ja już po pięciu piwach...

a wy? do północy zamierzam wypić 12 piw....

bo ci uwierzę :) ja pije drugie

a ja nie piję... mój narzeczony idzie do pracy na 3 zmianę, a sama pić nie lubię, wręcz nie potrafię.

normalnie, otwierasz piwo i pijesz czy tam co innego. chłop ci do wszystkiego potrzebny? chyba ze nie lubisz w ogóle pić

To znaczy W SUMIE zamierzam wypić 12 piw, od 18:00 do 00:00... teraz piję szóste :) i świetnie się czuję. :-)

po szóstym to by mnie trzeba było do łóżka nieść, serio :) chociaz ostatnio wypiłam chyba dwa, do tego dzin z tonikiem razy 3 i dwa rumy z colą, ile to w przeliczeniu na piwa? i nawet sie nie upiłam bardzo, w sensie kontrolowałam się mocno, ale to było od około 19 do 1 w nocy

To ja, autor topicu Nie przejmj się tym, kobiety inaczej odczuwają alkohol, niż mężczyźni, tj. szybciej się upijają ;D Dla mnie, dla wprawionego, nie jest prblemem wypić 12 piw, co więcej, ja uważam, że nawet się tym nie upiję poważnie, z tyym, że ja mam masę (96 kg, wzrost 176 cm) + częsta popijawa, więc trudno się dziwić. :D

To ty grubas jesteś wlasnie od tych piw ci to brzuszysko urosło a po tych 12 to na pewno ci znowu d/u/p/a urośnie i tak kolo się zazebia:-( tragedia ile można utyć!!!

Współczuję...:(

nie martw się, to nie od piw mi brzusko urysło tylko od cocacoli, która piję namiętnie od 10 lat ;D ale co to ma za znaczenie? Ja dużo pracuję fizycznie, nie jem przy piwie, i z tego, co patrzę na wadze elektronicznej, masa mi nie wzrasta po piwie...

do 20:24 po prostu nie lubię pić w samotności.. nie rozumiem jak ktoś potrafi siedzieć sam jak palec****ić

dlaczego się przyjęło, że alkohol to używka dla towarzystwa?