Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego wykształcone kobiety koło 30 są samotne?

Polecane posty

Gość a mi szkoda
"stare baby "mają branie" ale na kilka miesięcy/kilka lat co najwyżej. nikomu do głowy nie przychodzi żeby brać sobie taką na całe życie." nie wiem, w jakimś świecie żyje autor tego postu :D :D :D - bo, z tego, co ja widzę - to stare baby są "brane sobie na głowę na całe życie" przez starych chłopów :D nawet tak jak patrzę na tę falę przetasowań, rozwodów, itd. - to ta "wymiana na młodszą" jest taka raczej mityczna... wszyscy znajomi (czy też: poważna większość) nawet po rozwodach finalnie znajdują sobie kogoś w mniej-więcej podobnym wieku... "ale to nie jest żaden "nowy tręd" kobiety zawsze się kształciły w obszarach nikomu do niczego nie potrzebnych" - wiesz, potrzebnych, niepotrzebnych - te laski jakoś z tych wsi wyjeżdżają, kolesie tam zostają;) i stoją pod sklepami z winem owocowym ;) ale to zawsze - konkretna umiejętność; np. - wypić na raz :D :D :D no nic, spadam się konserwować bo W TYM WIEKU nic innego mi nie pozostało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
//bo, z tego, co ja widzę - to stare baby są "brane sobie na głowę na całe życie" przez starych chłopów// x Bo młodszej mieć nie mogą. Wystarczy na nich spojrzeć. I jedni i drudzy są zniechęceni więc dobierają się między sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"baby są "brane sobie na głowę na całe życie" przez starych chłopów smiech.gif nawet tak jak patrzę na tę falę przetasowań, rozwodów, itd. - to ta "wymiana na młodszą" jest taka raczej mityczna... wszyscy znajomi (czy też: poważna większość) nawet po rozwodach finalnie znajdują sobie kogoś w mniej-więcej podobnym wieku..." x zauważalnie nie rozumiesz co oznacza określenie "całe życie" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej zakamuflowany panie "o", miło widzieć ;)🖐️ - weźcie miejcie litość, poza hulającymi w młodośc***annami są też takie odpady jak ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak młodosc zmarnowalyście na *****czy to teraz macie. Trzeba było brac prawiczków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo mają wymagania wobec mężczyzn i nie biorą pierwszego lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo mają wymagania wobec mężczyzn i nie biorą pierwszego lepszego. x taa jasne, nie ma nawet tych pierwszych lepszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjghdfkjbgfmdkhg
Jest sporo facetów po 30ce do wzięcia. Nie tyle, co po 20ce ale da się wybrać. Po co wykształconej, samodzielnej kobiecie, która coś osiągnęła facet, który jest byle kim? Seks? Seks można mieć z prawie każdym, a już najbardziej z takim, którego 10lat wcześniej złapała taka 20ka i obecnie jest znudzony byciem z nią i byciem tatusiem. Sensowna kobieta czy to po 20ce czy po 30 czy nawet po 40ce nie potrzebuje, żeby ją ktoś utrzymywał, więc nie musi się wiązać na siłę. I przynajmniej nie kończy wypłakując się na kafe, że on siedzi przed tv lub z kumplami, a ona przy garach i pieluchach (i w sumie zawsze tak było, tylko brała byle bo musiała wyjść za mąż).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja tam nie widziałem na kafe wypłakujących się na pieluchy i dzieci natomiast wypłakujące się na brak facetów późne dwudziestki i 30 plus to kafeteriana plaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjghdfkjbgfmdkhg
No chyba żartujesz? Jest MNÓSTWO wpisów, co ja mam zrobić, bo jesteśmy razem wiele lat, a on nie chce się żenić, albo jak to pannie źle, bo mieszkają u teściów, ona nie pracuje (i nigdy nie pracowała bo od razu się wpakowała w pieluchy), mają dzieci, mąż jest obojętny a teściowa to i tamto. Sorry, ale jakby laska najpierw postawiła na niezależność to nie musiałaby gnieździć się u teściów a gdyby nawet, to tupnęłaby nogą, zabrała dzieci i wróciła do pracy. Albo nie miałaby tych dzieci z takim burakiem jak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
