Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

powodzie zalania a mi ich nie szkoda

Polecane posty

Gość gość

nie szkoda mi ludzi którzy ŚWIADOMIE kupują działkę pod dom na terenie zalewowym aby oszczędzić. Mają co chcieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie pomyślałaś że często te domy stoją tam od kilkudziesięciu lat? kiedyś myślało sie innymi kategoriami. w ogóle bez sensu ten temat. żeby ciebie kiedyś życie doświadczyło... i ktoś ci powiedział nie szkoda mi ciebie... masz co chiałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego napisałam o ludziachktórzy świadomie kupowali działki na terenach zalewowych. Przykład z 2010 roku-Wrocław Kozanów, Niemcy tam nie budowali bo to teren zalewowy, Polak postanowił zbudować. Nie szkoda mi tych ludzi, chcieli zaoszczędzić często grosze bo 20-30 tysięcy a to nie jest dużo jak się stawia dom, to teraz mają. Tych poniemieckich itp. mi szkoda, ale tych co tak oszczędzają nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważaj bo los bywa przewrotny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pewnym sensie autorko masz rację. Ja może bym tak ostro tych ludzi nie oceniała. Jeżeli świadomie się budują na takich terenach, to myślę, że są również ubezpieczeni od powodzi, także w tym sensie mi ich również nie szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bywa przewrotny bo ja w życiu nie kupię niczego na terenie zalewowym. To jest śmieszne, nie mówię o domach które stoją wiele lat i np. ktoś coś dostał w spadku-aczkolwiek ja bym się tego pozbyła, a o ludziach którzy ŚWIADOMIE kupują działkę na terenie zalewowym by oszczędzić kilka tysięcy. Potem "nie zdążyli się ubezpieczyć" PAŃSTWO nie powinno im pomagać, bo to ich głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja ci powiem że u mnie niemalże blisko centrum miasta jest mały strumyk- obecnie to rwaca rzeka i zalanych kilka lub kilkanaście domów w okolicy- strumyk ten w lato praktycznie wysycha tak wiec róznie to bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bywa, bywa. Masz się za mądralę i obyś się nie przeliczyła odnosząc się tak do innych. Niekoniecznie musisz kupować dom na terenie zalewowym po prostu nie wszystko jesteśmy w stanie przewidzieć. A najgorszej ci można zrobić to śmiać się z nieszczęścia innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi też tych ludzi nie szkoda. ŚWIADOMIE kupują dzialkę w takim miejscu I JEJ NIE UBEZPIECZAJĄ!!! bo żadna firma nie ubezpieczy domu na takim terenie a potem jest sranie żarem ze "państwo nie pomaga". Ci ludzie umysłowo dalej w komuniźmie siedzą i tylko łapy wyciągają po pieniądze. Jest mi szkoda jedynie tych, których zalało przez ZŁĄ POLITYKĘ PAŃSTWA czyli właśnie likwidację terenów zalewowych, które powodują, że rzeka zaczyna wylewać w innym miejscu gdzie dawniej X lat temu było to nie do pomyślenia. Ale jak ludzie sami sprowadzają na siebie nieszczęście? Tak jakbym miała żałować, ze ktoś rozpalił ognisko, wskoczył do niego i żądał pieniędzy na leczenie oparzen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy niewyregulowany bieg rzeki brak zabezpieczeń jak to w wielu miastach i zalane sa całe okoliczne tereny, jak to bywa co roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jak to bywa co roku" więc wiedzą co kupują. Nie szkoda mi ich. Tj Autorce. Ma racje a Wy pewnie zaoszczędziłybyście. A pijanego kierowcy, że wjechał w latarnię żałujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raz, że zalewowe tereny. 