chyba jestem facetem

Lubie męskie towarzystwo, nie trawie kobiecego pitu litu, żałuje ze nie mam dość siły żeby się bic, jestem honorowa, nie kłamie, nie znosze tchórzostwa, nigdy nie zlamalam słowa, brak mi cechy pożądania władzy ale to nie męska cecha, bo władze zdobywa się szacunkiem, nie jestem drobiazgowa, jestem konkretna, nie potrzebuje żeby mi ktoś długo cos wyjaśniał, męczy mnie to.

mam też brodę jak Conchita, nie wiem, co o tym myśleć

Bede pierwszym z wielu ktory odpowie tak na ta deklaracje. Hey I just met you ... Albo nie. Po prostu... Wyjdziesz za mnie?

Nie zniósł byś tego. Poza tym, życie w związku mnie oslabia

Pierniczenie w supercenie. Lepiej zyc u boku takiej niz pod pantoflem zwykłej.

Nie pasuje ani do kobiet ani do mężczyzn z moimi wartymi pogardy cechami.

Fakt, że dobre cechy obecnie nie sa w cenie i lepiej nic nie mowić niż mówić prawdę ale są też inni i pewnie inne takie jak ty. Moze warto nowe społeczeństwo na zadupiu założyć. Za mnie jeszcze nie wychodz. Ale... Poznałbym ;)

Właśnie, takie społecznosc ludzi wyższych moralnie. To by było cos, cos wartego tych paru chwil zanim zamieniony się w kurz

Nie martw się, z takimi zaletami jest już nas dwie;)

Jestes babka, fajnie. Może jakiś portalik internetowy dla nas, szkoda zeby taka pozytywna siła żyła w rozproszeniu.

I nie myśl sobie,że tylko nas dwie. Jestem pewna, że takich ludzi jest więcej. Mam na myśli ludzi z cechami które wymieniłaś. A portal pewnie by się przydał.

Założymy forum i będziemy milczeć. :)