Ludzie wpatrzeni są we mnie jak w obrazek

Ciągle słyszę, jaka to ze mnie zdolna, piękna, mądra i wyjątkowa istota. Zachwycają się mną i komplementują, szczególnie pewna grupa osób. Rzygać mi się chce. Nie jestem ideałem i mam dość nieszczerych ludzi wokół siebie.

Ktoś ma podobnie? Jak zniechęcić do siebie takie osoby?

masz racje wszyscy maja wady najgorsze jest jednak to ze nawet jesli ktos jest toba zainteresowany to nie zrobi nic w twoim kierunku bo nawmawia sobie ze odcien zebow ma nie ten co trzeba albo ze mu troche za duzo brzucha wisi i tak bedzie sobie wmaiac ze nie dla psa kielbasa

i tez slysze ale jednych uchem wpuszczam a drugim wypuszczam bo uwazam ze jestem ''normalna'' i moim zdaniem jakos nie odbiegam od reszty populacji i normy najwazniejsze to nie tracic kontaktu z rzeczywistoscia

Dokładnie. Ja też czuję się normalną osobą i nie rozumiem tego całego zachwytu nad moją osobą. Odniosłam jakiś tam sukces w życiu, Bóg obdarzył mnie talentem, który wykorzystuję, ale poza tym jestem ułomnym człowiekiem z licznymi wadami. Drażnią mnie osoby, które ciągle mi słodzą i wynoszą na piedestał, w dodatku jeszcze wtrącając się w moje życie.

25.05.14 [zgłoś do usunięcia] gość Ciągle słyszę, jaka to ze mnie zdolna, piękna, mądra i wyjątkowa istota. Zachwycają się mną i komplementują, szczególnie pewna grupa osób. Rzygać mi się chce. Nie jestem ideałem i mam dość nieszczerych ludzi wokół siebie. 25.05.14 [zgłoś do usunięcia] gość Ktoś ma podobnie? Jak zniechęcić do siebie takie osoby? 25.05.14 [zgłoś do usunięcia] gość masz racje wszyscy maja wady najgorsze jest jednak to ze nawet jesli ktos jest toba zainteresowany to nie zrobi nic w twoim kierunku bo nawmawia sobie ze odcien zebow ma nie ten co trzeba albo ze mu troche za duzo brzucha wisi i tak bedzie sobie wmaiac ze nie dla psa kielbasa 25.05.14 [zgłoś do usunięcia] gość i tez slysze ale jednych uchem wpuszczam a drugim wypuszczam bo uwazam ze jestem ''normalna'' i moim zdaniem jakos nie odbiegam od reszty populacji i normy najwazniejsze to nie tracic kontaktu z rzeczywistoscia 25.05.14 [zgłoś do usunięcia] gość Dokładnie. Ja też czuję się normalną osobą i nie rozumiem tego całego zachwytu nad moją osobą. Odniosłam jakiś tam sukces w życiu, Bóg obdarzył mnie talentem, który wykorzystuję, ale poza tym jestem ułomnym człowiekiem z licznymi wadami. Drażnią mnie osoby, które ciągle mi słodzą i wynoszą na piedestał, w dodatku jeszcze wtrącając się w moje życie. Odpowiedz na ten temat » niezli wypaczency:D z kompleksami

jaki masz problem z wtracaniem sie ? ja nie mam problemu z wtracaniem sie akurat na tyle dobrze mnie znaja ze wiedza ze taki numer u mnie nie przechodzi nie zniechecam do siebie tez nikogo

po na c****j cytujesz całą dyskusje, co za down, nic to nie wnosi do tematu

25.05.14 [zgłoś do usunięcia] gość po na c****j cytujesz całą dyskusje, co za down, nic to nie wnosi do tematu czyścimy powietrze pusty kretynie, Down jest inteligennjszym do ciebie

No to brawa dla Ciebie Autorko, że się przez to nie puszysz, tylko patrzysz na siebie mimo wszystko trzeźwym okiem. To znaczy, że nie jesteś narcyzem.

Spoko, mam do siebie samej dystans. :) Nie znoszę za to ludzi, którzy ciągle prawią mi komplementy i zachowują się tak, jakbym była jakimś bóstwem. Wyczuwam, że mają w tym jakiś interes, dlatego chcę też ich jakoś zniechęcić.

to nie dyskutuj z nimi,unikaj kontaktów i takie tam p*****ly tylko zebyys pozniej nie zalowala :)