Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka tam sobie dziewczyna

Jak mam się zabezpieczyć ? Mieszkanie na niego i jego mame.

Polecane posty

Gość gość
Autorko, dlaczego nie mieszkacie w trojke w tym kupionym mieszkaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo on już ją dawno rzucił - nie mieszka z nią i nawet na dziecko nie płaci - ale autorka nie przyjmuje tego do wiadomości i uważa, że skoro urodziła dziecko to należy jej się pół mieszkania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość jeśli autorka spłaca wspólnie z partnerem to mieszkanie to powinno być ono wspólne. A to że będą żyć z jej pensji, żeby z jego pensji poszła rata to jest wspólne spłacanie mieszkania. Tak jak ktoś Ci poradził, albo współwłasność a mamusia wylatuje, albo alimenty na dziecko. To Twój facet chce mieć Ciebie i dziecko ale nie mieć wobec Was obowiązków. ************************ czytaj ze zrozumieniem.....autorka NIE SPLACA zadnych rat, po pierwsze dlatego, ze nie musi, bo nie jest wlascielieka mieszkania, a po drugie dlatego, bo nie ma kasy, tylko zasilek macierzynski, z ktorego utrzymuje siebie i dziecko. A koncepcja "wylatujacej mamusi" jest zabawnasmiech.gif Matka jest wspolwlascicielka tego mieszkania. Jak wiec autorka ma sprawic, ze "mamusia wyleci" z aktu notarialnego? I niby dlaczego? ________________ jeśli facet nie daje jej na życie bo spłaca a żyją z jej kasy tzn że spłacają wspólnie. Jeśli on by spłacał sam to powinien jej dawać pół kosztów utrzymania dziecka a spłacać z reszty. plus oczywiście nie żywić się z jej kasy tylko z własnej. zasiłek macierzyński to wypłata podczas macierzyńskiego. przed ciążą pracowała więc ma - nie rozumiem dlaczego twierdzisz, że nie ma kasy. zapracowała na to. jeśli ma się dokładać choćby płacąc 100% a nie 50 % kosztów utrzymania dziecka to powinna być w akcie notarialnym jak się pozbyć mamusi - sprzedaż, darowizna - forma dowolna, efekt się liczy. dziewczyna ma płacić za wszystko żeby palant SOBIE spłacił mieszkanie, a ona zostanie z niczym? musiałaby być głupia i nie myśleć o przyszłości swojej i dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się pozbyć mamusi - sprzedaż, darowizna - forma dowolna, efekt się liczy. xxx a dlaczego mamusia ma być wyrzucona z aktu notarialnego??? kredyt jest wzięty na matkę i niego - skąd wiecie ile do tego kredytu matka dopłaca miesięcznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli facet nie daje jej na życie bo spłaca a żyją z jej kasy tzn że spłacają wspólnie. xxx gó/wno prawda nie mają ślubu, prowadzą osobne gospodarstwa, mieszkają oddzielnie, de facto nie są nawet w związku!!! nie ma takiego prawa, że skoro on nie płaci alimentów, to ona automatycznie staje się właścicielką połowy jego nieruchomości - a poza tym ta nieruchomość nie jest jego i nie będzie, dopóki on jej nie spłaci jedyne co ona może zrobić to wystąpić o alimenty - ale napisała już wczoraj, że "" jestesmy osobno i osobno zyjemy. on zajal sie mieszkaniem, placi rate i kupuje co potrzebne dlatego ja nie chce od niego nic dla malego.""

