Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zakochał się we mnie niepełnosprawny podopieczny POMOCY JAK WYBRNĄC

Polecane posty

Gość gość

Witam...Bardzo liczę na rady osób mądrzejszych ode mnie, takich doświadczonych życiowo, z dobrym serduchem. Zacznę od tego, że mam 24 lata, kończę studia. Dwa lata temu miałam praktyki w takim ośrodku/świetlicy dla osób niepełnosprawnych. Był to ośrodek obok stadniny koni- uczęszczały tam dzieci niepełnosprawne, które miały rehabilitacje, a także upośledzeni i niepełnosprawni dorośli, którym ośrodek pomagał (były zajęcia, kursy). Na praktykach bardzo mi się spodobało, i postanowiłam zostac wonotariuszka, podjeżdżam do ośrodka 2-3 razy w tygodniu, pomóc, odwiedzic dzieciaki, itd. I tu pojawia się problem. Jest tam chłopak, sparaliżowany na wózku. Ma 26 lat. Zawsze z nim porozmawiałam, pośmiałam się. Niedawno malowali obrazy, i on namalował mój portret ...było mi bardzo miło. Później on zaprosił mnie na facebooka, oczywiście go dodałam. Zaczął pisac komplementy pod każdym zdjęciem... Niby nic, ale...Później pytał, kiedy przyjade? Odpisałam , że w czwartek ok. 16... Przyjeżdżam, a on już czekał pod bramą ośrodka. Było zimno, wiało, a on czekał na mnie... Teraz był weekend, i on napisał mi na facebooku, że tęskni... Cholerka:( Wiecie co... Sama już nie wie co robic, nie mam serca tak po prostu dac mu kosza. Po za tym LUBIE GO, i nie- nie z litości. Jest zabawny, zna się na koniach, lubi ksiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz byłes miła dla niego to normalne ze Cie polubił takim osobom ciezko znalesc akceptacje,myslę ze dla kazdego taki jest co okaze mu troche serca trraktuj go jak przyjaciela minie mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz, ze masz narzeczonego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki dziewczyny;) z ta akceptacją to może faktycznie macie racje- ale dla mnie to normalka- chłopak jest fajny, mądry, mamy wspólne hobby. Zastanawiałam sie nawet czy nie zaprosic go na urodzinowego grrila..ale w takiej sytuacji chyba lepiej dac spokój, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zapraszaj. Ty chcesz być zwyczajnie miła, a on może to opacznie zrozumieć. Tak jak radziła poprzedniczka, mimochodem powiedz, że masz narzeczonego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapros. I przedstaw mu swojego faceta, a jesli takiego nie masz, to poporos jakiegos dobrego kumpla by ci pomogl go udawac. Niech twoj niepelnosprawny przyjaciel poczuje, ze jest...przyjacielem, wylacznie i az przyjacielem:-) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
słuchaj, a może po prostu potraktuj go jak CZŁOWIEKA, co? może: bądź z nim szczera...? zaproś go, ale porozmawiaj, że - lubisz go, ale - jako kolegę, że nie chcesz, żeby potraktował to jako coś więcej z Twojej strony, bo nie chcesz go zranić? to jego sprawa, jak to potraktuje - ale przymnajmniej nie będzie potraktowany od razu, jak jakiś ułomny :( kto wei, może dzięki jakimś takim imprezom typu ta Twoja będzie miał szansę rozszerzenia swoich kontaktów społecznych i kogoś pozna? jakąś siostrę koleżanki kolegi, itp? nie wykluczaj go tak automatycznie :( jeny, niepełnosprawny - też człowiek, i też ma prawo do przeżywania rozczarowań, zawodów miłosnych, itd.;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własnie nie chce kłamac, że kogoś mam- przyjeżdżam do ośrodka często, mam tam koleżanki, kolegów. Nie moge okłamac wszystkich, że nagle kogoś mam, bez sensu. A z tym grillem to chyba ktoś wyżej ma racje. Bede zachowywała sie normalnie;) jak koleżanka, czyli jak do tej pory. Po za tym byłoby mu przykro, bo rehabilitantka to moja koleżanka-gaduła i na pewno by sie wygadała o tej imprezie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie,z " a mi szkoda" , niepełnosprawny - też człowiek, i też ma prawo do przeżywania rozczarowań, zawodów miłosnych, itd.;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem instruktorem terapii zajeciowej w WTZ. jeden z uczestników pół roku temu wyznał mi miłość. na początku rozmawiał o swoich uczuciach z inną terapeutką i psychologiem. Odważył się i powiedział mi o swoich uczuciach. moja odmowa i przedstawienie sytuacji z mojej strony nie były dla niego zaskoczeniem. Jednak chłopak nie może sobie poradzić. Mówienie że kogoś mam i że traktuje go jak wszystkich innych uczestników dociera do niego. Rozumie to ale bardzo cierpi i to widac. Rozmawia często z psychologiem. Wiem że nie jest łatwo się odkochać ale boję się żeby to niespełnione uczucie nie zrobiło mu krzywdy. Jak mądrze mu pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×