Byłem u prostytutki i mi nie stanął

to miał być mój pierwszy raz i się zestresowałem. Wyśmiała mnie i odesłała do lekarza. Kolegom, którzy czekali na mnie przed burdelem naopowiadałem niestworzonych historii co to ja niby z tą d/z/i/w/k/ą wyprawiałem, a prawda była taka, że ubrała kondona na mojego dziwnie skurczonego flaczka i brała do buzi próbując postawić go do pionu. A później wyśmiała, wydała 20 euro reszty z tych 50, które jej dałem (wzięcie do pyska mojego flaka wyceniła na 30 euro) i pogoniła. Był to mój jedyny jak do tej pory kontakt z kobietą.

0/10

miał ktoś podobnie?

dziwie sie, ze wydala ci reszte

cena była 50 euro za 20 minut r/u/c/h/a/n/i/a. A że r/u/c/h/a/n/i/a nie było... To było w Holandii, tam nawet k/u/r/w/y są uczciwe

ona pewnie tez rozczarowana, ze nic nie wyszlo dlatego nie powinna wydawac ci reszty

a jeszcze jak zapytałem czy mogę pomiętosić jej cycki, to powiedziała że NIE!

No jak chciałeś POMIĘTOSIĆ to nic dziwnego ze nie dała

po angielsku zapytałem: ken aj tacz ju?

Ty męska kyrwo

Ja mam podobnie . W domu jest wszystko ok a na rejonach mały się na mnie obraża eh.

up, ku przestrodze

ha ha i tak ma być ogier ma służyć jednej pani a nie szturchać byle duupę :D

Autorze Twojego ogiera zabił stres najwidoczniej, radzę poszukać normalnej laski

pokochaj się ze mną

up

idź do polskiej dzi'wki, na pewno ci stanie

Ja też miałem swój pierwszy raz z ptostututką i też mi fiut nie stanął, pomimo tego, że przez lata stawał dęba na samą tylko myśl o seksie. O co chodzi? Powiedziała, że to wina masturbacji!