Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wodzirejka234

Facet któremu troszkę odbiło na moim punkcie w kilka godzin co z tym zrobić?

Polecane posty

Gość wodzirejka234

byłam na weselu w weekend. Na poprawinach podrywał mnie Pan starszy. Ale to nie było zwykłe podrywanie czy gadka szmatka. ON SIE ZAKOCHAŁ CHYBA. Tak się zachowywał, wypytywał mnie o wszystko, patrzył z takim "podziwem" z niedowierzaniem - na mnie. Komplementował mnie itd. Chciał się umawiać, chciał numer ale ja nic takiego mu nie dałam, powiedziałam, że nie wiem czy będę mieć czas etc. On zna moich rodziców, a ja go w ogóle. Mówił, że poprosi mojego tatę o numer i założyliśmy się: jeśli mój tata da mu numer do mnie - idziemy na kawę, jeśli nie no to wiadomo, nie idziemy. A ja jestem pewna, że ojciec nie da tego numeru. W czym rzecz, facet owszem fajny, umiejący się zachować itd. ALE STARSZY O 13 lat - ma 35 lat, choć nie wygląda na tyle. Dodatkowo peszy mnie to, że jest osobą zamożną a ja dopiero na starcie życia. Chłopak strasznie się zaangażował w parę godzin. Nie wiem co z tym zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie taki jeszcze Pan starszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaangażował się bo jest płytki, widzi w tobie tylko wygląd, normalny facet musi najpierw poznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalna szanujaca sie kobieta :) nie napisze na forum publicznym takich bzdur ! kobieto a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wam wystarczy 0,3 sek by ocenic czy byście zamoczyli, takie bajki to wciskaj małym dziewczynkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CyCoLiNdA
150 a co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heniutaa od bolaa
ale ze co? nie podoba ci sie? a co ci szkodzi sie umowic? bo nie bałdzo rozumiem, tylko nie mow o roznicy wieku, bo akurat to nie jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłaś na weselu Mateusza i Ani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodzirejka234
Wypytywał mojego brata ciotecznego o mnie, pytał gdzie pracuje. ITD. Podczas togi stwierdził, że jestem mądrą dziewczyną, ponieważ ja jestem osobą wolną, na weselu również byłam sama - i powiedziałam, że odkładam związki w przyszłość, na razie skupiam się na pracy, studiach, na kształtowaniu siebie przede wszystkim. Bo tak faktycznie jest, jestem sama od dawna, nie od miesiąca ale od lat dwóch. Jemu coś tam też nie wyszło, opowiadał, że dziewczyna była z nim dla pieniędzy co mnie trochę zirytowało, ponieważ mogłam odebrać to jako próbę sprawdzenia czy ja przypadkiem nie jestem materialistką. Otóż, zwróciłam mu uwagę i powiedziałam, że nie należy mówić o takich szczegółach gdyż świat pełen jest materialistek i gdybym ja nią była mogłabym zmienić swoje zachowanie o 180 stopni i np. dać numer telefonu. Może facet zobaczył, że głowę mam nie tylko od parady. Ale ma siwe włosy na skroniach i to jest ten problem. 13 lat. Pewnie zaraz by chciał zaręczyny, Bóg wie co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gripeks
Wodzirejka nie daj się, znajdź sobie osiemnastolatka bez grosza przy duszy, niech się zabawi, dziecko Ci sklepie a potem Cię rzuci i pójdzie grać w batllefield. Po co Ci taki staruch? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg. mnie za stary dla ciebie, a skoro był tak mocno zainteresowany to możesz miec problem by się później odczepił jeśli jesteś mało asertywna to może byc naprawdę duży problem. Jeśli ci juz teraz nie odpowiada to nie umawiaj się z nim. Miałam kiedys takiego adoratora, bardzo śmiałego, starszego i z dużą kasą parę razy umówiłam się znim na kawę i miałam potem spore problemy rościł sobie jakieś prawa do mnie uważał ze jestem jego dziewczyną i koniec, w końcu zwierzyłam się z problemie koledze ze studiów i on udając że jest moim chłopakiem konkretnie z nim się rozmówił a i tak tamten nie chciał odpuścić twierdząc że przecież on był pierwszy (w sensei starania się o mnie bo do niczego nie doszlo) , to mnie kompletnie rozwaliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heniutaa od bolaa
no to skoro ci sie nie podoba to o co pytasz? znajdz se chloptasia w twoim wieku i idzcie na piwko na lawke do parku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodzirejka234
no właśnie nie wiem czy mi się podoba czy nie. Tzn, podoba się nawet ale boję się zmieniać moje życie. Nie ukrywajmy, boję się dać moje serce. Zamknęłam je po prostu. Boję się zaufać, dać siebie, boję się, że jak zacznę się troszczyć o kogoś to to pryśnie. Nie jestem gotowa na poważne deklaracje to raz, a dwa mam plan na życie już, tzn na teraz, ale wiecie, że gdy wkradają się pewne osoby do naszego życia czasem powstają takie utrudnienia, dodatkowe pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heniutaa od bolaa
ale po co masz zaraz zmieniac plany, zycie? chyba tylko myslisz o wyjsciu za niego... moze on nie ma az tak daleko idacych planow zwiazanych z toba... moze chce sie tylko milo zabawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodzirejka234
