Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

w anglii moze nie jest jak kiedys, ale i tak lepiej jak w Polsce

Polecane posty

Gość gość
15.05.14 gość @wawawa a w jakim mieście mieszkacie w uk? x x Birmingham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
standard Birmingham albo Londyn no ale ....praca jest troche kasy jest na oplaty jest oraz na zycie z dnia na dzien jest :) no leeepiej tyle ze zycia niet :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawawa
16.05.14 gość standard Birmingham albo Londyn no ale ....praca jest troche kasy jest na oplaty jest oraz na zycie z dnia na dzien jest usmiech.gif no leeepiej tyle ze zycia niet pechowiec.gif x x dlaczego uważasz że życia niet? co to jest według ciebie życie? jeżeli ktoś nie umie się cieszyć życiem to żeby miał worek pieniędzy nie będzie szczęśliwy niestety ja wychowałam się w skromnej,ale kochającej się rodzinie nie muszę jechać do Indii, czy na inny koniec świata żeby zaszpanować na facebooku gdzie to nie bywam i jak mi się powodzi mi wystarczy Grecja, Włochy czy polskie góry nie aspiruję do bycia zamożną bo mam znajomych z dużą kasą i nie umiejących się tym cieszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak macie 3000 f na 2 osoby w Birmingham to chyba nie tak zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ludzie przeciez nie wyjezdzaja zeby sobie pogorszyc. Gdyby w polsce dalo sie zyc z normalnych zarobkow przecietnego czlowieka to by przeciez nikt nie wyjezdzal. Kiedys przeciez angole i irlandczycy tez emigrowali za chlebem i to masowo, do ameryki czy autralii. Czemu sie to zmieinilo? Bo teraz moga w miare normalnie przezyc u siebie z normalnej pracy. Przestali wiec emigrowac. My Polacy niestety nie jestesmy jeszcze w tym miejscu :O Sama wyjechalam z Polski 23 lata temu i myslalam wtedy, ze z cala pewnoscia pokolenie naszych dzieci juz nie bedzie musialo zdawac sie na los emigranta. No niestey, rzeczywistosc jest inna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ludzie przeciez nie wyjezdzaja zeby sobie pogorszyc xxx Jeszcze bys sie zdziwila... Co powiesz o tych, co pracuja za 6.31 h brutto? Az tak sobie polepszyli? Niby co? Bo na pokoj i tanie jedzenie maja i na nic wiecej? Nie no, rewelacja normalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg nich polepszyli sobie bo są w LONDYNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa i żyją jak dziady za te nędzne 6.31... Ani mieszkania nie wynajmować, samochodu nie utrzymasz, na wakacje nie pojedziesz, nie odpoczniesz, dobrze nie zjesz itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w Polsce ile by dostali za godz. pracy? Tam przy najniższej krajowej stać na normalne życie. Nie mówię o luksusach ale normalnym życiu. A w Polsce znajdz pracę żeby nie być na garnuszku MOPSu czy rodziców to już sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Anglii znalezienie pracy tez graniczy z cudem A za 6.31/h nie zyjesz normalnie tylko jak biedak i dziad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość No ludzie przeciez nie wyjezdzaja zeby sobie pogorszyc xxx Jeszcze bys sie zdziwila... Co powiesz o tych, co pracuja za 6.31 h brutto? Az tak sobie polepszyli? Niby co? Bo na pokoj i tanie jedzenie maja i na nic wiecej? Nie no, rewelacja normalnie... x x jeżeli w Polsce nawet tego nie było? bo u w moim Podkarpaciu do Biedronki trzeba mieć znajomości do fabryki 5 tys łapówki to ci pracę załatwią w sklepach innych tylko z grupą inwalidzką, zdrowy nie ma szans,sami inwalidzi pracują moja bratowa załatwiła sobie grupę i pracuje jako sprzątaczka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, ze do Anglii to nie ma juz po co jechac, bo nawet tej pracy za 6.31/h brutto nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to samo jest w niemczech przyjezdzaja ida do pracy nie potrafia kompletnie nic ! za chwile maja problemy nie ma kasy nie zarabiaja zadluzenia robia na mieszkaniach zadluzenia na zycie pozyczaja kase ludzie ,zrozumcie czasami lepiej siedziec w PL jak jechac i zaciagac dlugi po urzedach i nie tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w Polsce bogaczy zgrywaja, co to oni za granica nie maja...a czesto siedza w pokoju i jedza jak najtaniej, czasem kupia jakis tani ciuch czy kosmetyk i tyle, ale wizje snuja i w Polsce na urlopie p*****ly opowiadaja, a potem ludzie mysla, co to za granica nie jest, jak to pieknie i kolorowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszędzie jest podobny poziom bezrobocia i podobnie płacą ( tyle, że w różnych walutach). W USA też mnóstwo ludzi pracuje za 7,5$ czyli minimum i mieszka w wynajętych pokojach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ 19:08 nie powiesz mi, ze lekarz, prawnik, informatyk i inni tez pracuja za minimum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się ,że jak ktos wiecznie niezadowolony, to worek pieniędzy go nie ucieszy. ja też wyjechałam, nie do anglii i tez nie tęsknię za polską, co moi znajomi na obczyznie nie rozumieja, aoni sa wściekli jak tu wracaja z polski a ja wsciekła jak musze do polski jechac , w polsce worek pieniędzy wydaje na jedzenie samo, tutaj za malutkie kwoty moge się najesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za granica też jest dziadostwo i patologia a na spotkaniach w polsce sobie popiją i chwalą się co tam nie mają.mam sąsiadów, fakt kupili sobie 4 stare samochody za granica, a do tej pory mebli nie mają, jedzą żarcie po terminie, mieszkają na kupie bo taniej, pracuja za 900 euro miesiecznie, nowy ciuch to raz na rok kupują, do fryzjera nie chodza, tymi samochodami to tylko do pracy jezdzą, latem na pobliskie jezioro, nigdzie dalej nie byli.Na wszystkim oszczędzają, przyjechali tu bo długi mieli.Natomiast tu opowiadają po alkoholu jak oni mieli super w polsce, jakie majątki mają....to niech jadą z powrotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracownicy najemni do obsługi: hoteli, sklepów, barów, parków rozrywki, stacji benzynowych zarabiają 7,5-10$/h. Więcej, bo 12-15$ zarabia obsługa transportu: dostawcy towaru, kurierzy oraz zwykli pracownicy na budowach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry my z mezem tez mamy 2500 i syna. Mieszkamy w anglii. Wynajmuje dom z 2bed. Ostatnio bylam na tydzien w pl. K***a idioci w Polsce bym wynajmowala z kims mieszkanie na pol i nawet bym samolotem do anglii poleciala!!!!! W pl jest tragicznie. Sprzatam tutaj. Jezyk juz lepiej i nie zaluje! Znajomi tez wyjechali z dziecmi.i maja 3200f na 4os. Mogli wrocic bo dostala ona spadek. Ale wolala zostac tu na stale. Wiec nie p********e jak tutaj zle!!!! Jak wam zle to do pl s*******ac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
^^ Do tej powyzej. Ale wali od ciebie patologia, nawet nie potrafisz normalnie napisac posta. Frustracje przegranym zyciem czuc od ciebie na kilometr. Nie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej wyzej>>> ma racje co napisala... pl to kolonia dla koncernow...dobrze ma tylko ten kto umie dobrze I wie komu rowa lizac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz sa ludzie co nie mieli na jedzenie i nie mieli gdzie mieszkac wiec nawet miec najnizsza lepsze nizw pl nic tak??i siedziec na glowie u rdzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak! mają siedziedzieć u rodziców, bez pracy i usprawiedliwiać to patriotyzmem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zrozum, ze pracy w Anglii juz nie ma zadnej, nawet za najnizsza !