2 UBEZPIECZENIA no k****, jak będe zyc w usa, w stanie jakimś gdzie pełno tornad to a) przeprowadze się b) ubezpiecze takie jest życie, nei wszędzie jest z***biście, ale jak już wiemy co się to wypada zapobiegać a nie potem wymagać od nas byśmy płacili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie przyszło ci mądralińska kobieto do głowy że na terenach zalewnych nikt nie wydaje już zgody na budowę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie wydają jak wydają? Kiedyś pracowałam w urzędzie i czytałam zgody na budowę w takich miejscach, ze nie wiem ile ludzie musieli dać w łapę aby im ktoś to wypisał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to kiedyś może tak, po 2010 roku nie ma szans. I też trzeba zuważyć, że to nie tak jak piszesz, po każdym wylewie rzeka może zmienić swoje koryto, tak było w mojej miejscowości, teraz rzeka podlała takie tereny do których woda nie sięgała. druga sprawa, nawet jeśli mieszkasz daleko od rzeki to uważaj na osuwiska :p nie znasz dnia ani godziny hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z autorką. Jestem studentką geografii. Jeździmy na praktyki terenowe, czasami celowo w takie miejsca (zalewowe, osuwiskowe). Ludzie się budują na stokach, zrównują kawałek a za oknem mają stromiznę, która tylko czeka, by się zsunąć. Oczywiście, ze pozwolenia na budowę w miejscach zalewowych się wydaje. Patrz: o. Rydzyk, który dostał pozwoleni e w 2013 bodajże roku na budowę kompleksu hotelowo-pielgrzymkowego nad Wisłą w Toruniu na terenach zalewowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia mieszkała od 70! lat w jednym miejscu. NIGDY nie było wody w piwnicy. Aż tu w 2010 roku jeb i chałupki nie ma.... Zabawne, nie? Ten teren NIGDY nie był nawet podtopiony a co mówić zalany. Ilu ludzi tam kupiło działki i budowało domy, nie wiedząc, że pewnej wiosny wszystko jebnie. Autorko mi Ciebie też nie będzie szkoda jak ci się chałupa na łeb zawali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatniemu gościowi radzę wrócić do szkoły podstawowej aby nauczyć się czytać ze zrozumieniem! Takich osób jak twoja babcia jest SZKODA bo mają domy kilkadziesiąt lat i nagle się pojawia woda (właśnie przez to, ze w innym miejscu usunięto teren zalewowy i rzeka wtedy "szuka" ujścia nadmiaru wody w innym miejscu). Ale nie szkoda jest osób, które kupują na terenach zalewowych "bo tanio" i jeszcze tego samego roku spotyka je powódz a oni BEZ UBEZPIECZEŃ wyciągają łapy po pieniądze od państwa. Spójrzcie, ze na tych nagraniach w TV nie są pokazywane stare, kilkudziesięcioletnie domy (nie chodzi, ze zaniedbane tylko widać, ze starszej zabudowy) tylko to wszystko to domki nowobogackich, którzy chcieli zaoszczędzić trochę grosza nie myśląc o bezpieczeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty chyba nie do konca zrozumialas to co napisalam. Skoro mojej babci zalalo chalupe w miejscu gdzie nigdy nie bylo podtopien to skad ludzie ktorzy kupowali dzialki 6 lat temu w tym miejscu i budowali nowe domy mieli wiedziec ze 2010 roku bedzie tu jedno wielkie jezioro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są tereny na których rzeki wylewają cyklicznie czyli co kilka lat. To wszystko jest opisane więc albo decydują się na ryzyko albo są zbyt głupi by poszukać informacji o danym terenie i kupują "bo tanio". W obu tych przypadkach nie jest mi ich żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podam jako przykład moją sytuację. Szukaliśmy miejsca na budowę i były sprzedawane tanio działki w miejscu dawnych mokradeł i "bagien" więc z automatu odrzuciliśmy z mężem tą opcję. Nasi znajomi z kolei kupili "bo skoro ktoś wystawił zgodę żeby to były działki budowlane pewnie jest ok". Ale wszyscy wiemy jaką mamy w PL biurokrację i wystarczy by własciciel tych działek dał w łapę i zgoda poszła. Teraz, kilka lat później wszystkie domy tam postawione mają problemy z fundamentami bo grunt jest niestabilny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak samo jest z tymi co budują w terenach zalewowych. Co z tego że ktoś wystawił zgodę? Ryzyko w takim miejscu zawsze jest a godzą się na nie z własnej woli więc dlaczego państwo ma im za to dawać pieniądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie teściowa do nas dzwoniła że jej piwnice zalało haha dobrze jej tak. Mieszka w tym domu 70 lat i pierwsza taka sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×