Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

LUTÓWKI 2015

Polecane posty

Gość gość
Można, nie można jeść serów z nie pasteryzowane go mleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście że można ten serek jeść oraz dolewać "surowe" mleko zarówno UHT jak i z woreczka do kawki , bo one są już poddane obróbce termicznej, zeby zabić drobnoustroje i przedłużyć termin przydatności do spożycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane :) ja po wizycie, oczywiście płci nie było widać, nóżki skrzyżowane i kolejne dziecko będzie uparte i się za szybko nie ujawni pewnie :D wyniki moczu i posiew mam dobry, a bolą mnie korzonki lub kręgosłup. za 2 tygodnie mam znów badania w szpitalu, może wtedy będzie widać czy chłopak czy dziewczynka. pochodziłam trochę po sklepach i wszędzie mi się w oczy rzucały sukienki, nie wiem czy to jakiś znak czy co :P co do zachcianek kwaśne-słodkie, ja przy synu jadłam non stop słodkie i banany i się chłopak urodził, teraz jem kwaśne i gorzkie to ciekawe czy będzie odwrotnie :P idę spać, bo niedawno wróciłam, musiałam jeszcze zaliczyć spotkanko z koleżankami jak już wyjechałam z domu a synek został z dziadkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosa1612
Ja przy corce zajadalam sie kapusta kiszona kilogramami a pozniej nia wymiotowalam. Fuuuuj- nikomu nie zycze... Teraz wpieprzam ogorki kiszone, na slodkie w ogole nie mam chrapki a "po kosciach" czuje, ze znow bedzie dziewczynka. No ale o tym przekonam sie za jakies 7 tygodni:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja dziś wstałam lewą nogą, kości wsyztskie mnie bolą i jak lekarz nie pozwoli mi się wyrwać na te wczasy to sobie chyba w łepetynkę strzelę :/ ( sorki ale mam chyba jakiś kryzys) miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosa1612
Ale tu dzis cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tam dzień Wam minął? moje dziecko też miało dzisiaj humor do bani , więc ja się nie wypowiadam :( szkoda, ze przez weekend przedszkole jest zamknięte :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie dziś panuje tu ogromny spokój, jednak nie dziwi mnie to,bo sama wiem po sobie, że nawet nie myślałam o internecie. Mój dzień to jedno wielkie Lenistwo , poza zrobieniem obiadu nie robiłam nic i to w dzisiejszym dniu było najpiękniejsze. Jutro jeszcze muszę iść do prace ale na króciutko i znowu wolne :) . Do tego przyjeżdża mój M na weekend wiec mamy w planach jakieś kino i kolacje :) tak wiec zapowiada się cudownie :) Lusiula czasami ma się te gorsze dni , nic nie zrobisz. A kiedy masz ten wyjazd ? Wybacz, ale nie pamietam tego drobnego szczegółu. Na pewno Ci na nim bardzo zależy, choć myślę, że ja na egzotyczny wyjazd bym się mimo wszystko nie zdecydowała ... Jeszcze zależy gdzie. Jednak wiem po sobie jak reaguje mój organizm podczas rożnych podróży, inna woda, inne jedzenie. Do krajów Europy jeszcze jeszcze, ale już inne nie bardzo. Choć moim zdaniem nie ma się co kierować bo ja jestem taki bojok , więc pewnie przesadzam. Najbardziej w jutrzejszym dniu nie mogę sie doczekać masażu pleców ,ktory zrobi mi mój M ...bo powiem wam, że tak mnie bolą ,że szok... Pewnie od tego ciągłego leżenia. Miłego wieczorku :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wer we czwartek do Bułgarii, ale raczej nie polecę :/ fajnie , ze przejeżdza Twój mąż- to miły weekend będziecie mieć, korzystajcie póki nie ma dziecka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eee do Bułgarii to chyba nie ma problemu... To trzymam mocno kciuki za Ciebie, żeby było lepiej i żebyście pojechali całą rodzinką :* kiedy masz wizytę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
