Nie wyobrażam sobie dorosłego życia...

Mam 18 lat od kilku tygodni w moich myślach kłębią się różne pesymistyczne myśli na temat przyszłości, w którą wkraczam... Od zawsze interesuję się naukami ścisłymi głównie informatyką i matematyką. I wlaśnie z tą dziedziną postanowiłem związać moją karierę, wydawało mi się, że programowanie to jest coś dla mnie. Szybko opanowałem języki takie jak C,C++ i C#. Jednak skupiłem się głównie na tych 2 ostatnich. Niby wszystko ładnie jednak nie wyobrażam sobie pracy w większym projekcie... Widzę, że dużo mi brakuje. A skąd się tego nauczyć ? To samo dotyczy matematyki, niby potrafie bardzo dużo jednak nigdy nie byłem nawet na podium w żadnym konkursie. Szkoła niczego nie nauczy, gdyż poziom jest za niski. Młodzież z większych miast ma większe szanse, i to dla nich będzie praca... A co dla mnie pseudo programisty czy pseudo administratora ? Inni moi koledzy wiedzą, że nie będą "informatykami', szukają pracy w budowlance w tartakach, itd. I tą pracę znajdują... Ja się nie nadaje do noszenia cegieł :( co o tym myślicie, maci może podobne odczucia ?