//Po co wykształconej, samodzielnej kobiecie, która coś osiągnęła facet, który jest byle kim? // x A byle kto to każdy kto nie jest co najmniej menadżerem wyższego stopnia w korpo z co najmniej 7tys, na rękę miesięcznie. x //Seks można mieć z prawie każdym// x Więc co możesz zaoferować mężczyźnie czego nie dałaś innym wcześniej. No własnie, nic. Ten post powyżej obrazuje, że dzisiejsza kobieta nie jest w stanie niczego zaoferować mężczyźnie. Lojalność, wierność, wsparcie? W bajkach Disneya.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam się nigdy nie wypłakiwałam. ludzie mają dużo poważniejsze problemy niż jakiś tam brak faceta czy baby. - zawsze tak było, że jedni byli w związkach, a inni sami, niezależnie od wieku, wykształcenia i urody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjghdfkjbgfmdkhg
wystarczy przejrzec zycie uczuciowe, macierzynstwo i nawet dyskusje ogolna. chcialam wkleic kilka linkow do watkow, ale niestety kafe uznaje to za spam, wiec nie wkleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co wy macie z tymi korpo? ci z korpo strasznie szybko zamieniają się w leniwą górę tłuszczu. wolałabym już ogarniętego faceta pracującego fizycznie, z fajniejszym ciałem. oczywiście gdyby jeszcze chciało mi się wiązać, ale mi się nie chce. za dużo zachodu z tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjghdfkjbgfmdkhg
//A byle kto to każdy kto nie jest co najmniej menadżerem wyższego stopnia w korpo z co najmniej 7tys, na rękę miesięcznie. Właśnie niekoniecznie. Ok, odpada koleś, który ma 35 lat i pracuje ciągle na czarno za psie pieniądze, nic nie odłożył i nie odkłada. Ale babka, która sama się utrzymuje nie potrzebuje sponsora. Ona np. ma mieszkanie, sama spłaca kredyt i ma na życie. Każdy sensowny (niech zarabia i te 2tys.zł, ale jest dobry, lojalny, fajny, pomocny) facet będzie dla niej wsparciem, także finansowym (opłaty na pół, itd.), ale NIEOBOWIĄZKOWYM do przeżycia. Ona nie musi patrzeć przez pryzmat kasy tylko, bo ma swoje pieniądze. //Seks można mieć z prawie każdym// //Więc co możesz zaoferować mężczyźnie czego nie dałaś innym wcześniej. No własnie, nic. (...) Bardziej chodziło mi o to, co mężczyzna może zaoferować takiej kobiecie. Jeszcze raz - ona już nie potrzebuje sponsora, bo ma swoją kasę, czyli nie pieniądze. Jeśli ktoś powie, że seks - to ona może znaleźć sobie kogoś tylko do seksu, bo panów po 30ce chętnych na przygody mnóstwo. W tym momencie po prostu musi być coś więcej poza kasą i seksem, z obu stron, nie tylko faceta. Może właśnie ta miłość, lojalność, przyjaźń i wsparcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze: jak ktoś wyżej pisał, większość mężczyzn, wyłączając różne niebieskie ptaki, wiążąc się z kimś na stałe myśli o założeniu rodziny. Kobiet, które otwarcie deklarowały, że nie chcą potomstwa, jak i tych, co do których byłem przekonany, że nie podołają roli matki nigdy nie brałem na poważnie. Ewentualnie, jeśli była atrakcyjna, jakiś przelotny romans - ale sam pilnowałem żeby, nie daj Boże, nie zaszła w ciążę. Po drugie: nie spotkałem jak dotąd kobiety, którą mógłbym uznać, wedle moich definicji, za obdarzoną smakiem i wykształconą. Rzut oka na moją prywatną bibliotekę odstraszy każdą ,,Panią Doktor'' z ,,publikacjami''. Uciekają z obawy przed ośmieszeniem. To jeszcze pół biedy, gorzej jak zaczyna taka brnąć i wygłaszać ,,wykształcone'' opinie o dziełach, których nie czytała, o zagadnieniach, które zna tylko z pożyczonych notatek czy wykładów. Nie rozumie bidulka, że wolę dziewczynę bez pretensji wyłowioną w klubie od jej paplaniny stanowiącej bric-a-brac zasłyszanych gdzieś pojęć, wikipedii, paru stron przeczytanych kserówek i wiedzy, którą uważa za rzetelną z dziedziny stanowiącej jej specjalizację. Te pierwsze potrafią jeszcze przynajmniej w miarę wnikliwie i dowcipnie analizować ludzi, co zawsze jest jakąś rozrywką. Te drugie są amatorkami nawet w psychologii. Szarpiąc się same ze sobą, zawierzywszy tytułom naukowym utraciły resztki zdolności do obserwacji psychologicznej, która potrafi dodać uroku skromnej kobiecej inteligencji. Nie można się z nimi pośmiać. Nie można zrobić nic niezobowiązującego. Kompletny brak dystansu, kompromitujące gafy, nieznośna powaga starej panny. Oto portret ,,wykształconej'' trzydziestolatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