we wtorek ale chyba nic z tego nie będzie , wczoraj wyszłam pierwszy raz się przejść dookoła bloku z córcią i krwawiłam :/szitjuż prawie nie mam nadziei. aa jak u Was samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nawet nie będziesz mogła to pomyśl, że chodzi o Twoje dzieciątko, a wakacje pewnie jeszcze nie jedne przed wami :) W takiej sytuacji nie ma co ryzykować. My też mieliśmy lecieć na Chorwację i dupa... Mąż na kursie co już pokrzyżowało plany ( w mundurówce się nie odmawia). Jakoś to przeżyjesz nie załamuj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enka7
Wer26 jak się trzeba oszczędzać to trzeba ;) w ogóle myślę, że ciąża to na tyle odmienny stan, że wszystkie powinnyśmy bo niby jest wszystko dobrze ale trzeba być przezornym :) Na robienie kilku rzeczy naraz a w przypadku tych które już mamami są- nawet kilkunastu :D przyjdzie pora kiedy już wyjdziemy z maluszkami do domów. Lusiula niezły pomysł, wizytę mam w środę to później troszkę podkoloruje :D Wczoraj wzięłam tylko jedną nospę ale od dziś do wizyty faktycznie profilaktycznie będę brała 2 razy dziennie - lepiej dmuchać na zimne ;) Anii84 dobry cytat :) MartaWWW trzeba się jakoś pozytywnie nastawić do tego wszytskiego. Myślę, że nasze nerwy, troski i w ogóle wszystkie negatywne emocje wpływają na ciąże ( ja na przykład mam te bóle kiedy się stresuje a kiedy nie - wszystko jest ok, tak samo kiepsko się czuje podczas wykonywania domowych obowiązków a kiedy siadam za kierownicę przechodzą mi mdłości i złe samopoczucie - mały człowieczek lubi to co ja czyli szybką jazdę :D ) Może więc trzeba troszkę nastawienie zmienić i będzie nam łatwiej? O firmę się nie martw, myślę, że pracownicy dadzą sobie radę, z pracą teraz ciężko więc o swoje miejsce pracy trzeba dbać, tym bardziej jeśli pracodawca jest w takiej wyjątkowej sytuacji ;) Możesz do nich dzwonić, zaglądać - to nie będzie kontrolowanie a zwyczajnie prawo szefa ;) Lusiula będzie dobrze! W następnym roku wybierzecie się na wakacje w większym gronie :) Niby są tylko raz do roku ale popatrz na to z tej perspektywy, że zawsze są co roku więc będzie jeszcze mnóstwo okazji do wspólnych wyjazdów :) Mi brzuszek już konkretnie wywaliło, dziwnie się z tym czuje. Wczoraj dowiedziałam się, że cała rodzina męża już wie o ciąży. Jestem zła na teściów, że na tak wczesnym etapie rozpowiadali o tym na prawo i lewo! Zaczęłam nawet myśleć w ten sposób co będzie jeśli coś jest nie tak? Przecież 6 tygodni nie byłam u mojej ginekolog. I co wtedy? Będą mi współczuć? Z każdym będę musiała o tym rozmawiać? To już nawet o to nie chodzi... nie chciałam żeby wszyscy wiedzieli, planowałam element zaskoczenia. Nie utrzymujemy kontaktu z całą rodziną więc co im do mojej ciąży... Wczoraj natomiast sama chlapnęłam o niej koledze. Z racji mojego wieku i męża znajomych mamy raczej młodych i bez zobowiązań. Wczoraj spotkaliśmy się całą grupką i jeden ( który niestety bardzo mnie podrywa od samego początku mojego związku z M) objął mnie tak niby po koleżeńsku i pyta się co się dzieje, że ja piwa nie piję ze wszystkimi. Nie pomogło, że prowadzę ale dał spokój. Kilka minut później sobie przypomniał i znowu zaczął wypytywać a do tego "przymilać się" no więc by mieć już spokój, nie myśląc za dużo wypaliłam "jestem w ciąży" a on "co?!!!". Kazałam mu być cicho i nikomu więcej nie mówić ale był w takim szoku i tak bardzo "zawiedziony", że nie odezwał się już do mnie ani słowem do końca spotkania :/ Bardzo bacznie natomiast przyglądał się mojemu zaokrąglonemu już brzuszkowi- no widać, że jestem w ciąży chociaż reszta znajomych pewnie nawet się nad tym nie zastanowiła. Co najciekawsze mąż miał pretensje, ze przyznałam się koledze ale co do swojej rodziny żadnego "ale" nie miał. No hipokryta :D Koleżanki natomiast chyba wiedzą, że coś się święci