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak jest w uk, wiem, że jak jest w USA są tam duuużo większe możliwości niż w Europie, Europa Zach. w porównaniu do USA to jak PL do Europy Zach. w tej chwili jestem w Europie właśnie ponoć jeden z najlepszych krajów UE (nie PL) i rozważam powrót do PL albo z powrotem do USA, bo tu totalny nepotyzm, biurokracja, mało pracy, ceny z kosmosu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak z*****ym trzeba być,żeby pisać że w Anglii jest gorzej jak w Polsce. Ja jakoś znalazłam nową pracę w zeszłym tygodniu w ciągu 3 dni. Co prawda już angielski znam,ale jak przyjechałam 1,5 roku temu to kiepsko,oj kiepsko było. Mąż ma cały czas tą samą,przy remontach. A dziecko szczęśliwe,i zapewnione godne życie. Mieszkamy 2 h od Londynu,więc domy tańsze. Stać nas na jedzenie,ubiór,i wczasy w tym roku. A podjęłam decyzję o pracy na pół etatu,bo stwierdziliśmy,że i tak damy radę finansowo. Mąż wyciąga do 1500f,czasami i 1100f. Jednak nie mniej jak 1000f na pewno MC. A ja 500 f MC. Gdyby nam było źle poszłabym na pełen. Dziecko ma 6 lat. Nie wiem czego oczekiwaliście,że narzekacie? Że będziecie siedzieć w domu mając 5000f na miesiąc? Bo ja oczekiwałam aby chociaż w podstawie normalnie żyć. Aby od czasu do czasu kupić sobie ciuszek,nie żałując sobie,aby chociaż raz w roku wyjechać nad morze czy w góry. A w Polsce? Pusto i biednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu praca ,dom,praca,dom i wczasy raz w roku piszecie,a w Polsce co macie? W Polsce też zapieprza się i nie na wczasy! Lecz na życie(jedzenie,opłaty). Moja siostra cioteczna mieszka w Warszawie. Mają mieszkanie socjalne 1 pokój. Posiadają 1 dziecko. Ona zarabia 1150 zł na sprzątaniu na noce,a on na dzień na sprzątaniu 1200 zł,jak się trafią nadgodziny to 1400 zł. Nie stać ich na wczasy. Dodam,że prace fizyczne na naszym świecie też są potrzebne,szkoda tylko że nie doceniane! Bo moja koleżanka która pracuje w Anglii ma jako sprzątaczka 1200 f i więcej za to kupi niż ona w Polsce. Chciała mnie wkręcić,ale jak pisałam uzgodniłam z mężem że stać nas na to abym pracowała na pół etatu a resztę czasu spędziła z dzieckiem i z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
^^ hahaha az nie chce mi sie czytac tych patologii powyzej. Ale z czego wy sie chwalicie laski? Jestescie tutaj na najnizszej drabince spolecznej przy takich zarobkach. Skazane na wieczne wynajmowanie domow czy pokoi. Ale widac ze wam to wystarcza :D Ciekawy tylko jestem co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierdzielicie, ja wyjechalam tutaj z mama gdy mialam 14 lat, teraz mam 17, moja mama zarabia 1000-1100 (najnizsza krajowa)plus dostaje 240 funtow benefitow i co? I zyjemy sobie spokojnie, mam dom z councilu 3 sypialnie, kuchnia, lazienka i salon. Stac nas na ubrania, nowe rzeczy do domu. W Polsce bylo nie do pomyslenia zeby kupic laptopa bez oszczedzania, a my kupilysmy nie odczuwajac tego na naszym budzecie (zlozylysmy sie po polowie). Ja dostaje £80 funtow kieszonkowego i sobie do tego dorabiam, nie dziadujemy. Mama ma pieniadze na kredyty, ktore musiala wziac w Polsce. Idac na zakupy nie liczymy kazdego zakupu "oby starczylo". W Pl mama zarabiala 1400 zl i co? Wynajecie normalnego mieszkania tyle kosztuje, a gdzie rachunki, jedzenie itd? Wiec musialysmy mieszkac w domu z ogrzewaniem na piec kaflowy i bez lazienki. Dlatego szlag mnie trafia jak ktos pisze takiw bzdury, i w Pl i w Uk mieszkamy w sredniej miejscowosci. Jesli ktos mi napisze, ze musimy dziadowac za te pieniadze to napisze wydatki z calego miesiaca. Wiadomo te 1300 funtpw byloby malo gdybysmy chcialy codziennoe wychodzic do restauracji jesc krewetki i kupowac ciuchy od Arrmaniego. Do tego noe wspomne o mozliwosciach jakie mam tu a nie mialam w Pl, ucze sie bardzo dobrze i wybieram sie do Cambrige lub Oxfordu, ktore sa w pierwszej 10 uczelni na swiecie, a w Pl co? Uniwerytet Warszawski, z ktorego dyplomem obcokrajowcy sobie tylki wycieraja? Tesknie za rodzina, ale nie wrocilabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×