Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zasmucona panienka

chłopak uważa, że jestem chłodna

Polecane posty

Gość zasmucona panienka

wcześniej taka nie byłam wobec facetów. ale odkąd rozstałam się po moim dłuższym związku, coś się chyba we mnie zmieniło. ale nie widzę w sobie winy. chociaż może coś w tym jest, czego ja nie widzę? przez ostatnich kilka miesięcy miałam dwa związki.tzn obecny jest drugim. z pierwszym chłopakiem X szybko się rozstałam. on też mi zarzucał kilka razy, że czuje się jak dodatek do mojego życia. ale w sumie nie wiem gdzie popełniałam błąd... bardzo boję się odrzucenia (ten, z którym byłam dłużej jako pierwszy ze mną zerwał ze wszystkich moich związków... przeżyłam to). X także mnie rzucił. X byl bardzo powściagliwy w ukazywaniu uczuć. sam przyznał, że coś z nim nie tak pod tym względem. dlatego ja bojąc się odrzucenia, rzadko całowałam go z własnej woli. po pewnym czasie po prostu nie robiłam pierwsza kroku na przód. potrafiliśmy iśc na randkę i jedynymi czułościami procz przytulenia były cmoki na przywitanie i pożegnanie. zaczęło mnie to męczyć bardzo. nie wiem jednak o co chodzi Y. może robię coś nieświadomie? tutaj postanowilam nie powielać schematu ze zwiazku z X. no i staram się tego trzyma. nie jestem jednak przylepą. tak naprawdę jesteśmy razem od początku maja. dlatego dopiero co się docieramy. opowiem jak wyglądają nasze relacje. gdy jestesmy sam na sam- tulimy sie dużo, całujemy, wygłupiamy. gdy jesteśmy przy znajomych, dość rzadko siadamy koło siebie, trzymamy sie za ręce. znaczy, robimy to na każdym wyjściu ze znajomymi, ale np tylko raz czy dwa podczas kilku godzin. Y sam nie podejdzie do mnie i nie przytuli mnie. ma jednak później do mnie pretensje i smsem pisze mi 'a do mnie nie potrafisz podejść ;/', gdy stoję na przeciwko niego ze znajomymi i gadam z nimi, a on jest otoczony przez swoich kumpli. przyszłam wtedy i się tuliłam do niego. daję mu też pocałunki. ale głównie własnie wychodzi to ode mnie. z smsami to też różnie między nami... to jest początek związku, więc raczej powinno być kolorowo i w ogóle. a tutaj nie ma wielu wiadomości dziennie, nie pamiętam kiedy sam mi wysłał słodkiego smsa. tak sam z siebie. staram się naprawdę nie powielać systemu ze związku z X. wysłałam mu smsa 2 dni temu że jest najlepszym chłopakiem. oczekiwałam równie fajnej odpowiedzi. doczekałam sie jedynie podziękowania z buziakiem. dziś postanowiłam spróbować jeszcze raz. napisalam, że się stęskniłam. dopiero po kilku godzinach doczekałam się odpowiedzi, że spał. po jakiejś tam wymianie zdań dopiero po moich wyrzutach przyznał, ze też tęskni. ale czego sie dowiedziałam? ze jestem i tak chlodna. cholera jasna, nie wiem już sama. staram się, nie narzucam się. próbuję dość delikatnie. boję się zaangażować nie widząc i nie czując jego zaangażowania! a nie chcę by ten związek się skończył równie szybko jak z X... próbuję, ale trzymam dystans, gdy nie otrzymuję niczego zwrotnego... co robię źle? nie, nie jesteśmy nastolatkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie komunikujesz się szczerze.A nie możesz powiedzieć:"Nie umiem być wylewna,pozbyć się dystansu wobec kogoś,kto jest wobec mnie obojętny i chłodny." Zresztą,jak sama piszesz,to początek związku,trochę się "czaicie",nie do końca jesteście sobą.Co tak naprawdę przeszkadza tym chłopakom?Brak czułości okazywanej publicznie lub prywatnie(tak wynika z twojej wypowiedzi).Brak ochoty na seks?Brak czasu dla niego?Zbyt male zainteresowanie jego osobą?Faceci czasem chcą 100% zainteresowania,nie dają prawa do własnej przestrzeni,własnego hobby.To przegięcie,moim zdaniem,egoizm i narcyzm,nie chcą ciebie uszczęśliwiać ,tylko zapewniać sobie poczucie szczęścia dzięki twojemu uwielbieniu i zaangażowaniu. Nie rób nic na siłę i przede wszystkim -nie rezygnuj z siebie,bo staniesz się zbyt uzależniona emocjonalnie od faceta,będziesz na nim "wisiała" i ,koniec końców,staniesz się nudna,nieinteresująca. Porozmawiaj z chłopakiem o co chodzi,albo jesli wiesz,to napisz nam jaśniej,co mu przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasmucona panienka
