Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nienawidzealkoholu

Alkoholizm

Polecane posty

Gość nienawidzealkoholu

Witam. Podejrzewam, że moja mama ma poważny problem z alkoholem. Od 5 lat czyli od około 1/4 mojego życia ( to przerażające ! ) prawie codziennie pije. Nie są to zawsze jakieś wielkie dawki.. a może i są, tylko się przyzwyczaiłam ? Czasami 2,3 piwa na dzień, ale zdarzało się również tak, że po powrocie ze szkoły (godz. 12/13) ona już chodziła "na bani". Zdarzały się przerwy parodniowe, zazwyczaj kiedy ktoś zwrócił na to uwagę, ale po kilku dniach znowu się zaczynało i tak w kółko. Oczywiście kiedy o tym mówię to ona nie widzi problemu, śmieje się i w ten sposób temat się kończy. Dzisiaj na przykład wypiła ok. 7 piw (tyle udało mi się naliczyć ), poszła się przespać, wytrzeźwiała (kocham, naprawdę kocham ten widok kiedy moja najukochańsza mama wstaje trzeźwa, bez otępiałego wyrazu twarzy, kiedy mogę z nią porozmawiać normalnie, jak córka z matką), no więc wytrzeźwiała i...otworzyła kolejne piwo.. Wtedy nie wytrzymałam, zaczęłam płakać. Zapytała o co chodzi - odpowiedziałam, że nie mogę już patrzeć na te butelki z piwskiem i to strasznie smutne kiedy patrzę ile moja mama pije. I tutaj scenariusz się powtórzył - roześmiała się, powiedziała, że gadam głupoty itd. Przez około 3 dni teraz będzie spokój, albo będzie się ukrywała ( jednym z dobrych sposobów jest zawijanie puszki w grubą ścierkę i otwieranie wtedy, bo mniej słychać ) znam to już na pamięć ! A za pare dni o 9 rano znowu usłyszę "psyyyt" otwierającej się puszki. Dodam, że nie mamy żadnych problemów, jesteśmy szczęśliwą rodziną w komplecie, mama nawet nie musi martwić się o pieniądze bo tata zarabia na tyle dużo, że może utrzymać cały dom. Co zrobić ? Przecież nie będę jej pilnować 24/7, a o żadnej terapii nie ma mowy, bo przecież mama nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, w jakie g*wno się wpakowała. POMOCY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tato nie widzi problemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzealkoholu
Oczywiście, że widzi. Zwracał uwagę nieraz, ale jedyne co uzyskał to to, że mama obrażała się na niego za takie oskarżenia. I tak w koło macieju..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzealkoholu
Poza tym tata ma taką pracę, że w domu jest praktycznie tylko na weekendy.. Na całe jego szczęście, a nasze nieszczęście nie widzi co w domu dzieje się pod jego nieobecność. Chyba, że zadzwoni akurat jak mama ewidentnie jest pod wpływem, nieraz były z tego powodu awantury, ale co z tego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinky Ska
Jakie obowiązki ma ? Zajmuje sie domem czy ma od tego "ludzi", jesteście bardzo zamożni? Bo jeśli nie ma nic do roboty, to może pije z nudów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie zrobisz póki ona sama nie przekona sie ze ma problem i zacznie sie leczyć.musi sięgnąć swojego dna.musi cos stracic-rodzine zdrowie itp .póki jest wszystko ok to nie ma powodów do tego aby przestac pic.wiem to po sobie mam 33 lata przepiłam polowe życia -stracilam przede wszystkim zdrowie psychiczne i fizyczne.teraz nie pije ale sama musialam dojsc do tego czy lepiej żyć czy pijąc powoli umierać.tez pilam tylko piwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzealkoholu
Mama zajmuje się domem, praktycznie bez przerwy jest coś nowego do zrobienia. Nie jesteśmy bardzo zamożni, ale na wszystko wystarcza i można jeszcze coś odłożyć.. Tak jak myślałam, dzisiaj spokój. Zobaczymy na jak długo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim musisz sobie zdać sprawę, że być może mama się z tego nie wygrzebie i będzie już tylko gorzej i nie będzie w tym Twojej winy. Musisz oddzielić swoje życie od życia mamy, pomyśleć o tym, kiedy możesz się wyprowadzić z domu, żeby problem mamy nie zniszczył Ci życia. Jakkolwiek nieprzyjemnie to brzmi, możesz nie mieć wpływu na rozwiązanie tego problemu i musisz zacząć myśleć o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×