jak nastraszyć laskę ktora podrywa mi męża

Słuchajcie zupełnie przypadkiem dowiedziałam się dziś jaki ma adres znajoma z pracy, która rok temu bezczelnie zabierała mi i próbowała poderwać faceta - wówczas jakiekolwiek próby porozmawiania z nią kończyły się ignorowaniem mnie. macie jakieś pomysły, co z tym zrobić :) ? jakieś fajne kawały, pomysły na ostateczne odstraszenie - ona na pewno nie wie że mam jej adres :D

To faceta czy męża??

a co za różnica, mąż to dla ciebie nie mężczyzna ?? albo narzeczonego wolno podrywać, gdy wiadomo że ma kogoś ? ;)

Między mężem a narzeczonym jest róznica.Rozbić związek a małzeństwo to nie to samo

to, ze ty sie boisz, ze on odejdzie to nie znaczy, ze ona ma sie tym przejmowac. jak on bedzie chcial odejsc to odejdzie, tym bardziej kiedy sie dowie, ze ma w domu psychopatke

desperatka jestes I tyle. jak go podrywa a on glupi leci to go pusc. nie wiem jak mozna sie ponizac do tego stopnia zeby odganiac laski od swojego faceta. skoro sam jej nie odgonil to znaczy ze ciebie ma w d....

No sorry, ale ta laska nie obiecywała ci wierności.

a czy to jest dyskusja o tym co wolno z czyimś mężem a co z narzeczonym? zlitujcie się - po co się udzielać jak się nie ma nic na temat do powiedzenia? w każdym wątku tak robisz? ja się nie boję że mąż odejdzie, po prostu uważam że takim jak ona trzeba dać stanowczą nauczkę, ja nie mam problemu z nim tylko z nią - jasne teraz?

ja nie boję się, a on na nią nie leci. ona obraziła bezpośrednio mnie, brakiem szacunku do mnie, już nawet nie o to chodzi że go podrywała, tylko że gdy chciałam na spokojnie to z nią przedyskutować, to kilka razy z rzędu tylko śmiała mi się w twarz - nadal będziecie jej bronić ?

a ja mam takie pytanie: czy jesteś desperatkom? ja kiedyś byłam za gówniarza bardzo zazdrosna, potem w ciązy, ale to hormony i brak zajęcia bo byłam na L4. Obecnie-jak chce to niech leci, jeśli kocha nie zdradzi. Tyle w temacie. A jak nie kocha to jaki jest sens się poniżać?

desperatka - skoro nie boisz sie ze maz odejdzie to jaki masz z nia problem???

Mąż powinien się jej pozbyć nie ty.

nie Prawda, ty masz Problem sama ze soba tylko tego nie widzisz

ignoruj ja :-) a jak nie mozesz to powiedz ze nie jest pierwsza ktora probowala I ze inne odpadly w przedbiegach to ona tez daleko nie zajdzie. ale niech probuje :-)

Rok temu? Najlepiej zapomniec

on się jej już pozbył, wywalił ją z zespołu. nie widuje jej. mnie osobiście wkurza, w porównaniu z nami ona jest gówniarą i mam ochotę nauczyć ją szacunku do starszych i lepszych od niej, tym bardziej że kretynka zostawia swoje i nie tylko swoje poufne dane w miejscu publicznym w pracy :D

czarna aga jedno jest pewne-takie zachowanie to PONIŻANIE SIĘ. I tak będę ją bronić, a dlaczego? Otóż tak: kiedyś siedziałam sobie na fun skanie, zaczęłam pisać z chłopakiem. Okazało się że ma dziewczynę, ale skoro włazi na takie rzeczy tzn że w związku to norma. I pisaliśmy, okazało się że mają problemy, doradzałam jak naprawić. To że ona miała smsy od facetów którzy pisali do niej słonko kochanie a ona NIC z tym nie robiła to nie moja wina. Koniec końców się rozstali, ale my TYLKO pisaliśmy a nawet próbowałam mu pomóc! Potem usłyszałam że rozbiłam jej związek ot co :D no ale cóż ja mam kochającego męża, a ona problem :]

wyślij jej anonima że mąż ma HIVa

buuuuuu!!!może się przestraszy :D

czarna_aga to chyba jakaś dresiara. najlepiej pobij się z rywalka w kisielu. Nie zapomnij zaprosić faceta.

"szacunku do starszych i lepszych od niej" oooooo....ktoś tu ma o sobie niezłe mniemanie o sobie:O jesteś głupiutka i raczej nie masz najlepiej poukładane w głowie.

Założę się że po takiej niespodziance, nie wiedząc skąd znam jej adres, na drugi raz by się zastanowiła, co robi. nie jestem psychopatką (choć przed nią chętnie ją odegram). nie zamierzam jej pobić, ani nawet wytargać za kudły). nie boję się niewierności - sprawa jest pomiędzy mną a nią. więc nie spinajcie się tak bo nikomu nic nie grozi.

Kup w sklepie ptasznika i jej wieczorem przez okno wrzuć albo jeżeli w bloku to pudelko po butach i pod drzwi :):):):)

jestem starsza i dwa stopnie zawodowe bardziej wykształcona niż ona, pomijając już takie sprawy jak uroda czy to że mam normalne zęby a nie czarne kołki z przodu. nie mam prawa czuć się lepsza i starsza, skoro jestem :) ?

Dresiara, po prostu dresiara założyła tu temat :D

Albo jak nie pajak ja bym psim gownem drzwi wysmarowała

Mąż poleciał na taką z czarnymi kołkami zamiast zębów? ojjjj słabiutko,może wolał ją bo miała bardziej poukładane w głowie niż ty:O

ty która piszesz że i tak będziesz jej bronić. ale ona nie była koleżanką mojego męża, nie mieli wspólnych zainteresować, rozumiesz? on sam mi opowiadał jakie mu smsy wysyłała, ocierała się, proponowała kolację, zrozumcie to - to nie były jakieś pozory tylko bardzo konkretne działania - gdyby było inaczej nie denerwowałoby mnie to tak. piszecie tu o mnie jaka to ja to niby nie jestem a dam głowę że będąc w podobnej jak ja sytuacji sami zrobilibyście jej dziką awanturę, bo to wyglądało tak: ja do niej przychodzę za biurko, zaczynam naprawdę spokojnie, że takie sytuacje nie powinny w przyszłości mieć miejsca, a ona tylko szczerzy do mnie próchniczne zęby i mówi że mogę jej naskoczyć. bardzo jestem ciekawa co każda z was by wtedy zrobiła - same wyrafinowane elegantki które nikim i niczym się nigdy najwyraźniej nie denerwują :D

starsza na pewno i to cię czyni gorszą, po pierwsze w łóżku, nie ma to jak młode jędrne ciało, a zęby? przy zgaszonym świetle nie widać.

i ile razy mam pisać że NIE POLECIAŁ? Był nią zdegustowany i zerwał z nią wszelkie kontakty. nie rozumiem was - nie macie nic ciekawego do napisania czy doradzenia (oprócz kilku normalnych głosów by sobie np. dać spokój czy zapomnieć), to piszcie takie bzdury.