i nie proponowały mi alkoholu- chwała im za to :) Co do zachcianek to ja nie mam żadnych, mój brat nawet śmieje się, że moje dziecko o płci zdecyduje mając 16 lat :D Według chińskiego kalendarza będzie chłopak- tak jak podpowiada mi intuicja :) Z jedzeniem dalej ciężko ale już mnie tak nie mdli więc prościej mi się do czegoś zmusić. Jak Wasze biusty? Mnie kompletnie nie boli, jest raczej miękki. Jedynie to i owo ściemniało i zrobiły się takie "kropeczki"- wiecie o co chodzi, nie wiem jak to fachowo nazwać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o biust to ja mam taki nabrzmiały, brodawki ciemniejsze. Ogólnie gdyby nie to, że wysypało mi dekolt to biust prezentuje się pięknie ;) stoi jak należy Hehe...Dlatego napawam się tymi chwilami, bo bardzo się boje, że to już nie wróci... Mam nadzieję, że po porodzie i karmieniu będzie choć trochę przypominał teraźniejszy :/ Enka jeśli chodzi o rozpowiadanie w rodzinie też bym się wściekła, tylko, że ja nie dam sobie wejść na głowę moim teścia i od początku małżeństwa to egzekwuję, więc nie martwię się, że wywiną mi tego typu nr ( jak poproszę, że mają nie mówić to nie mówią) ale kiedyś było inaczej... Tak więc moja rada nie daj sobie od początku to będą Cię szanować ( tylko wszystko z umiarem) w przeciwnym razie masz Przekichane :D Ja nie mam prawie wg brzuszka, malutki, a jestem szczupła i myślałam, że już będzie widać. Już bym chciała :) w końcu to już 15 tydzień... Muszę jeszcze poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii84
Wer mi brzuch sie pojawił z dnia na dzień, w sobotę nie było a w poniedziałek już był i został :) Enka nie denerwuje się, ja w 14 tygodniu już pozwoliłam rodzicom i siostrom się chwalić :) bo tak oni to traktują :) sama zadzwoniłam do babci. Teraz i tak brzuch widać więc jak pojade do nich to nie będę sie ukrywać. Myśl pozytywnie, wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny co tu wejdę to tyle czytania, muszę 2-3 strony nadrabiać. U mnie brzuch też już zaczyna być widoczny, ale w sumie to wygląda tak jakbym się przejadła i mnie "wydęło". Nawet mąż wczoraj skomentował, że nasze dziecko to będzie 2 kg ważyło jak ja cały czas myślę o figurze. Bo w sumie ma trochę racji. Bardzo się boję, że będę wielka bo mam tylko 160 cm wzrostu. Ale cóż zobaczymy. Wczoraj strasznie bolał mnie prawy jajnik i kręgosłup z prawej strony. Byłam taka jak sparaliżowana po prostu. Muszę powiedzieć na następnej wizycie o tych jajnikach bo znowu mi dokuczają. A z kręgosłupem to chyba już taka moja uroda. Wcześniej bolał mnie na kilka dni przed okresem i w pierwszym dni a teraz to bez względu na to czy robię dużo czy mało czy odpoczywam to jak ma boleć to i tak boli. Ale los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wiem, ze na wczasy jeszcze nie raz pojadę. powiem Wam , ze miałam tam być 3 raz, wiec nie jest to dla mnie wielka atrakcja.już tam wszytsko widziałam... ale chodzi o dziecko, które poleci beze mnie.mój mąż napewno swietnie się nie zajmie, poza tym będzie jego siostra którą Lenka uwielbia i kuzynostwo ale ja sobie 14 dni bez niej nie wyobrażam. nwet mogłabym leżeć tam whotelu- tylko ten cholerny lot...poza tym czasem mam czarne myśli: jak coś się stanie z samolotem...tak to bylibyśmy tam wszyscy. kolejna rzecz - nie jestem egoistką , ale jak dam sobie radę sama - bez wychodzenia na zakupy itd... jesli za mnie poleci mój tata to już wogóle kicha.zostaje mi mama bez samochodu, które będzie tachała pod górę siaty- bo do mnie autobus jeszcze nie dojeżdża... masakra a mnie dziewczyny od razu brzuch wywaliło- także ciąży bym nie ukryła, poza tym jak przestałam pić piwko to od razu wszyscy podejrzewali o co chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to teściowa