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka pewnie też myśli, że jak nie zawoła od niego na dziecko to się jej będzie połowa mieszkania należała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka nie ma żadnych praw do tego mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli facet nie daje jej na życie bo spłaca a żyją z jej kasy tzn że spłacają wspólnie. Jeśli on by spłacał sam to powinien jej dawać pół kosztów utrzymania dziecka a spłacać z reszty. plus oczywiście nie żywić się z jej kasy tylko z własnej. zasiłek macierzyński to wypłata podczas macierzyńskiego. przed ciążą pracowała więc ma - nie rozumiem dlaczego twierdzisz, że nie ma kasy. zapracowała na to. jeśli ma się dokładać choćby płacąc 100% a nie 50 % kosztów utrzymania dziecka to powinna być w akcie notarialnym jak się pozbyć mamusi - sprzedaż, darowizna - forma dowolna, efekt się liczy. dziewczyna ma płacić za wszystko żeby palant SOBIE spłacił mieszkanie, a ona zostanie z niczym? musiałaby być głupia i nie myśleć o przyszłości swojej i dziecka --------------- Moja droga, powtarzam - czytaj ze zrozumieniem:) Oni prowadza odrebne gospodarstwo domowe. Nie zyja wcale z jej kasy! A sprawa "pozbycia sie" mamusi z aktu darowizny nie jest taka prosta, jak ci sie wydaje i zalezy od mamusi:D Bo to ona musiala by chciec sprzedac lub darowac swoja czesc mieszkania. Wiec autorka topiku wplywu na to zadnego miec nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta jego mama ma darować swoją część mieszkania jakiejś obcej babie, którą aktualnie wali jej syn i przypadkowo ją zapłodnił? No dejcie spokój i ogarnijcie sie troche roszczeniowe ździry. Rozumu życzę. W głowie, a nie w pi...ie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro żyjecie oddzielnie to powinnaś dostawać alimenty. Nic nie inwestuj w cudze mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
;/ ale syf - w tej chwili opiekując się tym dzieckiem za swoją kasę także pośrednio inwestujesz w cudze mieszkanie. Zrób coś. Ja mam podobną sytuację. Jestem 5 rok z facetem, dokładam się do budżetu domowego, on ciągle snuje plany o naszej pięknej przyszłości, ale jakoś nie kwapi się aby mi jedno ze swoich mieszkań przepisać, chociażby na współwłaśność. Niejedną rzecz do tych mieszkań kupiłam (są na wynajem) Jest to o tyle dziwne uczucie, że uświadomiłam sobie, że jakbyśmy teraz się rozstali - chociażby z jego winy- to jestem w czarnej d***e (a np od 5 lat juz moglam splacać sobie kredyt za własne mieszkanko, może ciasne ale własne, jak to się mówi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"opiekując się tym dzieckiem za swoją kasę także pośrednio inwestujesz w cudze mieszkanie." ... i w samochód. I w garnitur. I w salceson dla psa..... ... i powinien cie do tego wszystkiego dopisać, jako współwłaścicielkę. Skarpet też A ty powyżej jak chcesz zarobić dopą na mieszkanie pod wynajem, to stań przy trasie dla tirów. A nie oczekujesz że ci przydupas jedno przepisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość ;/ ale syf - w tej chwili opiekując się tym dzieckiem za swoją kasę także pośrednio inwestujesz w cudze mieszkanie. Zrób coś. Ja mam podobną sytuację. Jestem 5 rok z facetem, dokładam się do budżetu domowego, on ciągle snuje plany o naszej pięknej przyszłości, ale jakoś nie kwapi się aby mi jedno ze swoich mieszkań przepisać, chociażby na współwłaśność. Niejedną rzecz do tych mieszkań kupiłam (są na wynajem) Jest to o tyle dziwne uczucie, że uświadomiłam sobie, że jakbyśmy teraz się rozstali - chociażby z jego winy- to jestem w czarnej d***e (a np od 5 lat juz moglam splacać sobie kredyt za własne mieszkanko, może ciasne ale własne, jak to się mówi) xxx ale siedzisz z nim dalej i pakujesz kasę w jego mieszkania idiotko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o rany, ale dziewczyny sa glupie, szkoda slow:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze ciekawi mnie czemu tam nie mieszkasz ? po drugie - po mału, wrócisz do pracy, zamieszkacie tam razem i wtedy rzeczywiście ponosząc koszty utrzymania tego mieszkania masz prawo żądać wpisania Cię to aktu notarialnego / w innym przypadku - zostaje Ci tylko sprawa o alimenty na dziecko bo rozumiem ze Wasz związek raczej tego nie przetrwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ponosząc koszty utrzymania tego mieszkania masz prawo żądać wpisania Cię to aktu notarialnego" A w jakim kodeksie ty wyczytała takie prawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmyk
ale siedzisz z nim dalej i pakujesz kasę w jego mieszkania idiotko! xxx CO ZA CHAMSTWO. BRAK SŁÓW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ten gostek je "remontuje" ;D Autorko, ale co zwami ? Wy sypiacie ze sobą? Rozmawiacie? Czy co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ponosząc koszty utrzymania tego mieszkania masz prawo żądać wpisania Cię to aktu notarialnego" A w jakim kodeksie ty wyczytała takie prawa? // skoro ma ponosić koszty utrzymania to chyba ma prawo wymagać od narzeczonego wpisania jej do aktu notarialnego, jeśli by odmówił niestety ja zakończyłabym związek , bo co to za rodzina jeden ma wszystko a drugi nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to przeciez zadna rodzina...osobno mieszkaja, nie maja slubu, mieszkanie jest jego.....oni tylko ze soba sypiali i kjmaj dzieck, nic wiecej nie maja wspolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponoszenie kosztów utrzymania - upoważnia do zamieszkiwania. Ponoszenie kosztów zakupu - upoważnia do współwłasności. A chcąc zarobić dopą na mieszkanie trzeba stać przy przelotówce, a nie liczyć na drapane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a autorka topiku zniknela:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie stoi przy przelotówce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kupił sobie mieszkanie i z czym masz problem ? nie jesteś jego zoną, nie musi się pytać Ciebie o zgodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmyk ale siedzisz z nim dalej i pakujesz kasę w jego mieszkania idiotko! xxx CO ZA CHAMSTWO. BRAK SŁÓW xxx raczej najprawdziwsza prawda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet robił inaczej. Jak pojawiło się dziecko to cały swój majątek przepisał na mnie... Chciał żebym czuła się bezpiecznie w związku. Mi to pasuje - nie zamierzam go oszukać. Dziwi mnie jednak czasem że on tak bezgranicznie mi ufa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego nie wzieliscie slubu? chociazby w ciazy moglas wziac slub cywilny. pozniej jesli by wam sie zachcialo wesele, moznaby bylo zrobic z koscielnym. mozna sobie zyc na kocia lape, ale nie wtedy jak sie pojawi dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mój facet robił inaczej...) A kiedy wraca na oddział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aż tak cię w tyłku drze, że są jeszcze na świecie porządni ojcowie? mój facet również, odkąd mamy dziecko do wszystkiego mnie dopisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecyduj się czy przepisał wszystko na ciebie czy dopisał cię do wszystkiego. Bo to różnica chyba jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×