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jego problem co on uwaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak wlasnie z facetami tak zawsze a juz w ogole trudno to zrozumiec :) www.youtube.com/watch?v=-3J8KSM8Zeg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasmucona panienka
Wymieniliśmy sie 3 smsami, gdzie napisał mi, ze jest chłodny bo zawsze był za dobry. Ja mi na to, ze potrzebuje wlasnie by Taki był dla mnie. Od kilku godzin mi nie odpisuje, a wiem ze był na fb. Tak wiec powtórka ze zwiazku z X :( tak samo sie zachowywal. Początek końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest ci jego aplauz niezbedny do szczescia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za chwile bedzie ci zarzucal ze nie kontrolujesz emocji bo dostanie talerzem w pysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasmucona panienka
Nie, jego aplauz nie jest mi potrzebny. Jest mi po prostu przykro, ze jawnie mnie olewa- w sensie nie dopisania na tak ważny temat. Identycznie X sie zachowywał dlatego wiem, ze to kwestia pewne najbliższych 2 tygodni jak sie rozstaniemy. Znowu sie kolejna relacja kończy.. Ne potrafię utrzymać zwiazku.. Kilka lat temu byłam w 2letnim. Teraz nawet nie umiem byc dłużej niż 2 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vetke
Nie wiem jak się zachowujesz, bo i nie przyglądałam się Twojemu zachowaniu z boku, może faktycznie popełniasz błędy, albo... trafiasz na jakiś rąbniętych kolesi. Jak mogą wymagać od Ciebie uczuć, gdy sami nie potrafią ich dać?! No heloł! To oczywiste że nie napiszesz mu raptem goracego smsa, skoro on wcześniej Twojej piłeczki nie odbił. I wiesz co? Jesli ten związek się skończy, tym lepiej dla Ciebie - na cholerę C***asożyt emocjonalny? Dla mnie jest to nie do pomyslenia: "jesteś zima i masz sie zmienic; ja tez jestem zimny, ale ja juz tak mam więc masz mnie kochać bezwarunkowo, takim jakim jestem". Psychiatryk mode: on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram vetke w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasmucona panienka
dzięki vete. masz dobry pogląd... aż sobie zrobiłam screena Twojej wypowiedzi. __ ktoś jeszcze coś doda? cały dzień się do mnie nie odzywa :/ nie odpisał od rana na smsa. ja też nie piszę. a na fb jest dostępny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niesamowite, że czytam historię tak bardzo zbliżoną do mojej... autorko, skoro masz tą świadomość, że nic z tego nie będzie to nie przedłużaj, z tego co piszesz jesteś już dużą dziewczynką a do tego "chłodną" więc w czym problem :) spotkasz kiedyś kogoś kto pokocha Cie taką jaka jesteś i sam przyzna, że nie chce abyś się zmieniała! najgorzej jest udawać kogoś kim się nie jest bo to z definicji nie wypali ps. błagam nie zastanawiaj się nad tym "co z Tobą nie tak" i nie siedź na fb tylko rusz d.u.p.e wołową i zajmij się sobą lub czymś/kimś innym :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasmucona panienka
dziekuje za tak miłe słowa!! :) naprawde poprawiłas mi humor. ciezko w internecie spotkac kogos tak miłego jak Ty :) dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jesteś chłodna wobec chłopaka, to on jest chłodny wobec ciebie. Co w tym dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×