od razu roztrąbiła w pracy koleżankom, sąsiadce, wszystkim ciotkom. Niby nie chodzi o to, że chce ukrywać, czy coś, ale jakby się coś stało to wydaje mi się, że im więcej osób wie tym gorzej. Moja bratowa miała tak, wszyscy już wiedzieli każdy taki ucieszony a tu nic nie wyszło bo dziecko obumarło i tłumacz każdemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lusiula nie nakręcaj się, na pewno wszystko będzie dobrze pojadą i wrócą szczęśliwie. Musisz być dobrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola zdarzają sie niestety takie sytuacje, u mnie najbliżsi po niepowodzeniem zakończonej ciąży w ubiegłym roku wiedzieli że nie chce żeby cały świat sie dowiedział i czekali kiedy dam zielone światło żeby dalszym krewnym/znajomym mówić. Powiem Wam też że w ubiegłym roku dalsza rodzina nie wiedziała ze jestem w ciąży ale już ludzie z pracy, znajomi tak ale nawet raz nie czułam sie dziwnie po zakończeniu ciąży. Napisalam wiadomość do koleżanek że w ciąży juz nie jestem, że nie jestem gotowa o tym rozmawiać itd i to jakoś się rozniosło, nikt mnie nie wypytywał, nie pytali jak sie czuje itd. byłam traktowana normalnie co bardzo mi pomogło i cieszę się że wszyscy tak do tego podeszli. Jednocześnie jak juz byłam gotowa o tym porozmawiać to tez miałam z kim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enka7
Wer26 moi teściowie dużo "imprezują" podejrzewam, że chlapnęli na jednej z zakrapianych imprez i wieści się rozeszły. Trudno trzymać język za zębami jak się człowiek wstawi. W każdym bądź razie jestem zła i jak tylko będzie możliwość pogadać z teściową to powiem jej co myślę na ten temat. Faktycznie różnie bywa jak napisała Karola1989- i w razie takiej sytuacji (odpukać) wszystkim musiałabym się tłumaczyć, zaczęłyby się spekulacje, zwyczajne plotkowanie o mnie ( bo ta cała rodzina to jedna z tych z którą dobrze wychodzi się na zdjęciu). Co do brzuszków to wszystko zależy... od ułożenia w środku, po typ sylwetki, mięśnie i tak dalej ;) Ja się brzuszka kompletnie jeszcze nie spodziewałam bo górę mam szczupłą i jakoś tak zakładałam, że pierwsze kilogramy pójdą mi w znienawidzony tyłek ( pomijając fakt, że nadal nic nie przytyłam, odpukać ) a tu właśnie tak z dnia na dzień wywaliło mi śliczny brzuszek tyle, że proporcjonalne szczupłe koleżanki taki miały w 5/6 miesiącu :D Tak na podstawie obserwacji to właśnie wydaje mi się, że szczuplutkie osoby później zaczną się zaokrąglać - ale za to jak pięknie wyglądają, szczupła kobieta w ciąży to nie to samo co kobieta z nadwagą w ciąży. Ja zaczynam wierzyć, że w dupsko mi nie pójdzie skoro zaczęło się od brzucha a przynajmniej nie tak dużo jak zakładałam. No ładnie na razie wyglądam :D podobam się sobie z tym brzuszkiem bardzo. Do tej pory martwiłam się, że właśnie te piersi wróciły do stanu sprzed ciąży, mdłości odpuściły i tak dalej ale tak sobie myślę, że skoro brzuszek rośnie to wszystko musi być ok :) Bez problemu wkładam swoje rurki- musiałam kupować rozmiar dobrany do bioder a w pasie były zwykle kilka cm za duże. Nadal muszę nosić pasek z tym, że dwie dziurki luźniej :D Zastanawiam się nad zakupem czegoś takiego co poszerza pas, to chyba taka guma do spodni dla kobiet w ciąży. Znajome takie miały i dzięki temu nie musiały w ogóle kupować spodni ciążowych- czego i ja chciałabym uniknąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enka ja bym nie mogła w biodrówkach chodzić bo mi właśnie podbrzusze od razu wywaliło i się w nic nie mieściłam. A chodzi Ci pewnie o ten pas ciążowy. ale zapewniam Cię że spodnie ciążowe to meegggaa wygoda, no ale samo zobaczysz jak Tobie będzie lepiej :) Anii a możesz napisać jak to się stało, ze ciąża si ezakonczyła :/ nie wiem czy pisałaś bo jestem od niedawna, ale