Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 10 dni po terminie

10 dni po terminie

Polecane posty

Gość 10 dni po terminie

i za chwilę zacznę wrzeszczeć na każdego kto choćby wymownie popatrzy na mój brzuch....:/ bo normalnie to już nikt nawet popatrzeć nie może...:/ nie mówiąc o tysiącu pytań codziennie czy dzidziuś daje już jakieś znaki, czy już się zaczęło, czy dobrze się czuję, czy liczę ruchy i czy dziecko oby na pewno się rusza i że mogłabym już urodzić.... a do tego teksty niektórych że to dobrze że mnie denerwują bo nerwy mogą poród wywołać...:/ Musiałam się wygadać bo już zwariować od tego można...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie które mnie doprowadzalo do szalu: ty jeszcze tutaj? Miałam ochote krzyczec i drapac.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 dni po terminie
a najgorsza jest moja mama która przyleciała do mnie na 2 tygodnie pomóc przy dziecku... jak kupowała bilety tłumaczyłam że ciąża trwa 40 tyg +/- 2 tyg i żeby lepiej przyleciała później niż wcześniej no to kupiła bilety na 4 dni po terminie a teraz doprowadza mnie do szału samą swoją obecnością która na każdym kroku karmi mnie jej nerwowym wyczekiwaniem... oddechu nawet głębszego nie mogę spokojnie wziąść bo odrazu słyszę nerwowe czy to już...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak masz lepiej. Do mnie przyjechala teściowa. Urodzilam 11 dni po terminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę pracować w domu
a nie powinnaś już być w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i sprężaj sie, bo bez pomocy zostaniesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 dni po terminie
do szpitala na szczęście idę jutro... pomoc i tak będę miała bo jest jeszcze tata bobasa który bierze wolne jak małe sie urod******ońcu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę pracować w domu
u nas w szpitalu była zasada, że 7 dni po terminie kazali się zgłaszać bez skierowania. i trzymali na patologii i obserwowali. jak do 14 dnia nic, to oxy i pomagali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 dni po terminie
w moim przypadku to już wolałabym teściową... jakaś taka bardziej życiowa jest... a moja to typ panikary i w jakichś takich cięższych sytuacjach to zawsze tylko dodatkowego stresa dowala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 dni po terminie
7 dni po terminie miałam wizytę kontrolną i próbę masażu szyjki... ale nie mieszkam w Polsce więc podejrzewam że tutaj po prostu inne procedury są... choć chyba wolałabym ten tydzień w szpitalu przeleżeć i uniknąć tych wszystkich denerwujacych pytań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę pracować w domu
no nie wiem - tam na oddziale cała masa innych ciężarnych też by pytała czy już coś czujesz :) no chyba, że miałaby to być ucieczka przed mamą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co sie odwlecze to nie uciecze. Powodzenia. Szybkiego porodu i zdrowego dzidziusia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 dni po terminie
teraz to najchetniej ucieklabym przed całym światem...:/ nie no ciężarne to chyba tak by nie meczyły... jakieś porozumienie wielkich brzuchów chyba istnieje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę pracować w domu
oj uwierz mi - żeby zapomnieć o swoich problemach to wypytują o cudze :D i na cudze porody też się czeka - jak lezałam na patologii, to było określane jako przejście na drugą stronę - bo położniczy był po drugiej stronie korytarza :D i tylko się czekało kto teraz przejdzie, kto będzie pierwszy :) Powodzenia życzę i aby to długie czekanie zaowocowało szybkim porodem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam 9 dni po terminie, poród wywoływany żel prostaglandynowym. Późno idziesz do szpitala, ale co kraj to obyczaj, sprawdzaj ruchy. I teraz już jesteś naprawdę blisko. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja co 9 dni po
W szpitalu to już w ogóle jest stres, "czujesz już coś", "ja nic nieczuję, a ty", tylko o tym się gada, słychać rodzące :O i to dziwne uczucie zazdrości pomieszanej z "dobrze, że to nie jak tak cierpię"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie mieszkasz w uk? tam ponoć czekaja 2 tyg po termnie i potem ewentualnie coś robią tj cc, bo zwykle dziecko jeszcze przybiera na masie na tym jukejowym żarciu i cięzko urodzić. Na szczęscie w szpitalu gdzie bede rodzić czekaja tylko 7 dni po terminie i oksytocyna, bo poszli po rozum do głowy że potem z każdym dniem dziecko rośnie i cięzko takiego klocka urodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj to nie wiedziałam że tak ciężko w szpitalu może być... myślałam że kobiety rozumieją przedporodowego stresa i jakoś sobie odpusczają dodatkowe stresowanie... i zgadza się że mieszkam w uk, z tym że staram się raczej zdrowo odżywiać i przytyłam do dziś niecałe 11 kg, więc z wagą bobasa nie powinno być tak źle chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Was moje drogie! Jeżeli miałybyście ochotę poczytać o wszystkim co nas, kobiet dotyczy - problemach kobiecych, ciąży porodzie i naszych dzieciach zapraszam na http://dumnamama.pl Jest to portal, który współtworzony jest z Wami - kobietami abyście mogły czytać to, co Was interesuje! Serdecznie zapraszam i życzę dużo, dużo zdrówka! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×