Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ann96

przepisywanie tekstów

Polecane posty

Gość Ann96

czy myślicie,że to uczciwa firma? za stronę płacą 1,5 zł Można również zlecić wypłate po przepisaniu połowy książki. Wszystkie formalności związane z rodzajem umowy jest po pierwszej wypłacie. Karzą pobrać książkę z xurl.pl/ebooks i jest jednorazowa opłata 4,92 .Kwota ta zostanie doliczona do pierwszej wypłaty, więc nic się nie traci. Jeśli ktoś rezygnuje z dalszego przepisywania albo od razu to zrobi. Zostaje zwrócona stawka w formie doładowania telefonu z wybranej sieci. Można zgłosić się po wypłate po 1 rozdziale książki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie uczciwa. Żadna uczciwa firma nie związałaby się z kimś, kto nie odróżnia "karzą" od "każą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba cie poyebawszy :D Jak masz coś takiego robić to podpisujesz umowę o prace albo UoD i NE PŁACISZ ZA NIC!. Wszystko czy to w wersji drukowanej czy elektronicznej przysyła wydawdnictwo,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"pobrać książkę z xurlpl/ebooks " O cuRWA!!! :D czyli szukają idi0tów do robienia czegoś, co jest zrobione? i jeszcze ci idioci mają za to płacić? Pierwszorzędny biznes! dawaj namiary, wchodzę!!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie wiem, na co wydać gotówkę z wygranych i nie mam już gdzie parkować tych samochodów, które również wygrałem – kpi z własnej naiwności 65-letni pan Zdzisław z Torunia. Nasz Czytelnik kilka tygodni temu dostał tajemniczy esemes z numeru 60400. Otworzył wiadomość i dowiedział się, że jeśli odeśle esemes, to organizator konkursu gwarantuje mu kluczyki do audi. Mężczyzna może do końca w ofertę nie uwierzył, ale zwrotną wiadomość wysłał. Zamiast wymarzonych kluczyków do luksusowego auta operator telefonii komórkowej zablokował mu wychodzące rozmowy, gdyż na karcie skończyły się pieniądze. - Myślałem, że to jakaś pomyłka, bo dwa dni wcześniej kupowałem doładowanie za 20 zł. Niestety, okazało się, że o pomyłce nie ma mowy, a ja słono płacę za swoją głupotę – mówi pan Zdzisław. – Otwierałem kolejne wiadomości przychodzące z numeru 60400, a to było równoznaczne z jednorazową opłatą 4,92 zł. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×