nie warto zbyt dlugo zabiegac o kogos

Po moich ostatnich doswiadczeniach stwierdzilem, ze jesli sie zabiega o kogos to nie nalezy robic tego zbyt dlugo jesli nie ma widocznych efektow,,, z pewnoscia druga osoba znajdzei i bedzie szukac gdzie indziej szczescia.

tak, masz rację Dziewczyny wypełniajcie ankietę smutas.gifhttp://www.survio.com/survey/d/W5Y9M9C9Q7B8S1 X9T

efektów nie ma, bo do tanga trzeba dwojga ! :P

uważam że jak ktoś nas nie chce od początku to zupełnie nie warto o taką osobę zabiegać

No dokładnie. Za olanie odpałaca się tym samym. Najczęściej tak jest ze tamta osoba potem ma wyrzuty do siebie samej, żałuje i szlocha. A trzeba ją też olać i to ze zdwojoną siłą . Niech czuje to samo

Długo to leżakuje wino w piwniczce, a o dziewczynę się zabiega wyraźnym działaniem a nie pojękiwaniem na forum.

Żaden szanujący się facet nie będzie zabiegał o jakąś głupią dziewuchę więcej niż raz. Jak ona mówi nie, to nie, jej strata.

głupie gadanie, jak sie nie starasz, nie zawalczysz to nie zdobędziesz.... , zadna kobieta ci tego nie powie, ale uwielbia jak facet walczy o nią

Nie, wystarczy spojrzeć, dać numer i już brzykanie, a na drugi dzień ślub. Ech polscy faceci....:D

dziewczyny sie szanują , zadna lepsza laska, nie patologia, nie umówi sie na ulicy z jakims pierwszym lepszym lumpikiem , bo akurat on chciał sie z nią spotkac

Po moich ostatnich doswiadczeniach stwierdzilem, ze jesli sie zabiega o kogos to nie nalezy robic tego zbyt dlugo jesli nie ma widocznych efektow,,, z pewnoscia druga osoba znajdzei i bedzie szukac gdzie indziej szczescia. x x Jak robiłeś to strasznie ciapowato, to i sie dziewczynie odwidziało. Warto najpierw zweryfikować własne postępowanie. gość No dokładnie. Za olanie odpałaca się tym samym. Najczęściej tak jest ze tamta osoba potem ma wyrzuty do siebie samej, żałuje i szlocha. A trzeba ją też olać i to ze zdwojoną siłą . Niech czuje to samo x x Akurat tu się mylisz.Nie każdy, kto sam oleje żałuje tego. Właśnie większość ma to gdzieś i szuka kogoś nowego, wcale nie zastanawiając się co z tamtym/tamtą się dzieje.