on milczy ...a mi tak strasznie zależy na nim...

czytałam kiedyś jakąś książkę, po tym zresztą jak przytrafiła mi się podobna sytuacja, i z tego co pamiętam tam było wytłumaczone, że po etapie luźnych randek, a przed zdeklarowaniem się mężczyźni potrzebują czasu na przemyślenia w samotności. I to chyba prawda, bo ja z tym "moim" tak zrobiłam i odezwał się... uwaga, po 3 miesiącach :D

jaka dokładnie deklaracja? Bo wiesz, Ty może tak to odebrałaś, a on wcale nie miał na myśli deklarować się.

Chyba ma język w gąbie, żeby powiedzieć )a jak nie ma jaj to przynajmniej napisać), że nie jest już zainteresowany znajomością. A nie jak debil widzi, że kobieta pisze, że jej zależy a on ma to w du/pie. Co za typ. I nie gadajcie, że tak mają faceci - tak mają du/pki, którzy nawet nie stali obok prawdziwego mężczyzny.

*gębie

pierwszy powiedzial ze chcialby ze mna byc ze jestem wazna dla niego ze podobam mu sie cala tz charakter wyglad wszystko ,lubi ze mna spedzac czas ..gdy ja jeszcze nie czułam do niego nic..powiedział że poczeka cierpliwie nietrwało to długo ..potem zaczęłam ja coś czuć ,zakomunikowałam mu to wydawało mi się że się ucieszył, powiedział że jestem jego kobieta,,niewypytywałam się go non stop ale nawet teraz przed jego wyjazdem powedizał ze myśli że lepsza dziewczyna mu sie nie mogla trafic i ze chyba dobrze trafil i ze dozobaczenia niedłogo....hmmmmmmmmmm

Możesz napisać bliżej co to znaczy, że piszesz do niego, a on nic. Co do niego pisałaś ? ładna pogoda...co tam u Ciebie ? Czy coś więcej...bo jeśli tylko tak to sory..jakieś jaja

dziękuje za wypowiedz powyżej ,właśnie ma język w gębie ,i powinien z ludzkiej przyzwoitości powiedzieć co jest grane i było by po kłopocie ,szybciej bym stanęła na nogi bolało by oczywiście ale mniej jestem tego pewna a takie milczenie to jest lekceważenie człowieka, potraktował mnie jak rzecz zwyczajna....i przez jego zachowanie ,,czuje się jak się czuje oszukana ,i zlekceważona..a to miłe nie jest ..powiedział by jasno ..to bym miała zaakceptować jego wybór ,nie jestem stuknięta nie będe błagać o jego miłość po prostu tak mnie potraktował ...szacunek to podstawa ,tu tego zabrakło

ja też myślę że prędzej czy później się odezwie bo tak już bywało, na początku też miała być luźna znajomość, ja tego chciałam, zrywał ze mną 3 razy- wracał, ja zerwałam raz, też wrócił, teraz wynikła sprawa że nie podobam się jego rodzicom bo mają dla niego inną kandydatkę więc uprzejmie złożyłam życzenia na nowej drodze życia a on mi odpalił baaardzo chamskim tekstem. po wymianie "uprzejmości" pił 4 dni (wiem z wiarygodnych źródeł) i na razie cisza jak ja to mam wszystko rozumieć, wiem że uraziłam jego EGO ale tylko po to by nim potrząsnąć

co to znaczy ze pisze do niego ,,,hm pisze dlaczego się nieodzywa np, albo co się stało bo się amrtwie...nieodpisuje to pisze co u niego co sie dzieje dzwonie nieodbiera nieodpisuje itp

probowałam złością ,dobrocią ,fajnymi obrazkami ,zdjęciami nic cisza ,za dużo tego może nie wiem chciałam go zawszelką cenę nakłonić do jakiejkolwiek dekleracji ,albo w jedną albo w drug stronę ,nie wiem w co on gra ,czy się boi prawdy napisać, ,takie figo fago z niego było a przyjdzie co do czego to milczy troche mi to niepasuje ,nie odbiera bo go wkurzam pisaniem ale w sumie nie wiem jakim pisaniem czy ze ma mnie w d***e czy tym typu",,, hej skarbie co u Ciebie słychać tęsknie...."

Nie no...jak tyle zrobiłaś aż.. to sory, ale przykro mi to jakiś frajer. Daj sobie z nim spokój.

20;41 gościu,to musi byc prowo,niemożliwe,by tyle gadać na jeden temat:( Delikatna uwaga:czasowniki z przeczeniem zawsze pisze sie OSOBNO,trochę kłują Twoje błędy ortograficzne:(

przepraszam szybko pisałam....

