Dziewczyny pomocy

Oto sytuacja w skrócie:Jestem z facetem od dłuższego czasu,wszystko było wspaniale do czasu gdy pokazałam mu że mi zależy.Przestał sam dzwonić,stał się chamski,nie interesuje się mną a o jakimkolwiek romantyzmie już nawet nie wspomnę.Kiedyś potrafił mnie tak zaskoczyć że aż łzy miałam w oczach,był kochany.Postanowiłam że skoro nie docenia tego co ma to czas coś zmienić...Postanowiłam że będę zimna i obojętna żeby jemu zaczeło zależeć tylko nie wiem jak i w jaki sposób,nie wiem czy potrafię ale jak to nie poskutkuje to już nic nie pomoże bo próbowałam wszystkiego,płakałam,błagałam bez skutecznie niestety

olej jego zimnym moczem

Już dawno bym to zrobiła.Należe raczej do twardych sztuk ale tak zakochałam się w tym dupku że chyba straciłam głowe.To ostatnia szansa bo jeśli bycie zimną suką nie pomoże to już nie wiem,

"Jestem z facetem od dłuższego czasu,wszystko było wspaniale do czasu gdy pokazałam mu że mi zależy." juz samo to jest dla mnie absurdem. skoro jestescie razem od dłuższego czasu to jakim cudem wcześniej nikt nie pokazywał, że mu zalezy? jakieś chore gierki rodem z poradnika "nie pokazujcie sobei uczuć"? dla mnie facet skreślony, a na przyszlość radziłabym jaśniej się komunikowac z partnerem. by od poczatku było wiadomo jakie macie podejście, jakie macie cele, do czego dazycie itd

Chodziło mi o to że na początku oboje staraliśmy się tak samo a później stwierdził że już nie musi się starać bo przecież ja mu wszystko pod nos podstawie.Komunikacja z facetem?Rozmawiałam z nim nie raz na ten temat to wzruszał tylko ramionami...Próbowałam naprawdę wszystkiego,jakieś romatyczne kolacje przy świecach itd tylko po to żeby zobaczył jak ważny jest dla mnie ale to NIC nie dało.Chcę dać sobie i jemu jeszcze jedna ostatnia szanse

jaką szansę? on ma w*********.

Tylko że dla niego wszystko jest ok i jeśli to ja to skończę to dla niego to będzie moja wina bo przecież co on zrobił???Żeby chociaż rozumiał,on nie owijając w bawełnę ma w******* na mnie i ten związek

Związek się wypala : jeżeli OBOJE nie porozmawiacie o swoich oczekiwaniach o tym co was boli , co każde z was może zrobić to jakaś szansa na uratowanie jest. Obojętność - jedynie doprowadzi do szybszego rozpadu ...., pozdrawiam

a sa jakies działania czy też brak co mu mozesz wypunktowac? np. -nigdy pierwszy nie odezwiesz się, zawsze ja muszę zabiegać o kontakt itd? zresztą, jak ma Cię gdzieś to co najwyżej bedzie zły że seksu mu sprzed nosa uciekł. myślę, że takim czyms nei ma co się przejmować

NIestety takich działań nie podejmuje.Gdybym nie zadzwoniła to on też by się nie odezwał.A jak już odbiera to sapie i rozmawia ze mną z łaski...

Mówiłam mu o tym wszystkim co mi się nie podoba chyba ze sto razy ale on śmieje mi się w twarz i mówi że takie życie

Marnie to widze....powiedz mu o tym ,że sprawia Ci to przykrość , nie udawaj obojętnej BO TAKA SYTUACJA W NICZYM NIE POMOŻE A WRĘCZ PRZECIWNIE

Mowilam i w odpowiedzi uslyszalam "takie zycie".

olej dziada :) jak będzie pytał czemu to tez mu powiedz "takie życie" u mnie też czasami nie chce mówić na jakiś temat, itd ale no w koncu udaje się niektóre sprawy przepracować. i w czynach pokazuje swoje staranie, faceci sa mneij gadatliwi niż my, czesto się wstydza, nie są nauczeni by rozmawiać. ale liczy się jak próbują, jak pokazują że im zależy. jeśli nie masz żadnych oznak że mu zalezy naprawde olej go

Już nawet nie chodzi mi o piękne słowa tylko żeby swoim zachowaniem pokazywał mi że jestem dla niego kimś ważnym.Żeby chociaż raz sam zadzwonił żeby spytać co słychać.

gracz, grał udawał a teraz już mu nie zależy a ty chcesz go "odzyskiwać" ?! na głowę upadłaś ? ZUTYLIZUJ

Boje się rozstania,tęsknoty i płaczu po nocach...Może dlatego staram się to ratowac

Tu nie ma juz co ratowac :(

Nie potrafie sovie nawet wyobrazic rozstania...Dzisiaj odwolal kolejne spotkanie na ktore czekalam.Juz nie wiem co zrobic zeby byl taki jak kiedys ;(

on już się z tobą rozstał, tylko ci o tym zapomniał powiedzieć boisz się rozstania ? a czym ono się różni od sytuacji w której jesteś obecnie ? wydzwaniasz a facet odwołuje spotkania ?!

No tak,dzisiaj dosadnie mi to pokazał.Nie będę pozwalała traktować się jak śmiecia.Szkoda tylko wspomnień,i tych jego pięknych słów na które dałam się oczarować tak że przez prawie trzy lata pozwalałam się traktować jak zero.