babcie nie potrafia sie pojednać z realiami z rozwodami córek

dlaczego takie przyzwyczajenie i przywiązywanie sie do czegoś czego nie ma ?! Dziwimy sie skad kłótnie i utrata kontaktu córek z matkami? dziwaczne myslenie też mnie to czeka :(

one nie potrafią pogodzić się z głupotą wnuczek

z twoja głupotę każdy omija wielkim łukiem chodzi o matki babcie :! Od kiedy rozwód to głupota :D? Cóz za przebiegłośc umysłowa , wyżej

masz matką któa jest ograniczona to tak niestety sie kończy.Nie zawsze ,ale często.

z matki na córkę i z córki na matkę. wielka filozofia? rozwód nie bierze się z powietrza, w większości przypadków to wina człowieka ;jego bezmyślności, słabości. jeśli matka ubolewa nad rozwodem dziecka = zięć nie był potworem = z córeczką jest coś nie tak. proste?

gorzej jak zięć był skończonym kretynem i oszustem, a mamuśka dalej ubolewa mimo tego, że córka jest szczęśliwa, bo już dawno ułożyła sobie życie z normalnym mężczyzną = wyszła powtórnie za mąż.

to chyba zależy od powodu rozwodu, jeśli była przemoc, alkoholizm, zaniedbywanie rodziny i inne patologie, to można zrozumiec, ale teraz wiele rozwodów odbywa się z błahych powodów typu, znudzenie, uwaga! odkochanie, różnica charakterów, w tym wypadku nalezy ubolewać i nie dziwić się, że babcie kobiety mądre życiowe i doświadczone, nie mogą się z tym pogodzić

pierwszy wpis był trafny. Z twoją głupotą. Bo wnuczka niepotrafi odróżnić miłości od zauroczenia. Bo wnuczka miała klapki na oczach. Jeśli starsi coś niepokojącego widzą w przyszłym partnerze córki cz wnuczki, to przestrzegają. Tylko córka, wnuczka, syn czy wnuk, mają to w d***e.

czemu od razu z facetów robicie tych złych a kobiety niewinne robicie? Sporo związków rozpada się przez kobiety

oczywiście, że wiele związków rozpada się także przez kobiety, przez ich głupotę, egoizm, nieodpowiedzialność, niedojrzałość czy po prostu koorewski charakter

Mam tak głupią i ograniczoną matkę, która nie dość, że zmusiła mnie do ślubu z przygłupem, to jeszcze go buntowała przeciw mnie i podpowiadała mu co ma robić, żeby mi dopiec, a ona się wtedy cieszyła, że córka cierpi. Rozwiodłam się najszybciej jak to tylko możliwe, bez orzekania o winie, a powód podałam niezgodność charakterów, bo jedyne o czym wtedy marzyłam to była ucieczka z tego bagna, w którym się taplałam. Gdy wyszłam ponownie za mąż i matka zobaczyła, że jestem szczęśliwa to zaczęła robić na złość własnym wnuczkom - złośliwie nie przychodziła na ich imieniny, urodziny, nie pojawiła się na chrzcie i buntowała całą rodzinę, a teraz gdy wnuczki są już dorosłe nagle je strasznie pokochała, ale tylko po to, żeby mnie oczerniać i pomawiać, gdy wnuczki ją odwiedzą. Dziewczyny wszystko mi powtarzają co usłyszą od babci i się z niej śmieją, a ta się wypiera, że nic takiego nie mówiła jak zadzwonię do niej. Jak chciałam zrobić konfrontację rodzinną, żeby się dowiedzieć kto mówi prawdę, to dziewczyny się zgodziły bez problemu, a babcia odmówiła i w ten dzień ze strachu telefonu nie obierała nawet od wnuczek, jedynie na smsy odpowiadała, że jest bardzo zajęta i nie ma czasu rozmawiać.:D Moja matka najwidoczniej jest chora psychicznie powinna być leczona psychiatrycznie, bo wszędzie gdzie się nie pojawi, to robi bałagan i wszyscy się od niej odsunęli, więc średnio raz w miesiącu wydzwania do mnie i żąda, żebym razem z moim mężem łapała tych kosmitów, co jej wchodzą do mieszkania, korzystają z jej wody, gazu, robią pranie, niszczą meble i jej ciuchy, wykręcają nowe zawory od grzejnika i wkręcają stare, trują jej jedzenie i on musi się leczyć wodą przegotowaną. Jak odmówię łapania niewidocznych kosmitów, którzy nie nagrali się nawet na kamerę zamontowaną w jej mieszkaniu, to jestem najgorszą córką jaka mogła się przytrafić, a mój mąż qrwiarzem, co na pewno obraca pół miasta, a najlepszy jest jej były zięć, bo ją często słuchał i robił co mu kazała. :D

Mam tak głupią i ograniczoną matkę, która nie dość, że zmusiła mnie do ślubu z przygłupem, to jeszcze go buntowała przeciw mnie i podpowiadała mu co ma robić, żeby mi dopiec, a ona się wtedy cieszyła, że córka cierpi. ........ w takim przypadku nikt nie pisze w ten sposób teematu na forum bo więż z matką jest zerwana i córke nie interesuje więcej opinia matki na jej tm

ale teraz wiele rozwodów odbywa się z błahych powodów typu, znudzenie, uwaga! odkochanie, różnica charakterów, w tym wypadku nalezy ubolewać i nie dziwić się, że babcie kobiety mądre życiowe i doświadczone, nie mogą się z tym pogodzić-----------> Popieram. Dlatego właśnie babcie nie potrafią przejść obojętnie nad rozwodem z błahego powodu. Bo za ich czasów jak coś się psuło,to starano się to naprawić,a nie wyrzucano i brało w to miejsce coś nowego. Proste,prawda?