Z kobietami jest taki problem, ze pewna część z nich nie ogarnia kompletnie rzeczywistości. Przykład z mojego otoczenia. Kobieta i facet sypiaja ze sobą. On otwarcie powiedział, ze nie chce się wiązać i będzie to luźną znajomość oparta na seksie. Ona mówi, ze ok, odpowiada jej to i w sumie tez nie chce się deklarować. Zaczynają sypiać ze sobą, po czym ona zaczyna mieć pretensje, ze on ja olewa i tylko z nią sypia. Halo!!! Przecież takie były ustalenia na samym poczatku!!! A teraz gwóźdź programu. On milczy, bo widzi ze laska poszła za głęboko w emocje. Ona się nakręca, bo chce wyjaśnień. Niespodziewanie spotykają się w miejscu publicznym. Wśród ludzi, na mieście. I ona pyta czemu on milczy. oraz -uwaga!!!- ze wie, ze on nie chce się wiązać, ale przecież ich cos łączy i żeby się określił. Wiec albo wie, albo zada deklaracji. Gdzie logika? Wiec on odpowiada: nie chce się wiązać!!! Ona obrażona, bo ja wykorzystał. xxx oni są siebie warci: ru\chacz i dzi\wka

wypraszam sobie nie jestem żadną dziwk...jak nie masz ochoty to się nie wypowiadaj ,nie znasz mnie .nie mam i nie mieliśmy żadnego wolnego związku,On sam powiedział że chce ze mną być ...więc ja mu się się narzucałam,, teraz chciałabym tylko żeby mi wyjaśnił dlaczego tak się zachowuje ..chyba mi się namleży ..nawet jeśli już nie jest zainteresowany powinien powiedzieć...prosiłam żeby to zrobił ,żeby napisał jak nie chce mieć ze mną kontaktu cisza nic zero

nie bierz do siebie wszystkiego co ludzie piszą, to jest własnie szufladkowanie, stereotypów jest kilka 1- rozwódkę najłatwiej w******** 2- kobieta która nie chce ponownie wychodzić za mąż jest na pewno feministką a jeśli chce to po to żeby kolejny jeleń na nią robił 3- w wolny związek wchodzą tylko d****** itd. druga sprawa że na tym forum często "błyszczy" gimnazjum

może i masz racje ,....ile ludzi tyle opinii...ale nie które wypowiedzi są przydatne, chociaż nadal nie znalazłam odpowiedzi jak się z tym uporać,, wyjaśnił by było by łatwiej mi na-pewno i sprawa by była zakończona a nie teraz się bo ....jest tchórzem skoro boi się powedizec

Jako kobieta powiem Ci, że powód jest bardziej banalny, niż można się spodziewać. Jeśli mężczyzna przestaje się nagle odzywać to znaczy tylko jedno z dwóch: znalazł sobie inną kobietę albo ukrywał, że jest żonaty.

no zgadza się najprostszy powód ,ale powiem Ci ze za proste to by było... żony na pewno nie ma:P ......a dziewczynę Hm.... wszystko jet możliwe ...ale myślę że bym prędzej czy później o tym wiedziała mamy wspólnych znajomych:0

mam kolegę w Polsce. I to taki typ ze tu szuka przygody robi nadzieję dziewczyna. A jedzie do Niemiec a tam ma swoje drugie życie czyli dziewczynę. I te z Pl olewa. I tak w koło.

ale to akurat prawda, że tylko dzi\\wki wchodzą w wolny związek, prawda boli?

powiedz mi mój drogi/a czym jest wolny związek? mianowicie to alternatywa dla ludzi samotnych, którzy mają już jakiś bagaż doświadczeń, czasem dzieci z poprzedniego związku. Nikt nigdy nie da ci gwarancji że kolejne małżeństwo będzie szczęśliwe, a takie pierdoły może pisać tylko ktoś taki jak ty, kto nie ma na koncie rozwodu druga sprawa, że gorszym kur/stwem jest szukanie sobie bogatego/ej jelenia po to by poszaleć za jego pieniądze

a cze,u wy cały czas o tym wolnym związku,,,?? mówiłam już że u mnie nawet mowy nie ma o takim czymś ,dla mnie związek to związek a nie zabawa!!

tez znam takiego co ma dwa zycia tu w pl rozkoch**e w sobie kobiety jedzie do niemiec i tam ma swoje drugie zycie kobiety itd... ma na imie A...

no ten co ja znam to na Ł

no a skąd jest ten na Ł ...:) moze to ten sam hehe

moja koleżanka ma taką sytuację, wyjechała do Niemiec i zostawiła faceta. Ten teraz do niej wydzwania, pojechał do niej :D Ona z nim nie chce gadać, bo zrobi jej scenę to siedzi w tym jej mieście i czeka aż ona się z nim spotka. Normalnie cyrk :D Współczuję kobiecie :D Teraz już wiesz jak on cię widzi, jeszcze do niego jedź dla pełni ubawu :)

a ktotu mowi o jakims cyrku co nie jestem idiotką

a kto tu mówi o jakimś cyrku, nie jestem idiotką ,nic takiego nie zamierzam zrobić...a wogóle ludzie są różni i różnie reagują