Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tesciowa domaga sie od nas pomocy

Polecane posty

Gość gość

Ma 47 lat, nie pracowala cale zycie, pije, sprowadza sobie gachow i domaga sie ze maz ma jej pomagac finansowo i materialnie. Pomocy domaga sie tylko od nas o pozostalego rodzenstwa meza nie, choc meza nie wychowywala bo oddala go swojej siostrze na wychowanie. Straszy nas alimentami ze bedziemy na nia placic. Co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko prosta sprawa nie martw się, nawet jesli pójdzie do sadu to nie zostana mu przyznane alimenty, bo matka nie zajmowala sie nim, nie wychowywala i na pewno twoj maz ma na to dowody. Nawet w postaci cioci ktora sie nim zajmowala. Ponadto on nie musi nic dla niej robic, a jesli ma rodzenstwo to i oni beda mieli sprawe juz z urzedu o pomoc matce. U mnie byla podobna sytuacja z ojcem, sad dokladnie popukal sie w glowe i zlotowki ojciec ode mnie nie dostal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jej udzielcie pomocy, ale madrze. Niech ja maz zaprowadzi na odwyk, niech zacznie sie leczyc i moze przestanie pic. A jak nie ma kasy na jedzenie to proponuje abyscie zproponowali jej np obiady. Jak ty bedziesz gotowac to niech ona poprostu przychodzi u was jesc. Mozecie tez robic jej zakupy jak nie ma kasy. Kupic jakis makaron, ryz, chleb i cos do chelba jajka - takie podstawowe produkty. Mysle ze podczas odwyku wazne jest aby ta kobieta miala jak najmniej kasy bo ja poprostu przepije. A jak troche wyjdzie na swoje i przestanie pic, to mozecie jej zaproponowac zmiast dawania jej kasy zeby np zaopiekowal sie waszymi dzieciakami czy tam psem. Oczywiscie zrobic to w delikatny sposob . Ze np szukacie opiekunki do dziecka czy do psa czy do podlania kwiatow no cokolwiek i zaproponujcie ze moze ona bylaby zainteresowana. Dzieki temu ona sie zaktywizuje i po tym okresie jak totalnie przestani epic i przyzwyczai sie do jako takiej pracy i obowiazkow moze pojdzie do pracy. Sa te wszystkie starze i szkolenia do aktywizajci ludzi 45 plus. Moim zdaniem taka pomoc jest najlepsza niz jakas kasa i niedajboze alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To taka osoba z ktora psa by sie balo zostawic nie mowiac juz o dziecku. W domu ma syf brud smrod. Ma napady agresji jak jej sie chce pic, wlasnymi dziecmi nie zajmowala sie bo meza wychowala ciotka a reste rodzenstwa samopas chodzila lub u babci siedziala. Ona na odwyk dobrowolnie nie pojdzie. Proponowano jej prace w ramach jakichs projektow z mops ale ona nie chce pracy tylko kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez nie chcemy jej nic dawac bo sami jestesmy na dorobku i mamy na styk na oplaty i jako takie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może sobie straszyć alimentami! alimenty płaci się na rodziców niezdolnych do pracy - a nie na młodych i zdrowych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby dostać alimenty od dzieci , musi udowodnić,że jest w niedostatku i nie ma możliwości zarobienia na własne utrzymanie...ma 47 lat, w tym wieku wszyscy jeszcze pracują. Pije, znana jest służbom socjalnym , odmówiła brania udziału w projekcie, czyli NIE CHCE SOBIE POMÓC...chce gotową kasę.. 47 lat , to nie starość..jak nie ma orzeczonej niezdolności do pracy, a nie ma , bo wtedy miałaby rentę socjalną, to żaden sąd nie zasądzi jej alimentów od dzieci..Ale to na dziś, za parę lat sytuacja może się zmienić, jak się teściowa wejdzie w wiek emerytalny, wtedy ma szanse na alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet sobie glowy nie zawracaj. mam takiego samego ojca 45 lat. I nic mu nie daje w przeciwieństwie do mojej siostry. Alimenty? sad go wysmial tym bardziej ze jak już wzia udział w projekcie i wzia tygodniowke to tyle go widzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jednak twierdze ze to jest matka niewazne jaka ale matka. I jak by sie cos jej stalo to maz by sobie potem nie mogl tego darowac naprawde. Alkoholizm to choroba, czlowiek pije bo musi, i ucieka sie do roznych metod zeby zdobyc kase na alkohol. Zreszta tak samo jak palacz - do granka nie bedzie mial co wlozyc ale na paczke drogich fajek zawsze sie znajdzie. Ta kobieta ewidentnie blaga o pomoc, nie widzi rozwiazania teraz ze moze przestac pic ona jedynie chce kase na alkohol. Ale zakladam ze kiedys alkoholiczka nie byla. Moja droga to nie jest twoja spraw atak naprawde tylko towj maz oraz jego rodzenstwo powinno cos zadecydowac w sprawie matki. Ty mozesz jedynie wesprzec meza i mu pomoc. Moze zacznijcie od np posprztania tej kobiecie w domu. Zauwazy roznice cos sie zmieni moze to bedzie jakis zapalnik do tego ze bedzie chciala sie zmienic. Sprobojcie jak jakos zaktywizowac chociaz troszke i dajcie jej poczucie ze jest wam bardzo potrzebna. Np poproscie zeby gdzies poszla i cos sprawdzila. No nie wiem ze np chcecie kupic okna i zeby sie przeszla po sklepach i zapytala o ceny cos w tym stylu. A potem zaproponowac jej odwyk. No albo bardziej drastycznie ale to maz i jego rodzenstwo musi to zrobic. Po prostu isc do niej do domu i zamknac sie z nia w domu na tydzien (zamiennie) i pilnowac zeby nic nie pila. Bedzie koszmar, bedzie sie darla bedzie nieprzyjemna, bedzi epewnie zygac itd ale troche sie odtruje i moze trzezwym spojrzeniem stwierdzi ze pojdzie na odwyk......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z godz 11:10:42 ty chyba nie wiesz co piszesz, chyba nigdy nie mialas doczynienia z alkoholikiem taka osoba musi chciec sie zmienic. Musi sama dojrzec do decyzji o leczeniu itd. Trzymanie jej na sile w domu nic nie da, po tygodniu pójdzie w tango i tyle. A jesli chodzi o odwyk i AA to sama musi wyrazic zgode, teraz polskie prawo nie zmusza do leczenia. Jej dzieci nie musza jej utrzymywac ani pomagac jest gops czy mops i oni sie zajma to sprawa, dzieci powinny sie odciac od niej moze jak upadnie na samo dno to cos zrozumie. Nie nawidze takiego p********ia ze trzeba pomagac, moja matka pije od zawzze tzn od 4roku mojego życia, teraz mam 26lat brat 35 i nie wyobrażam sobie utrzymywania jej, jedyne co to zalatwilismy jej zasilek z gopsu i pomoc w aa ktora olala, jak sama nie chce sobie pomoc to niech zachla sie na śmierć i przynajmniej nie rzada kasy od nas. Gadanie ze to choroba jest smieszne, bo moze to i choroba ale na życzenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawie jak historia z moja tesciowa alkoholiczka ,tez straszyla alimentami meza i jego siostre szczegolnie jak dowiedziala sie,ze mieszkamy za granica nic nie dostala;choc jest po operacji usuniecia pierszi cale zycie pila,w domu byl tylko brod smrod i ubostwo maz i jego siostra wyprowadzili sie bardzo szybko i usamodzielnili niektorzy ludzie maja tupet nie powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie da zdrowej 47 letniej kobiecie alimentow, sad bedzie mial ubaw, do roboty to nie laskaac isc, tylko ogladac sie na dziecko ktore oddala ciotce na wychowanie, pewnie twojemu mezowi powodzi sie najlepiej z rodzenstwa, dlatego do niego wyciaga lape po kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie isc na chce dobrowolnie na odwyk to sami ja zgloscie w mopsie, moja mama tak zglaszala wujka alkoholika a tak naprawde to on byl na odwyku kilka razy, 3m na zamknietym itd i nic nie dalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no na spoko :) www.youtube.com/watch?v=fM3i2-hdbiQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli kiedykolwiek lozyla na syna to sad moze jej przyznac alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×