Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znacie bogatych ludzi ?

Polecane posty

Gość gość

Znacie ludzi ktorzy sa bardzo bardzo bogaci ? Na czym dorobili się tego bogactwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziedziczyli po rodzicach i pomnażali!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na płaceniu swoim pracownikom głodowych pensji.. znamy... prawie sami tacy "bogacze" biznesmeni za przeproszeniem.. szlag

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam. Tata mojego bliskiego kolegi założył firmę przewozową na początku lat 90. Zaczynał od jednego autobusu, obecnie firma bardzo się rozrosła. Niestety pieniądze szczęścia nie dają mój kolega ma problemy z narkotykami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kulczyk Holding SA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety pieniądze szczęścia nie dają mój kolega ma problemy z narkotykami. xxx myślisz, że tylko dzieci bogatych biorą narkotyki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _greg76_
Niestety gość 27.05.14 ma rację. W mojej okolicy tylko takie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej chodzi mi o to, że mimo całej tej kasy i tak nie są szczęśliwi. Aha i mój wujek jest prezesem w dużej firmie, ale, że to bliska rodzina i się z niczym nie obnoszą to zapomniałam. A my biedni nie jesteśmy, ale bogaci też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znamy... politycy, osoby dziedziczące nieruchomości - kamienice i wynajmujący lokale usługowe za kosmiczne , dealer samochodowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarze sa bogaci...Sasiad ma 2xPorsche(Cayenne i sportowe) Jaguara oraz Harleya.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam kilka lat temu bardzo dobrą koleżankę, której tata dorobił się ogromnego majątku na hurtowniach. Kontakt się urwał, bo rozjechałysmy się po świecie, ale miałam okazję bywać u niej w domu (willi, pałacu czy jak tam się to zwie) i widziałam z bliska to bogactwo. Generalnie to byli (myślę, że są nadal) ludzie wykształceni, obyci z klasą i ogromną wiedzą, nie żadni pożal się boże dorobkiewicze, którym słoma z butów wystaje. Ich dzieci tak samo - nauka przychodziła im z łatwością, szalenie inteligentni. Ojciec posiadał takie znajomości, że mi szczęka czasem opadała. Prywatnie rozmawiał z ludźmi z pierwszych stron gazet - od celebrytów po polityków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bogaci, czyli ile hajsu maja miec? Dla jednego ten co ma milion to juz jest bogaty, a innemu już niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam sąsiadów bardzo bogatych. Sąsiada rodzice dobrze trafili z biznesem i mieli na start duzy kawał ziemi. Dziś firma zatrudnia ponad 30 pracowników. Sąsiedzi mają służbe ogrodową,nianie, a pracownicy z firmy przyjezdzają w zimie snieg odgarniać itd. Zresztą jeżdzą po całej rodzinie gdzie jest praca. Wyjazdy kilka razy w roku, a Żona na urodzenie syna dostała Mercedesa (ponoć wysokiej klasy - nie znam sie). Ogólnie Ona chyba tez jest z bogatej rodziny, bo tacy obracaja sie w takich kręgach. Także żyja jak pączki w masle. Ale znam też drugą strone medalu. U nich w firmie panuje mobbing. Hipokryzja, obłuda i w ogóle każdy sie trzęsie że straci prace. Kto ma pieniądze ten ma władze. Tak to u nich wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dziś mi mąż opowiadał jeszcze lepszą historie. Pojechał pod wskazany adres busem zawieź jakis towar za pobraniem. Podjeżdza i dzwoni do bramy. Brama otwiera sie ale ............ w dół. Chowa się w ziemie!!! Mąż jedzie a tam 3 kobiety. Dwie to nianie a trzecia to sprzątaczka. Wszystkie na cały etat. Jedna niania zajmuje sie niemowlakiem a druga odporwadza starsze dzieci do przedszkola itd. Wszędzie są kamery. Mąż się dowiedział,że jak dzwonił do bramy to one nie slyszały dzwonka, tylko Szef ma taka funkcje w telefonie, że dzwoniąc na dzwonek do bramy, dzwoni sie bezposrednio na telefon komórkowy Szefa i to On otwiera brame z telefonu. Podobno Ci ludzie stworzyli biznes: Inteligentne domy. Bogoactwo do kwadratu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam ludzi według mnie bardzo bogatych. Jak widzę ich domy i fury jakimi jeżdżą, to serio aż dziw bierze. My z mężem z naszymi etatami nigdy się tego nie dorobimy. Ale nie chciałabym być na ich miejscu mimo to, ponieważ są to rolnicy, a ja nie dałabym rady i nie chcę pracować na roli. A nawet jakbym chciała, to nie mam gdzie, bo nie mam ziemi, a oni po kilkanaście albo kilkadziesiąt hektarów. Sam sprzęt jaki mają niektórzy kosztuje kilka niezłych samochodów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo bogatych to nie. Takich dość zamożnych - hm, mój wujek z żoną na pewno. Ona pracuje w dużej międzynarodowej firmie, jest zastępcą dyrektora ds.inwestycji w oddziale w naszym mieście. On ma firmę-spółkę z 2 kolegami, produkuje części do różnego typu