Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

rzuciłam faceta,bo przy kumplach zachowuje się jak debil....

Polecane posty

Gość gość

spotykaliśmy się od września ubiegłego roku. z racji tego, ze mieszkamy w roznych miastach,nie mialam okazji poznac wszystkich jego kumpli. poznalam najblizszego przyjaciela,bylo ok. tym razem zaproponowal wspolny weekend z trojka jego kumpli. zachowywali sie jak banda rozwydrzonych bachorow....faceci po 30 tce,ale tak prymitywni,ze w glowie mi sie to nie miesci i nawet wstydze sie podawac przykłady (no ok...gdy kelnerka pyta,czy cola ma byc z lodem,czy bez,a jeden taki idiota mowi,ze po loda zglosi sie pozniej,to dla mnie to juz jest imbecyl do potęgi). poszlismy na impreze,chociaz mialam nadzieje na jakas chwile tylko dla nas podczas weekendu,widujemy sie raz na trzy tygodnie,czasem dwa,tesknilam za nim...W kazdym razie na imprezie gadalam z jego kumplami,pilismy drinki wszyscy,w grupie,po czym on wkurzony wyszedl. mielismy wynajete mieszkanie,ja mialam klucze,wiec poszlam za nim,ale ulotnil sie. wrocilam wiec do domu. po dwoch godzinach zadzwonil,zebym otworzyla mu drzwi i wtoczyl sie totalnie napruty...zabral mi koldre(za kare) wiec cala noc spalam nakryta swoimi ciuchami,bo bylo potwornie zimno. a rano uslyszalam,ze zachowalam sie jak dzieciak, bo zamiast tanczyc i rozmawiac tylko z nim uznalam,ze skoro jestesmy w grupie to bawmy sie w grupie. po wymianie zdan powiedzialam mu,ze to koniec,zabralam walizki i poszlam na pociąg....teraz zaluje,on sie nie odzywa,nadal go kocham,ale jemu chyba juz nie zalezy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tekst z lodem i colą świetny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jako zart do opowiedzenia ok,ale gdy facet mowi cos takiego innej lasce,a ja widze,ze ona ma ochote dac mu w ryj,ale nie moze,bo jest w pracy,to mam ochote zrobic to za nia...zastanawiam sie,czy nie przesadzilam,ale chlanie piwska caly dzien,bekanie i pierdzenie to chyba przegiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są laski, którym się podoba taki męski żart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość major Derkacz
dobrze zrobiłaś,to jakiś prostak,znajdziesz innego,zasługujesz na fajnego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobiłaś, nie masz za kim płakać, niech się już bydlak nie odzywa... a ten tekst z lodem... zwykły cham i prostak ze wsi, ciesz się, że nie będziesz musiała z bydłem mieć do czynienia :) i to nie miłość, nie wkręcaj sobie czegoś, czego nie ma. Pokochasz faceta z kulturą a nie buraka ze wsi. Poza tym wyobraź sobie jakby wyglądał wieczór kawalerski, pewnie z prostytutkami fujjj, dobrze że pogoniłaś sku\rw\iela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym nie wiem ile masz lat, jesli nie wiecej niz 25 to szukaj mlodszego faceta a nie bydlaka po 30tce, tacy są najgorsi, porzadny facet po 30tce ma juz rodzine i dzieci a nie spotyka sie z kolegami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaksForever
A ja wczoraj idę po imprezie ze znajomymi do auta, a tu obok jakieś 30 letnie kobiety w aucie do nas: "chłopaki poczekajcie, zapalmy sobie, mamy tu w aucie taką blondynę co lubi lody robić" ta blondyna wychodzi z auta, podchodzi do koleżanki i rzecze: "Ale nikt nie pieprzy się tak jak ty suko" I wszystkie cztery z tego samochodu uśmiechnięte, pijane w sztok oprócz kierowcy i na dodatek wszystkie mężatki. Dalibyście wiarę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mężatki... dobre. A ja porządna, nie chodze na imprezy, mam kulturę a żaden się ze mną żenić nie chce. Wychodzi na to, że im wieksza chamka i prostaczka tym większa szansa na zamążpojscie... stara panna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaksForever
I najlepsze, podchodzi jedna z nich do kumpla: "nie za ciepło ci w tej kamizelce? No zdejmij ją" A kumpel, nie śpieszymy się i wsiada do auta, a ta do niego podbiega: "K. mać następny razem jesteś mój".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po tylku cie nie klepal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dno, aż przykro się czyta. A ja porządna, wartościowa, żaden nie chciał mnie za żonę i jak tu nie mieć depresji? takie szmaty męzatki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez tego nie rozumiem.wychodzi na to,ze faceci wolą prostaczki-solary kd normalnych daiewczyn...przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaksForever
Ale będąc w klubie trudno kogoś poznać, czasami nawet trudno się dogadać, dziewczyny zazwyczaj przychodzą z obstawą. Jakiś czas temu widziałem jak dziewczyna prowokowała kolesia w tańcu, zaczęła obcierać się o niego, wyginać, cały czas mając go za plecami, trwało to dłuższą chwilę, koleś wyraźnie podniecony złapał ją za rękę i chciał wydaje mi się, że zatańczyć, ona odwróciła się do niego i strzeliła mu w ryj. I żeby było ciekawie, wszytko to obserwował jej facet z loży i robił zdjęcia. Dziewczyna odwróciła się plecami do kolesia po raz drugi i znów zaczęła swój taniec, tak by mieć kontakt z facetem którego przed momentem spoliczkowała, ten złapał ją za tyłek i znów dostał w twarz, nagle znalazł się między nimi ochroniarz i wyrzucił go na zewnątrz. Po kilku godzinach widziałem tego tancerza jak siedzi na murku i obciera krew ze skroni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maksForever ja nigdy nie chodzilam po klubach, nigdy nie zaczepialam facetow, nie bylam wulgarna i co mi z tego przyszlo? 30lat, stara panna. A związki jakies tam byly, ale zaden nie myslal o mnie powaznie... moze jakbym chodzila z doopą na wierzchu i spala z kim popadnie to juz dawno bylabym żoną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaksForever
Niekoniecznie, moim zdaniem dobrze zachować umiar, raz na jakiś czas można wybrać się do klubu, jak i do muzeum. Ja się też nie porywam z motyką na słońce i nie stawiam kobietom drinków, gdyż budżet mój szybko by ucierpiał. Ale suma sumarum ile ludzi tyle światów. Zaproś jakiegoś kolegę gdzieś na zabawę i depresja ci przejdzie, tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co jestem mężatką- zaraz gromy na mnie spadną-nie włóczę się po klubach, ale tekst z lodem jest śmieszny, dużo gorsze teksty faceci do mnie odpalali,jakoś się nie obrażałam, czasami trzeba mieć dystans do pewnych spraw, na wulgarność też nie wolno pozwalać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maks ja mam kolegow, ale żaden nie mysli poważnie... a ze szmatami się żenią j.w. Może jakbym byla taka jak te szmaty to tez bym byla żoną, bylam za porządna cale zycie, za duzo kultury, taktu i teraz mam za swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dobrze porządne panny że was nikt nie przeleciał, a to nie dlatego,że nie uległyście, tylko ,że nikt was nie chciał. będą tu udawać cnotki, maszkary jedne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie przesadzaj :), nie stawiaj sobie zachowania tych "dam" za wzór :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaksForever
A czemu piszesz, że twoi znajomi żenią się ze szmatami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo uważa,że wszystkie mężatki to szmaty a ona ta wspaniała i porządna , pewnie nikt nie chciał jej poderwać, ciekawe co ci znajomi i ich partnerki powiedzieliby , gdyby się o tym dowiedzieli, ona jest zazdrosną szmatą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×