Czy należę do tych puszystych? Czy jestem szczupła?

niestety z bólem tyłka zgadzam się z poprzedniczką

@PakiecikSztu damskie wytryski skończyły swoją działalność w internetach :DD

Jesteś gruba jak na 20 latkę :O

Autorko, łączę się z Tobą w bólu ;) My, tłustawe laski musimy trzymać sie razem :P Na pocieszenie powiem, że faceci są jednak różni i jakiś odsetek leci na coś takiego jak ćma do ognia :) Z jednym jestem akurat w związku małżeńskim, więc cos o tym wiem ;) Ale generalnie - nie jest to typ sylwetki, za którym faceci szaleją i nie ma co się oszukiwać.

@TwojaLola w takim razie szacuneczek :)

Trafiacie na głupich i pustych facetów.

Ober! Uwielbiam się podlizywać na kobiecych forach, bo może coś skapnie. Wrzuć swoją fotkę, to Tobie też się podliże, jeśli zazdrościsz :* A mój nick jest niebieski jak kolor mojego k****a :) Skoro masz taką figurę jak ona, a faceci pomimo to na Ciebie nie lecą... To musisz mieć zejbany charakter? Innej możliwości nie widzę. Nie mydl dziewczynie oczy, to że Ty nie masz powodzenia, to nie znaczy że ona musi się zadręczać :) Ma seksowne kształty, i zdania nie zmienię.

idź do brafitterki bo stanik masz kompletnie niedopasowany i niszczysz sobie piersi :o

A czemu głupich i pustych? Natura tak to urządziła, że lecimy na piękno i nic się na to nie poradzi. Kobietom też podobają się smukli, umięśnieni faceci, a nie grubasy.

I kolejny Twój post pokazuje, jak bardzo Ty jesteś pusta :) Nie generalizuj. Nie wszystkie kobiety lecą na umięśnionych, a sam znam wiele które takich typów nie trawią.

A mnie rozum urządził i na co innego patrze :)

"To musisz mieć zejbany charakter? Innej możliwości nie widzę." . Na pewno właśnie tak jest :) Masz mnie ;) Możesz sobie z moim mężem pogadać, on też wmawia mi od lat, że właśnie na takie tłuściny lecą faceci :) Nigdzie nie napisałam, że się nie podobam. Ale statystycznie to na pewno nie jest ideał faceta, sorry. Po co się oszukiwać? Ideał to wypięty tyłek, jędrne piersi, płaski brzuch i wcięcie w talii, szczupłe długie nogi. Koniec :)

Ja z kolei wolę faceta z brzuszkiem, niż chudzielca :D

"Nie wszystkie kobiety lecą na umięśnionych, a sam znam wiele które takich typów nie trawią" . Lubisz popadać w skrajności, co? ;) Czy pisałam coś o napakowanych sterydami kokserach z siłowni? Nie widzę, wskaż gdzie. Piszę o szczupłym, wysokim facecie, z płaskim brzuchem, twardym ciałem, z lekko pięknie zarysowanymi mięśniami, wąskimi biodrami i szerokimi ramionami. Tak wygląda kanon piękna faceta. Zakłamywanie rzeczywistości nic Ci nie pomoże :P

To niech ideały sobie konsumują swoje idealne ciała, a normalni ludzie swoją drogą :)

"Piszę o szczupłym, wysokim facecie, z płaskim brzuchem, twardym ciałem, z lekko pięknie zarysowanymi mięśniami, wąskimi biodrami i szerokimi ramionami. Tak wygląda kanon piękna faceta." To jeszcze wierzy się w bajki o ideałach? Takie myślenie to można mieć wieku 16 lat.

Zakłamywanie rzeczywistości :) heh

Ludziska, macie aż takie kompleksy, że musicie zakłamywać rzeczywistość ? :) Czy rzeczywiście mylicie dwie rzeczy? Czym innym jest miłość, związek, wzajemna fascynacja dwojga ludzi, jasne że ona zakłada niedoskonałość i to w niczym nie przeszkadza. A czym innym jest pewien kanon piękna, który funkcjonuje i nie zmienicie go, choćbyście się ze/sra/li za przeproszeniem ;) Ludzie bardzo piękni istnieją naprawdę, pogódźcie się z tym, że to nie wy, będzie się wam lepiej żyło :P

Przemyślałam sobie ten IDEAŁ. Nie wiem co mam myśleć. Nigdy nie tworzyłam w swojej głowie idealnego faceta. Fakt że jak patrze na swojego, świata poza nim nie widzę, jest cacy, itp... ale czy kiedykolwiek się zastanawiam że taki będzie mój ideał. Czy to wszystko nie przychodzi z czasem...

Nie mam kompleksów:) w swoim ciele czuje się idealna:) Niczego mi nie brakuje. I musiałam dopiero do tego dojrzeć jak przytyłam 15 kg :)

Zgadzam się z Tobą :) Patrząc przez pryzmat potencjalnie przyszłego faceta, można powiedzieć że jest seksowna. Nie utożsamiając się z nim oczywiście :D Ale Ty też troszkę manipulujesz rzeczywistością... Ideał ideałem! Ale przecież nie można do cholery powiedzieć tej dziewczynie, że jest gruba, brzydka czy przeciętna. Ma kobiece krągłości (biodra, pupa, cycki), a jedna fałdka z niej grubasa nie czyni. Ma kobiece kształty więc jest seksowna. Nie należy do elity, ale bez przesady, żeby takie herezje wypisywać już o ideałach..

Nie napisalam, ze jest gruba. Ale gruba być może (i będzie, jeśli nie zacznie się pilnować).

"Ludzie bardzo piękni istnieją naprawdę, pogódźcie się z tym, że to nie wy, będzie się wam lepiej żyło" A w temacie stoi jak BYK czy należę do puszystych? Czy jestem szczupła? Gdzie tu qrwa mowa o jakichś ideałach? Dostała dziewczyna odpowiedź- nie jest gruba, nie jest szczupła (choć bliżej jej do tego drugiego).

Ja patrzę na nią i widzę prawdziwą kobietę, taką jaką ja byłam, fakt że teraz jestem chudsza bo siłownia silnie uzależnia i niestety ale kg lecą w dół, a szczerze tego nie chce, lubię być na +. Ale faktem jest że nie zrozumiemy drugiej osoby, jak czuje się w swoim ciele. Ja urodziłam dziecko i ważyłam 50 kg przy 175, to był koszmarny widok, 15 kg do przodu i czułam się w końcu szczęśliwa:)

o to to. A to jak czujemy się w swoim ciele, w dużej mierze zależy od otoczenia. Niestety.

Usunęłam spacje i nic nie widac