Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kiedy on ma dzieci

Polecane posty

Gość gość

Kocham go. Jest idealny dla mnie. To samo poczucie humoru, jego osobowosc jest nie do opisania. Jest dusza towarzystwa, jest moim najlepszym przyjacielem, ma glowe na karku- jest jeden 'problem'- ma dzieci. Kocham jak o nich mowi, jak opowiada jak obie marydzily przy sniadaniu, jak pokazuje mi filmiki z wycieczki rowerowej- jest dobrym ojcem. Spedza z jego corkami mnistwo czasu, czyta z nimi kiedy kladzie je spac, rano wstaje z nimi zeby zrobic im sniadanie i w soboty zawozi je na balet gdzie czeka na nie i oglada je przez trzy godziny. W niedziele plywanie. Boje sie ze jesli zdecydujemy sie byc razem- czego on chce i czeka az ja sie zdecyduje to bede o nie zazdrosna? Co jak my bedziemy miec dzieci? Nie chce zeby mnie to pozniej przeroslo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet tez ma dziecko, teraz juz mamy córeczkę. Mnie wszyscy odradzali związek z nim tym bardziej ze nie był bogaty tylko z długami i bez żadnej porządnej szkoły. A ja uważałam go za fajnego dobrego faceta z charakterem i pasjami. I powiem Tobie, teraz jesteśmy razem juz 9 lat, przy mnie nabrał pewności siebie , dodawalam mu otuchy a nie ze tłamsilam jego zapały jak matka jego dziecka. Teraz jest przystojnym powazanym kierownikiem , mamy dość pieniędzy i jesteśmy bardzo szczęśliwi bo wiemy jakie zycie było na początku Warto czasami patrzeć tylko na człowieka a nie na to jakie zycie ma obok nas. Mamy po 33 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma córkę ,jestem po ślubie 12 lat nigdy tego nie zaakceptowałam ,mąż jest dobrym mężem i ojcem mamy dwoje dzieci no i kocham go ,ale dzisiaj wiem ze nie związałabym się z facetem z dzieckiem ,męczę się okropnie nie mogę nie chce odchodzić .Też kiedyś myślałam że jak będziemy mieć razem dzieci będzie inaczej wcale nie jest ,ale nie chodzi o to że on pół naszego życia poświęcał tamtemu dziecku i nas olewał tak nie było ,chociaż dziecko w naszym życiu jest obecne .Jam mam po prostu taki charakter ,kurczę gdyby można było cofnąć czas ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wlasnie boje sie ze mi sie wydaje ze bedzie wszystko super i on mysli ze to dla mnie nie jest problem ale ja nie wiem jakby to wygladalo :-/ nie tylko czas ale i pieniadze- bo jego corki chodza do prywatnej szkoly- koszty tej szkoly to masa pieniedzy - 18 tys funtow- no i jak dla mnie to bardzo duzo kasy jak na 'dodatkowy' rachunek i on nie wypisalby ich z tej szkoly, one by tam dalej chodzily a jego zona nie bylaby w stanie zaplacic nawet pol bo pracuje na pol etatu. Do tego oczywiscie dochodzilyby alimenty- on mowi ze by im placil za dom bo czuje ze nie moze inaczej :-/ i ja znam siebie, bedzie ze tak, ok, zeby tylko myslal jaka jestem wspanialomyslna a na pewno bede sie wkurzac i bedziemy sie o to klocic :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem z takim facetem 5 lat, ma syna 9 letniego i my mamy tez swoje 2 letnie.Na początku myslalam ze będzie inaczej,ze latwo mi przyjdzie zaakceptować jego przeszlosc,ale z każdym rokiem gorzej,problemy sie nawarstwiaja,jego byla dala nam sporo w kość,wiecznie sprawy o podwyżkę,mimo iż zawsze otrzymywala regularnie sporo bo 800/mies.,sama zarabiając 300zl! Jego dzieciak tez miewa humorki i wynosi irytujące zachowania z domu swojej matki i np.syfi dookola i nie potrafi nawet papierka po slodyczach wyrzucić po sobie do kosza, zero zainteresowań tylko komputer i gry, i tak moglabym wymieniac.. Teraz ci to nie przeszkadza ale kiedyś zacznie,zobaczysz.tez bylam optymistka na początku,i nie tyle wina faceta a jego ex i dziecka ze mi czasem związek bokami wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I z reka na sercu każdej powiem ze odradzam faceta z dzieckiem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czylo odradzacie?... Ktos ma inne doswiadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie ,ma odradzam ci szczerze naprawdę ,spotkasz innego wolnego bez dzieci i razem będziecie mieć dziecko ,masz wątpliwości bo pytasz to dla wspólnego dobra a przede wszystkim myśl o sobie zostaw go .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja go kocham- jest moja druga polowka :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekaj. To najlepsze wyjście. Z czasem zaczną się problemy z córkami, będziecie musieli rezygnować ze swoich planów, zmieniać je, dostosowywać do dzieci. A potem może usłyszysz od jego dzieci coś naprawdę przykrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My też się kochamy, mamy wspólne dziecko, mam dobre kontakty z dwójką jego dzieci z poprzedniego małżeństwa, jego była żona nie mąci ale... On jest ojcem 3 dzieci, o każde dba i każdemu chciałby nieba przychylić - syn w czerwcu broni pracy magisterskiej, córka zdaje maturę, a on od 2 miesięcy żyje ich sprawami. O nas też dba, ale sprawy tamtych dzieci są obecnie na pierwszym miejscu. Finansowo[oprócz alimentów] też ich wspiera, opłaca synowi stancję, córce sponsoruje wyjazdy sportowe, a i do ich domu [mieszkają z matką] też potrafi zrobić jakiś nowy zakup, sporo dokłada do wypoczynku tamtej dwójki. Finansowo dobrze stoimy [ja też pracuję], ale wiem, że tak będzie bez końca. Dzieci się usamodzielnią, na świat przyjdą wnuki, dołoży do zakupu mieszkania, samochodu, wesela... na pociechę zostaje mi fakt, że mam z nimi bardzo dobre relacje, a nasza 7 letnia córka kocha starsze, przyrodnie rodzeństwo. małżeństwem jesteśmy 11 lat. Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie daj się wpuścić w maliny.Po co Ci facet z przychówkiem, przecież możesz mieć własne.Szczerze odradzam.Niech on kocha swoje dzieci - Ty poznasz człowieka wolnego bez bachorów.Po co Ci stresy z obcymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łudze sie ze nie bedzie tak zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On zawsze mowi ze nie zostawilby swojej rodziny na lodzie. On jest bardzo bogaty i mieszka w przepieknym domu i nagle jego zona i corki mialyby tam zostac?... Ja wiem ze to nie jest moja sprawa- jego pieniadze- ale na pewno wkurzaloby mnie ze placi im miesiecznie tysiace funtow. Wczoraj wyobrazil sobie reakcje rodzicow jakby zareagowali ze ich corka 'rozbila' rodzine. Ja tej rodziny nie rozbilam- on juz dawno chcial odejsc. Jakby byl szczesliwy w domu to przeciez by nawet nie pomyslal o czymkolwiek. Ale ja i tak woem ze wszyscy by winili mnie. Zwlaszcza ze jestesmy tacy 'typowi' on starszy, bogaty ja duzo mlodsza i z mniejszymi zarobkami. Znamy sie od trzech lat. Od momentu kiedy go zobaczylam wiedzial ze wywroci mi zycie do gory nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×