Nakryłam dwóch sąsiadów z bloku na pogaduchach z kochanką...

Aż mnie zatkało, on przykładny mąż, ojciec jednego a drugi dwójki dzieci, ukradkiem rozmawiali przez telefon, na jednego wpadłam pomiędzy piwnicą a garażem(niby pewnie czegoś szukał w aucie) a drugi gadał na balkonie i co chwilkę zerkał na balkon, czy żonka się nie kręci po salonie(pewnie usypiała malucha), a on w tym czasie palił papierosa i gadał z nią... Mieszkamy w nowej wspólnocie mieszkaniowej, gdzie mieszkania kosztują sporo... Nie jestem znudzoną czy wredną babą, ale naprawdę mnie zatkało. Widzę ich czasami na placu zabaw, widać, że mamusie zapatrzone z swoje pociechy i pewnie świata nie widzą, szczególnie ta co ma jedno małe 8 miesięczne i co jej mąż pali na balkonie papierosy... Dziewczyny bądźcie czujne...