Przysługa za lodzika

Dziewczyny, jak zareagowałybyście gdyby kolega w zamian za przysługę o którą prosicie chciał od was zrobienie loda? Od razu w twarz czy może byłybyście skłonne do negocjacji? Może którejś z was już się taka sytuacja przydarzyła.

przysluzylem sie komunie tworzac Unie

Może trochę rozjaśnie temat. Mam sąsiadkę z którą trochę się kumpluje ale nic nie iskrzy. Raz tylko po pijaku w klubie trochę się pomacaliśmy ale był to później co najwyżej temat do żartów. Dzisiaj poprosiła mnie ona o przysługę i spytała co bym chciał w zamian. Powiedziałem, że się zastanowię bo naprawdę ciekaw jestem reakcji, gdybym poprosił ją o lodzika.

Strzeliłabym go w pysk za taką propozycję, chociaż raz miałam podobną, ale chłopak wtedy chciał w zamian za przysługę wylizać moją cipkę ;)

Podbijam Żadna więcej się nie wypowie, uważacie to za aż tak głupi pomysł? Jakbym miał ją o 4pak piwa prosić to bym wolał za darmo jej pomóc bo jeszcze jakiś badziew mi kupi :P Jak przysługa jest dla niej ważna to powinna zaoferować coś "ekstra" prawda?

spoko powinna zrobic , mnie sasiadka poprosila o zawiezienie do jej rodziny w jakiejs tam sprawie bylo to ok 80 km w jedna strone, i jakos tez tak wyszlo ze w rewanzu wlasnie zrobila mi za kilka dni loda, milo wspominam,

Kurde, tyle razy robiliśmy sobie lody z kumplami nawzajem za drobne przysługi, i nigdy nikt nie dawał sobie w twarz, ani się nie obrażał. To jest forum dla zakonnic, czy jak?

Ja jestem skłonna zrobić lodzika tylko za porządne wylizanie mojej muszelki.

Ja jestem skłonny wylizać porządnie muszelkę za nic... ot tak, dla przyjemności :)

sklonna a skad jestes