Kto z Was czuje beznadzieję

życiową? Ja jestem już tak zmęczona, że już tak nie mogę żyć. Smutno mi :(

ja, do d**y życie uczuciowe, wlasnie sobie zdalam sprawę, że nigdy nie będe już w szzęśliwym związku, problemy finansowe i brak sił, żeby je rozwiązywać plus sesja.........ehhhh

Ja to nawet sesji nie mam

Kupcie sobie koze,bez kitu.

...ja sobie kupiłem i nie narzekam... seks 8 razy dziennie, mówi wam to coś?

Dla kundelków zalecamy odkurzacz! Z gumowym workiem.

odkurzacz daje radę, ale koza jest lepsza, bardziej naturalna, nawet lepsza od kobiety, jestem naprawdę szczęśliwy :D

moze lepiej doszukiwac sie pozytywow a nie negatywow ?

ręcznik zwinięty w wałek a w środku gumowa rękawiczka i masełko też daje rade, seks 4 razy dziennie czasami w nocy jeszcze raz

Tak,ale co na to koza?!

Dokładnie, szukajcie pozytywów, ja za kozę zapłaciłem 70 zł, utrzymanie praktycznie nic nie kosztuje, ona je wszystko, ciuchów nie potrzebuje, nie truje dupy, nie ma żadnych roszczeń materialnych, a oferuje najlepszą przyjaźń i nieziemski seks, którego miss świata by wam nie dała... po co w ogóle utrudniać sobie życie jeżeli może być takie proste, wierzcie mi jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi ;-)

MMMEEEEEEE!