Tak nie zachowuje się facet, który chce się zabawić. Miałam już kilku adoratorów i potrafię rozpoznać delikatnie intencje. Tym bardziej on zna całą moją rodzinę, wszystkich wujków, ciotki itd. Rodziców - jak już wcześniej wspomniałam. Chyba nie ryzykował by "wyrwania" mnie na oczach moich braci ciotecznych, którzy jak to bracia troszkę z niepokojem i może lekką zazdrością spoglądali a dwóch nawet odważyło się skomentować "że mnie mocno bajerował" Nie jestem dziewczyną, która się nie szanuje. Ani dziewczyny z mojej rodziny takie nie są więc raczej wątpię w to, że chodziło mu tylko o "wyrwanie" Co do zmiany życia, pracuję po 12h, oczywiście mam wolne między jedną a drugą zmianą, czasem dzień, czasem dwa. Ale Gdy mam nockę w dzień odsypiam. Weekendy mam zajęte. Dodatkowo jeszcze studia, nauka. Moi znajomi, moje zainteresowania, imprezy z moimi dziewczynami. Nie ma miejsca trochę na Pana starszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cieszysz sie ic zekasz na niego,oczywista sprawa:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodzirejka234
nie wiem, nie wiem. Zobaczymy jak rozwinie się sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Komplementował i od razu się zakochał? Pewnie ciapaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba I on cie zauroczyl skoro to tak przezywasz I starasz nam sie tu udowodnic, jak to on za toba nie leci ;) Wyluzuj, chce cie tylko przeleciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz doświadczenie ze starszymi? Jeśli nie, to nie bądź taka pewna, ze nie chce się zabawić ;) on ma 13 lat doświadczenia więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z******ta perspektywa :) bierz pierwszego lepszego, bo siostra romantyka przytyla od alkoholu z samotności ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodzirejka234
nie zaprzeczam, że trochę wpadł mi w oko. Gadam tak, że jest starszy, dużo starszy ale chyba mi to trochę odpowiadało bo poczułam się bezpiecznie, tak jak kobieta, już dawno się tak nie czułam. Zawsze muszę sama sobie wszystko zorganizować, na sobie polegać a on zachowywał się jak facet, nie gówniarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodzirejka234
kocham byc ******* w doopę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodzirejka234
KURDE! dlaczego on musi być o tyle lat starszy?! w innym wypadku umówiłabym się z nim na tę kawę bez większego problemu ehh. Poszłam dziś na spacer, bardzo długi, wgłąb pól, łąk, zagajników, by jakoś tak sobie trochę tę sytuację utrwalić, przemyśleć ale nic nie wymyśliłam. Rodzice pewnie też nie wyraziliby zgody na taki związek. A ja dobrze żyję z rodzicami, nie mam zamiaru się buntować. No cóż. Okaże sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mnie kiedyś na ulicy podbił taki pan Jaś. Miałam wtedy 16, a on na oko jakieś 66. I od razu przeszedł do rzeczy, gdzie mieszkam bo on z flaszka będzie przyjeżdżał się umawiać na ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodzirejka234
Z drugiej strony, on ma doswiadczenie, a ja jestem dziewica. Nie wiem co o tym myslec, w zagajniku bylo tak ciemno... Chcialabym miec z nim piecioro dzieci i jedno malutkie, ale nie wiem, czy jest na to gotowy. Moze by tak chociaz porobil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ech ja tam wolalabym kolesia w moim wieku takego co to razem mozna w gory wyskoczyc, w schronisku pare nocek spedzic, napic sie piwa razem, pogadac we wlasciwy rownolatkom spontaniczny sposob. Taka roznice wieku po czasie sie odczuje. Mojego szwagra brat jest po 30-stce i byl w podobnej relacji niedawno. Ona 23, on 34 lata. On juz sie wyszalal, wytanczyl, co mial wypic - wypil itd. Juz mial za soba okres odurzenia swiatem, ludzmi, imprezami, zarywania nocy itd. Jego znajomi to glownie jego rowiesnicy, jej znajomi zas byli w jej wieku, wiec spotkania towarzyskie byly czyms niezwykle rzadkim. A gdy juz dochodzilo do jakichs spotkan na gruncie towarzyskim zazwyczaj ona czula sie skrepowana wsrod jego znajomych, znudzona i spieta. On czul sie dosc dziwacznie posrod grupy jej dwudziestoparoletnich znajomych, nie potrafil co chwila wybuchac smiechem, nadawac na tych samych falach. Powoli te roznice zaczely im coraz bardziej dokuczac. Widzial zreszta, ze gdy rozmawiala z kims ze swoich rowiesnikow to byla radosna, swobodna i pelna zycia, jakby czula pelne przyzwolenie ze w pelni moze byc soba - z calym tym halasem i chaosem osoby po 20-stce. Przy nim zas nie potrafila smiac sie glosno, swobodnie zartowac****aplac po swojemu bo chyba za bardzo starala sie dopasowac pod niego. On zas jak twierdzil czul sie nie do konca rozumiany i przyznal, ze po jakims czasie bardziej radowal sie towarzystwem wlasnej matki - kobiety straszej - bo czul spokoj, madrosc i odpoczywal. Ich zwiazek trwal kilka miesiecy i zakonczyl sie bezbolesnie - ona "zerwala" z nim przez telefon ;-) Ponoc ulzylo mu i nie dziwil jej sie ze w taki sposob. Byla mloda i miala prawo do swoich lekow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodzirejka234
Co mi radzicie? Zresztą, może nic z tego nie będzie, może za dużo wypił i mu się faktycznie coś wkręciło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj facet jest odemnie starszy o 15 lat :) jest wszystko fajnie :) juz 12 lat jestesmy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×