Mój ojczym bardzo dziwnie się zachowuje.

Nie wiem czy to dobre miejsce na ten temat ale mam problem. Mieszkam razem ze swoim ojczymem. Moja mama nie żyje od 4 lat. Z ojczymem miałam zawsze kiepski kontakt i nie mieliśmy dobrych relacji. On bardzo często wyżywał się na mnie, obrażał mnie i mówił mi okropne rzeczy. Krytykował mnie na każdym kroku, co bym nie zrobiła i jak bym się nie starał to ciągle było źle. Potrafił doczepić się do najbardziej błachych rzeczy i zrobić z tego awanturę. Dlatego też zawsze wolałam schodzić mu z drogi i zamknąć się w swoim pokoju. Notorycznie zarzuca mi, że przeze mnie nie może znaleźć sobie żadnej kobiety, że zmarnowałam mu życie, że gdyby mógł cofnąć czas to oddałby mnie gdzieś i pozbył się problemu. Zawsze zabraniał mi nazywać go ojcem i powtarzał, że ja nie mam ojca i kazał mi zwracać się do niego na Ty. Od niedawna ojczym zachowywał się zupełnie tak jak by nie był sobą! Ciągle mówił do mnie kwiatuszku, przynosił mi śniadanka, obiadki, deserki, kolacyjki, nawet zrobił mi bardzo kosztowne prezenty na urodziny. Kiedyś nawet o nich nie pamiętał. Dzwonił do mnie w ciągu dnia i pytał jak mija mi czas. Ogólnie był dla mnie bardzo miły i szukał wspólnego kontaktu. Powiedział mi, że zarezerwował już wyjazd wakacyjny dla nas. Na całe 2 tygodnie w lipcu. Raz nawet przytulił mnie i powiedział mi, że mnie kocha. Jeszcze nigdy tego od niego nie usłyszałam. Myślałam, że może zrozumiał, że krzywdził mnie swoim zachowaniem, że chce naprawić relacje między nami, że się zmienił. Jednak chyba już zbyt długo był dla mnie dobry. W ostatnią niedziele ojczym się na mnie zdenerwował. Było tak, że zaproponował mi drinka, a ja odmówiłam to wkurzył się i powiedział mi, że bez niego byłabym nikim, że nic bym nie miała i nic nie osiągnęła. Trochę się z nim pokłóciłam i na koniec kazał mi się zamknąć i nazwał mnie su*ą. Zrobił mi przykrość, od niedzieli nie rozmawialiśmy. Wczoraj wrócił z pracy i wręczył mi mały prezent i pieniądze. Powiedział żebym kupiła sobie coś ładnego i przeprosił za tamto. Dziś chce zabrać mnie do kina. Nie wiem co mam o tym sobie myśleć i co z tym zrobić. Dla mnie jego zachowanie jest podejrzane. Nigdy się tak nie zachowywał.

On chce Ciebie p**********ić. Czy wyraziłem się jasno?

dooopy do roooochania szuka

dajcie spokój to jej ojczym... :o

Przytula. Proponuje drinka. Nazywa suką. PRAWIE jak tatuś, prawda? :-o

ile masz lat.

45

Mam 20 lat. Jestem studentką. Na studia poszłam za namową ojczyma. To on pomógł mi wybrać uczelnię i kierunek. Chiał żebym poszła w jego ślady.

Skoncz zakladac ten durny temat. Ile mozna? Od paru tygodni bujasz sie od ogolnego po uczuciowy. Tak chce cie ****** jedz na kanary wez zapas gumek

ma dawać d/u/p/y ojczymowi?? :o

Ale ja nie chcę z nim sypiać.

chcesz tylko wstydzisz się jeszcze przyznać to przed sobą :D

Przecież on nie ma zamiaru spać z tobą, chce spenetrować twoją szparkę.

To prawda, w glebi pipki bardzo tego pragne ale czy aby wypada?

Przecież nie będę uprawiać z nim seksu.. :o

Spadaj podszywaczu!

Twój ojczym jest spragniony. Dawno nie uprawiał sexu to go nosi i wyżywa się na Tobie. Daj mu czasem szparki niech sobie ulży. :)

Nie badz taka nie ubedzie ci a z doswiadczonym facetem bedzie ci dobrze:-) zrob mu czasem lodzika, to zaciesni wasze relacje:-)

Przecież to trochę niemoralne..

Niemoralne to obcemu, a to prawie twoj tatus:-)

Kiepskie prowo, ojczym nie ma praw rodziciwlskich wiec niby z jakiej racji miałby cie wychowywać i to wbrew jego woli? Nie ma takiego przymusu, a wręcz musiałby się po śmierci twojej matki starać, żeby mu sąd opiekę przyznał. Żegnaj

No właśnie prawie tatuś dlatego nie powinno tak być.

No co ty, wycieczke ci sponsoruje, daj mu d/u/p/y:-)

Wstyd mi za was prostaki co mówicie o dawaniu d**y. Prostactwo jakie możliwe jest tylko w Polsce, a dokładniej polscy faceci. Na żadnym innym zagranicznym forum nikt tak ohydnie by sie nie odezwał. Wioooooocha buraki.

Po śmierci mojej mamy opiekunami prawnymi zostali moi dziadkowie ze strony mamy. Ojczym zgodził się dobrowolnie im pomóc. Wcześniej z moją mamą kupili dom i już tak zostaliśmy razem..

o nie.. laska juz po raz ktorys wkleja ten tekst - ludziska nie dajta sie nabrac,to prowokoacja

o nie.. laska juz po raz ktorys wkleja ten tekst - ludziska nie dajta sie nabrac,to prowokoacja

Ja mu nie każę zabierać mnie na wakacje. On robi to sam z siebie. Szczerze średnio mnie cieszą te wakacje. Patrząc na to jaki on jest.

Piszemy tak bo wiemy ze to glupie prowo:-)

Weź mu chociaż do buzi. Niech chłop sobie ulży.