Brodawczak na strunie głosowej.

Moja 60-cio letnia mama od dłuższego czasu miała chrypkę. Cztery lata temu rzuciła palenie. Po badaniu laryngologicznym pan doktor kazał się jej stawić na oddział bo będzie miała operację, jak sam się wyraził. Stwierdził, że ma brodawczaka na strunie głosowej i trzeba go natychmiast usunąć aby nie przekształcił się w nowotwór. Czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji? Czy to faktycznie będzie operacja i w związku z tym przyjmą ją na oddział? Byłam z nią u lekarza ale tak się martwiłam, że to może być rak, że kompletnie zapomniałam go o to spytać. No jeszcze jedno nasuwa mi się na myśl - skoro to hpv to chyba powinna również zrobić cytologię? Jeśli ktoś ma wiedzę na ten temat to bardzo proszę o podzielenie się nią ze mną.

Nikt nie miał z tym styczności?

up

1) hpv to nie jest wyłącznie problem ginekologiczny 2) nie wiadomo czy to jest nowotwór, bo z wiadomych powodów nie ma jak zrobić biopsji (za małe to), po operacji będzie wiadomo, bo zrobią badanie tego, co wytną 3)zabieg pewnie w znieczuleniu ogólnym i jak to po operacjach w takich miejscach (górne drogi oddechowe) pewnie zostanie kilka dni na obserwacji, ale głowy nie dam, bo medycyna leci do przodu, więc może już wykonują te zabiegi mniej inwazyjnie

Dzięki za odpowiedź. Wiem, że hpv nie dotyczy tylko i wyłącznie dróg rodnych, ale skoro pojawił się w gardle to kto wie czy nie pojawił się również i tam. Poza tym moja mama dawno temu była u ginekologa więc tym bardziej chciałabym by tam poszła.

moja teściowa to miała kilka lat temu, usunęli jej brodawki i zakazali palenia, a ona nic sobie z tego nie robi, nadal pali i nadal ma taką paskudną chrypę jest z 9 lat po operacji

w sumie z tą cytologią to racja, każda kobieta powinna się regularnie badać mam mieszane uczucia i nie wiem czy o tym wspomnieć by cię nie straszyć....teściowa po jakimś czasie od operacji brodawczaka miała także usuniętą macicę, okazało się że miała raka, sprawa wyszła nagle bo latem miała robioną cytologię i było ok a we wrześniu nagle zaczęła krwawić po menopauzie i okazało się ze rak nie chce straszyć ale warto regularnie się badać: co rok cytologia, kolposkopia, mammografia a osoby po 50 roku życia dodatkowo kolonoskopia lub przynajmniej badanie kału na krew ukrytą

w wieku menopauzalnym niestety wiele kobiet choruje więc tym bardziej trzeba pilnować profilaktyki i badań nie zamartwiaj się, takie operacje są rutynowe i dobrze rokują taką operację miał Michael Douglas co do usuwania macicy, większość koleżanek teściowej jest po operacji już dobrych kilka lat i wszystko jest ok

Dziękuję Wam za odpowiedzi, teraz przynajmniej mam jakiekolwiek wyobrażenie o sytuacji. Martwię się o mamę ale mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy. U mnie w rodzinie kobiety nie chcą się badać, boja się lekarzy. Często słyszę tekst, ze jak się już zacznie chodzić do lekarza to końca nie będzie. Razem z siostra od wieków próbujemy mamę wyciągnąć do ginekologa ale jak dotąd ani prośba ani groźba nie pomogła. Tym razem jednak sama widzi, ze musi pójść. A propos usuwania macicy - w moim otoczeniu jest kilka kobiet po tym zabiegu. Najważniejsze, że żyją, zdrowie ma się jedno, zresztą mama i tak jest po menopauzie. Dziękuję Wam jeszcze raz ;)