maszyn, ma zamówienia z całego świata, zatrudnia ok. 100 osób. Nie mają wielkiego domu tylko fajny apartament w centrum miasta, działkę, jakieś fajne auta. Córce kupili mieszkanie w innym mieście bo tam chciała pracować ale zrezygnowała, wróciła do firmy ojca, więc tamto mieszkanie wynajmują, a tu kupili jej mieszkanko na miejscu. Wszystko za gotówkę. Dochody mają na poziomie około 30 tys. miesięcznie (razem), więc nie wiem, czy to dużo czy mało - dla mnie to bardzo dużo, ale ogólnie to pewnie nie jest jakaś straszna kwota. Kiedyś nie mieli tyle kasy, dorabiali się powoli, rodzice im trochę pomagali, ale nie za dużo. Ogólnie zmienili się na niekorzyść od kiedy zaczęli dużo więcej zarabiać, kiedyś byli bardziej na luzie, teraz jakoś mniej chętnie się spotykają z "biedniejszą" częścią rodziny - nie wiem, może boją się, że ktoś będzie chciał ich prosić o pomoc? Dobrze im się wiedzie, choć narzekają, że córka (30 lat) mogłaby się już ustatkować i dać im wnuka, ale to akurat typowe marudzenie tego pokolenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam takich którzy mają posiadłość w której pracuje chyba z 15 osób. Są bardzo bardzo bogaci, ale aż tak tego po nich na codzień nie widać. Fortuna trochę z poprzedniego pokolenia, ale też pomnożona. To nie jest tak, że jak się dostanie firmę po rodzicach to jest już tylko lekko i przyjemnie. Tamten koleś przejął wielką firmę po ojcu, ale pracował w niej po kilkanaście h na dobę już od nastego roku życia, ma 5 rodzeństwa a tylko on się nadaje do interesów. Pozostali bracia i siostry totalnie lewe ręce do biznesu ;), wszystko by przejedli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ano, młodego Kulczyka też tam 5 przez 10 znam. Bardzo fajny gość, wszyscy w Poznaniu to wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam bogate małżeństwo,on ma firmę budowlaną, prowadzi ją w Niemczech i Polsce. Ona prowadzi Pub, kwiaciarnię i sklep spożywczy. Są kasiaści ale nie widać po nich tego, nie obnoszą się z pieniądzmi. W domu mają ładnie, mają fajne samochody ale bez mega szaleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak znajomy jest wlascicielem 50ciu domow ,ktore wynajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy znacie jakichś bogatych, którzy tak bezinteresownie i chętnie dzielą się swoim bogactwem? Pomagają potrzebującym? Rodzinie? Bo ja kiedyś potrzebowałam pomocy, zwróciłam się do bliskiej rodziny (cholernie bogaci, naprawdę) i odmówili :( Pożyczyłam od szefowej - pomogła mi bez słowa, zawsze będę pamiętać, że to Ona mi wtedy pomogła, a nie rodzina, choć już ładnych parę lat minęło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a powiedzieli Ci wtedy dlaczego nie pomogą? Może mieli powód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak :) moja siostra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, po prostu odmówili bez słowa. Ja wiem, że nie musieli, że nie mają obowiązku pomagać, ale prosiłam wtedy o 3 tysiące pożyczki, a wiem, że zarabiają naprawdę dużo (od 20 do 50 tys. miesięcznie, prowadzą 3 firmy). A rodzina naprawdę bliska. Przykro mi się zrobiło, byłam jeszcze studentką, ojciec mi wtedy zmarł niedawno, pomagałam mamie i uczącemu się w liceum bratu. Postanowiłam wtedy, że jak będę kiedyś taka bogata to zawsze pomogę komuś z rodziny, zawsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak kiedys bedziesz bogata to przekonasz sie ilu jest chetnych do pozyczania kasy i ilu z nich tej kasy nigdy nie odda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam. Boże!!! Porażka. Myśli ze wszystkie rozumy pozjadal i owszem jest mega inteligentny. Sam sie dorobił wszystkiego, ale zachowuje sie jak księżniczka! No ale płaci mi super wiec pracuje dla niego juz ponad 4 lata chociaż juz nie raz w cholerę chciałam to rzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, bo myśłe, po co oddawać, skoro tyle mają i wieczne wymagania rodziny co do cudzych , znaczy nie swoich dzieci, masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam bogatych i sa sk******elsko chytrzy wstretni im wiecej maja tym gorsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie. Ci już naprawdę bardzo bogaci są często skromni. Znam natomiast kolesia który mooooże z 10 miesięcznie na różnych rzeczach wyciągnie, a fotografuje się wiecznie w hotelach z jacuzzi w bialym szlafroczku i udaje szejka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten moj to skapy jest jesli chodzi o jego corke. Nic jej nie daje a kasy ma jak lodu. No ale córeczka tez tylko ciagnąć chce, łapy tylko po kasę wyciąga. Ale jesli chodzi o mnie to jak mowilam dobrze płaci a i zdarza mu sie raz w roku zrobic imprezę charytatywna na rzecz walki z rakiem (jego przyjaciel zmarł na raka). Ogólnie jak nie zewracasz uwagi na jego humory to jest ok. Ale nie dziwie sie ze go żona po 20 latach zostawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×