jak nie masz ochoty to oczywiście nic nie pisz! i buziak dla Ciebie bo z Ciebie musi byc silna kobitka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusiula nie ma sprawy, było puste jajo i musiałam mieć zabieg. Ja mam kilka par spodni ciążowych i naprawdę super ale na ten moment najlepiej mi sie chodzi w ogrodniczkach - nie ciazowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa czyli początek ciąży :/ chociaż tyle , ale też przykro :/ teraz będzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enka ja się nie ważę w domu tylko na wizytach. Wolę się dodatkowo nie stresować. Najlepsza była moja teściowa, która jakieś 2 tygodnie temu kiedy jeszcze zupełnie nie było nic widać zapytała czy mieszczę się jeszcze w ubrania:/ Ubrań nie kupuję, na początku jak byłam zła to stwierdziłam, że nic nie kupuję bo i tak nigdy już tego nie założę, a teraz też nie kupuję nic na zaś. Stwierdziłam, że jak zacznę się zmieniać to wtedy. Narazie pasuje na mnie to co mam. W tym tygodniu znów czeka mnie robienie badań. Bo za półtora tygodnia do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enka uważaj z tymi zwierzakami. Robiłaś już badania na toksoplazmozę? Ja co prawda też karmię naszego psa ale staram się nie dotykać go nie głaskać, bo się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola nie masz się czego obawiać ze strony psa. zwyczajnie myj potem ręce. a toksoplazmozą można się zarazić od kotów jesli się nie ma wcześniej przeciwciał , które świadczą o przechorowaniu. a zarazić się można od kału, no ale koty się całe wylizują więc lepiej uważać i wogóle nie głaskać,a le psy są ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusiula, dla zdrowia swojego i maluszka odpuść wakacje, na pewni odbijecie sobie za rok :) wakacje z maluchem też są fajne :D Enka, moja teściowa też już wszystkim powiedziała o ciąży, cała wieś w której mieszka wie :/ a ja nie chciałam na razie mówić bo uwazam że to za szybko no ale to typ plotkary i pewnie ją nosiło żeby powiedzieć. mój biust trochę urósł, ale niech już nie rośnie bo ile mogę staniki wymieniać :P i zaczyna mi przeszkadzać jak śpię :D Brodawki też ściemniały. Karola, wiem co przechodzisz z bólem kręgosłupa bo mnie też już boli. mój gin powiedział że tak już będzie do końca, nie dźwigać (mój 2-latek się buntuje że go nie chcę nosić) i ruszać się (spacereki, basen). Ja dziś piekę, jutro urodziny synka :) wczoraj poszaleliśmy z mężem i mnie boli brzuch :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaWWW
Enka, fajnie miec takiego kolege, co to sie zainteresuje ;) moj Misiek jest taki, ze raczej nie pozwolilby na takie obejmowanie, wiec tymbardziej Ci zazdroszcze!! :> Co do tesciow to nie wiem, ja nie chcialam mowic do 9 tygodnia rodzinie dalszej, rodzice wiedza od poczatku (5 tydzien). Nie robilam zadnej tajemnicy z tego, bo sama sie cieszylam jak dziecko ;) ale to zalezy kochane od Was :) jesli Ci to nie pasuje to powiedz tesciowej lepiej. Ja mam brzuch widoczny, ludzie mnie przepuszczaja w kolejkach ;) milo mi bardzo :) Cyc nie boli, czasem mnie tak zapiecze mocno, jakbym tam miala żar w srodku!! Straszne uczucie. !! Dziewczyny, boli mnie brzuch nad biodrami tak z 2-5 cm pasek nad biodrami. Mialyscie tak? Myslicie, ze to wiezadla?? Jestem strasznie szczesliwa dzis :) tak bez powodu :) po tych wymiotach to uwazam, ze ciaza jest piekna :D Lusiula - wakacje sobie daruj lepiej. Js bym sie bala krwawiac :( sama mam wykupione wakacje na poczatku listopada i chyba sie zdecyduje (na Kos), ale do listopada daleko jeszcze :) moje pierwsze prawdziwe wakacje od 5 lat!!!!! cisnienie mam piekne (93/55, puls 70). Maz mi kaze codziennie mierzyc i spisywac. Choroba zawodowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×