//odpada koleś, który ma 35 lat i pracuje ciągle na czarno za psie pieniądze, nic nie odłożył i nie odkłada.// x Witamy w Polsce gdzie WIĘKSZOŚĆ społeczeństwa pracuje za psie pieniądze i nie odkłada bo nie ma z czego. x //Bardziej chodziło mi o to, co mężczyzna może zaoferować takiej kobiecie. // x A jest jakiś normalny mężczyzna zainteresowany babochłopem? Takie kończą samotnie albo z największymi c*****i co będą jej służyć za worek treningowy. Dla kogoś z takim nastawieniem i po 30-stce to można zaoferować przepuszczenie w drzwiach. x //W tym momencie po prostu musi być coś więcej poza kasą i seksem, z obu stron, nie tylko faceta. Może właśnie ta miłość, lojalność, przyjaźń i wsparcie?// x Tylko, że takie rzeczy nie liczyły się dla niej wcześniej więc i teraz to wszystko tylko pozory. Bądź lojalny, wierny bo jak nie to pójdę pieprzyć się z innym... To idź!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo mają inne priorytety niż angażowanie się w płytkie związki? bo są ponad przeciętnie intelektualnie kobiety, które NIE POTRAFIĄ żyć w samotności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjghdfkjbgfmdkhg
//Witamy w Polsce gdzie WIĘKSZOŚĆ społeczeństwa pracuje za psie pieniądze i nie odkłada bo nie ma z czego. Trochę tak, ale nie do końca masz rację. Po prostu ludzie nie szukają lepszego. JA WIEM, że w Polsce jest trudno, ale nie jest to niemożliwe. Poza tym można wyjechać.. i zostać tam. //A jest jakiś normalny mężczyzna zainteresowany babochłopem? A czemu babochłopem? Czy jak babeczka ma pracę, mieszkanie i stać ją na samodzielne życie, to od razu musi być babochłopem? //Tylko, że takie rzeczy nie liczyły się dla niej wcześniej więc i teraz to wszystko tylko pozory. Skąd to założenie? Może się liczyły zawsze, ale na takich nie trafiała? Wiesz, ja pochodzę ze wsi, może nie takiej zabitej dechami, ale jednak wsi. Skończyłam liceum zawodowe i miałam być taką 20ką, która zaraz po skończonej szkole miała się wpakować w ślub, gary, dzieci i mieszkanie u teściów. On był taki sobie, dziś to widzę, ale już był czas no i nie bardzo mogłam znaleźć lepszą "partię" w moich rejonach. Dwa miesiące przed ślubem okazało się, że zrobił dziecko dziewczynie z sąsiedniej wsi... Ona miała już 25 lat i była panną.. dla niej to był już najwyższy czas.. Zawzięłam się, wyjechałam, postawiłam na wykształcenie (nie mówię, że to jedyna recepta, dla mnie była jedyna), pracę, samodzielność. Miałam na długi czas dość facetów. Mojego męża poznałam jak miałam 33 lata. Nie zarabia 7tys. w korporacji, bo jest nauczycielem, świetnie się z nim gada, jest dobry, lojalny, inteligentny. Na początku był kolegą, potem przyjacielem, a teraz jest mężem. Oboje nic nie musieliśmy i nadal nie musimy. Gdybyśmy się mieli rozejść, każde z nas da sobie radę samodzielnie. Nic nie musimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem nieumiejętności życia w samotności dotyka nie tylko kobiet, ja bym wręcz powiedziała, że to faceci przeważnie nie potrafią być sami. kiepsko wybierają, a potem jojczą "miałem 20 bab i wszystkie złe". no sorry, to widocznie źle wybierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
//JA WIEM, że w Polsce jest trudno, ale nie jest to niemożliwe. Poza tym można wyjechać.. i zostać tam.// x Wyjechać można ale jeszcze trzeba tam przeżyć. Jak ma się znajomych lub rodzinę to rzeczywiście jest łatwiej ale co innego jak jedzie się samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dskjghdfkjbgfmdkhg
Jestem pielęgniarką. Jakoś dałam radę bez rodziny, może dlatego że praca za granicą mnie szukała. Ale każdy ma prawo wyboru zawodu i znajomości języków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja Donnikova "problem nieumiejętności życia w samotności dotyka nie tylko kobiet, ja bym wręcz powiedziała, że to faceci przeważnie nie potrafią być sami." xxx czytam i dalej nie wiem, czy piszesz to serio. jeśli tak, to masz kiepską zdolność obserwacji. to kobiety pchają się w związek, po związku. jeden skończony=szukanie następnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czytam i dalej nie wiem, czy piszesz to serio. jeśli tak, to masz kiepską zdolność obserwacji." - albo obracam się w środowisku mądrych kobiet. - "to kobiety pchają się w związek, po związku. jeden skończony=szukanie następnego" - tak robił mój eks i kilku innych znanych mi facetów. żadnej kobiety z takim syndromem bliżej nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to najzwyczajniej w świecie jesteś krótkowzroczna i generalizujesz na podstawie obserwacji najbliższego otoczenia. a faceci mają większą potrzebę seksu, a nie tworzenia poważniejszych związków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×