prezent na bierzmowanie od matki chrzestnej

witam, w nadchodząca niedzielę mój chrześniak ma bierzmowanie, ma 16 lat, zostałam na nie zaproszona ku mojemu zaskoczeniu, za moich czasów nie zapraszało się rodziców chrzestnych, i zastanawiam się teraz nad jakimś prezentem, ale kompletnie nie wiem co, a może jakieś pieniądze 100-150 zł?

jaka kasa na bierzmowanie??????? kobieto oszalałaś?

nie, nie oszalałam po prostu nie wiem co mu dac, wiec pomyślałam o symbolicznej kwocie

symbolicznie możesz upiec tort, ale nie dawaj kasy! nie jesteś kasą społeczną, zapomogową, by z byle okazji napychać dziecku kieszenie. od tego są rodzice, nie chrzestni. bierzmowanie ma wymiar duchowy, nie finansowy.

i dodam jeszcze, że większość dzieciaków chce tylko "odbębnić" to bierzmowanie, aby w przyszłości bez przeszkód móc wziąć ślub kościelny lub zostać chrzestnym. ot i tyle. a Twoim miłym obowiązkiem naprawdę nie musi być finansowanie takiej uroczystości.

ja bomboniere dostalam/ kasy nie dawaj

najpierw proszą na chrzestną, więc kupujesz prezent, póżniej roczek, kolejne 7 lat urodzin i na każde kupujesz prezent, w między czasie dzień dziecka, mikolajki, Boże narodzenie i co? oczywiście prezenty. następnie komunie- bez tysiaka to się nawet nie pokazuj! później kolejne urodziny i kolejne prezenty, bierzmowanie - kasa, tylko kasa, jak najwięcej kasy, żeby można było zaszpanować, kolejne urodzinki i wypasiona 18-stka (tu pewnie już trzeba wziąć kredyt, bo to przecież 18-stka więc "dziecku" trzeba napakować kieszenie), następnie ślub - zastaw się a postaw się. Nic tylko zostać chrzestnym dzieciaczka, takiego rózowego, cudownego, kochanego no cycuś glancuś. i zostań tu chrzestnym. A tak na marginesie, to czy wasi chrześniacy pamiętają o was, o ważnych waszych dniach uroczystościach? odwiedzają was bez poddtekstu "chrzestna" za wizytę zawsze coś do kieszeni odpali?

ja dostałam miskę, szklaną

Na bierzmowanie dałam chrześnicy bombonierkę i to wszystko.Kasy żadnej nie dawałam.

jak ją stać to niby dlaczego miałaby nie dać, może mają dobre stosunki w rodzinie?

jak ja 15lat temu mialam bierzmowanie,to nie zapraszano sie gosci, w sumie to nawet nie pamietam jak to dokladnie bylo. pochodze z dosc zamoznej rodziny, zeby nie bylo,ze jakas patologia. odbebnilam, wybralam imie i tyle mi z tego zostalo.

Ja pamiętam, że dostawałam właśnie jakieś symboliczne kwoty na bierzmowanie - tak od chrzestnych, jak i od innych gości. I tak - ja o swoich chrzestnych pamiętam, nie tylko od święta. Szczególnie o chrzestnej, bo mieszka po sąsiedzku i dosłownie jest dla mnie drugą mamą. Jak byłam mała i "obrażałam się" na mamę, to zawsze mówiłam, że się wyprowadzę do cioci M. :D

100 zł? Puknij się w głowę z tą śmieszną sumką. To na komunie się daje w prezentach laptopy, a ty na bierzmowanie chcesz dać jakieś marne grosze? :D Daj mu ze 3000 zł, chłopak ma już 16 lat, więc niech sobie odkłada na samochód :)