Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

PRACOWALISCIE po maturze?

Polecane posty

Gość gość

właśnie skończyły mi się matury i nie bardzo wiem co ze sobą robić. Ogólnie to jestem całkowicie samotna, ale to nie ważne. Myślałam o tym, żeby podjąć pracę np rozdawać ulotki albo może iść na kasjera czy coś takiego.. ale problemem jest to, że się boję. Boję się pokazać, boję się być widziana, boję się że coś schrzanie, że mi nie wyjdzie.. i nie wiem.. A wy pracowaliście po maturze? Nie baliście się? Wierzyliście w siebie..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matura to egzamin dojrzałosci. Ja pracowałam po maturze dorywczo i wiele mi to dało bo teraz na studiach bez problemu załapuje prace i jestem bardziej smiała a zaraz po matturze byłam szara mysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na początek polecam ci jakas prace bez bezposredniego kontaktu z klientem wtedy mniej bedziesz sie bała. Może inwentaaryzacja? Później ulotki itp. A na studia idziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja poszłąm z koleżanką na piwo, w barze był właściciel, spodobałam mu sie, powiedzialam mu ze pracy szukam, wziął mnie do pracy na osrodek wypoczynkowy nad jeziorem,fajna praca, w przerwie mozna bylo sie poopalac , wykąpaC.Ale kolezanka byla fałszywa suka, nagadal na mnie do niego kłamstw i wkręciła na moje miejsce swoją siostre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracowałam już wcześniej jakieś dwa lata. u ogrodnika w kwiatkach:) zaraz po maturze zrezygnowałam i pracowalam chwilę na produkcji. najgrosza jest właśnie ta niemoc i strach. uwierz, że nie ma się czego bać. i dobrze radzę, nie idź w ulotki, nogi w d***e, zakwasy 3 miesiące, bywa, że pracujesz 12 h i zapłacą ci 23 zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracowałam w sklepie. A teraz jestem po studiach i szukam pracy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jeszcze nie znalam wynikow matury a juz pracowalam w sklepie na stazu potem mnie wzieli na pol etatu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak po studiach bywa, moja siostra też po studiach i długo szukała. w jednej redakcji stwierdzili, że jej nie chcą bo jest zbyt inteligentna, a miała pracować jako edytor. realia paskudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czego tu sie bać że schrzanisz coś? nie ma człowieka co wszystko robi perfekcyjnie hehehe najpierw poudajesz później sie wciągniesz a potem stanowisko kierownicze czeka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam zamiar, ale nie pracowałam. teraz chciałabym w wakacje, może przez miesiąc. oczywiście żadne ulotki nie wchodzą w grę. zastanawiałam się nad pracą w domu pogrzebowym lub jako kanar, hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje wam za odpowiedzi! Szczerze mówiąc to jednak myślałam poważniej o tych ulotkach. Ja tam lubię coś robić, nie straszne mi jakieś ciężkie warunki, stanie tyle czasu czy coś.. Bardziej mnie przeraża, że coś zrobię źle, że nie tak jak powinnam i w ogóle.. Bo jestem troche aspołeczna i w ogóle.. W ogóle nic nie wiem o świecie i strasznie mnie to stresuje.. Na kasie czy coś to nie myślałam, bo to zbyt "poważne" jak dla mnie.. Boję się "takiej" odpowiedzialności. Oprócz tego wygladam strasznie młodo. Ludzie myślą, że jestem z gimnazjum co jest żenujące dla mnie.. mam już 19 lat a troche się boję jak pójde gdzieś pytać o pracę to mnie wyśmieją albo odmówią z tego powodu..wiem, wiem głupie, no ale trudno mi się pozbyć takiego strachu, myślenia./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja po maturze pojechałam w czerwcu do Zakopanego jako opiekun kolonijny, jak wróciłam to poszłam pracować do budy z kebabem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e tam, że wyglądasz młodo to nic, masz dowód osobisty od tego żeby powiedział innym ile masz lat, jak jechałam jako ten opiekun to wyglądałam młodziej od moich podopiecznych, ja miałam 19 lat a one po 16... z tym że ja 160cm wzrostu i 40kg wagi :D Na mieście to nikt nie wiedział kto tam naprawdę jest wychowawcą, a na zdjęciach z tych kolonii wygladam jak młodsza koleżanka tych dziewczyn... a dałam sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×