha i pracuję w domu od początku ciąży aż do teraz a dziecko ma rok. nie narzekam bo niby czemu. jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×