jestem brzydka i sie z tym pogodzilam

no sorry, ale nawet ladne dziewczyny nie moga sie pochwalic 10 adoratorami. I nie ma czegos takiego, ze facet podrywa brzydka laske, bo chce seksu:O Albo klamiesz co do tych zainteresowanych, zeby poprawic sobie samopoczucie albo nie jestes wcale taka brzydka

Napisała ze probowali ja podrywac,nie to nie prawda faceci podrywaja nawet brzydkie jak chłop jest napalony ma wysokie libido to w kazdej kobiecie cos ujrzy uwierz mi.Czasami wydaje nam sie ze ktos chce nas poderwac a ma zupełnie inne zamiary ale 10 adoratorów robi wrazenie ,ale to ze ktos chce byc miły bo taki jest z natury nie swiadczy ze jest adoratorem bo kobiety jak i faceci czasem zle odbieraja sygnały od innych.

Może wasz język ciała jest do bani i wyglądacie na ofiary i tym samym prowokujecie zaczepki prymitywnych ludzi. Psychopaci tak wybierają swoje ofiary. Jak ktoś się garbi i zachowuje się niepewnie wygląda na słabego.

wiecie co, jakbym klamala co do tych 10, to bym nie zakladala tego tematu, ja chce zrozumiec, o co chodzi, bo nie wiem... moze sie komus podobam/podobalam, ale ja w to nie wierze, bo od listopada jestem zakochana po raz drugi w zyciu bez wzajemnosci, jeden raz moglam zrozumiec, zaakceptowac, zyczylam tamtemu szczescia, chociaz cierpialam - byl zakochany w innej, ale teraz patrze, ze jak drugi raz bardzo podoba mi sie facet i cos do niego czuje, a on mnie nie chce, to rzeczywiscie cos jest/musi byc ze mna nie tak - jeszcze te wysmiewanie w szkole i przez grupke kilku kolesi ze studiów - wszystko pasuje... nie pomylilam sie co do tego, czy ktos jest mily czy nie, bo mili byli ci w ktorych ja sie kochalam (w jednym ciagle jeszcze kocham), a oni nie i ja potrafie odroznic jak facet jest tylko mily, a jak czegos naprawde chce; tych 10-ciu moge pogrupowac: a. kolesie poznani przypadkowo - zaczepili mnie w pracy, na ulicy, na imprezie - i zebrali o numer telefonu b. stalkerzy - 2 takich bylo- jeden o zgrozo zdobyl nr telefonu domowego (!!!) i dzwonil kilka razy na godzinę przez tydzien i odczepil sie dopiero, jak znajomi w dresach droge mu przestapili, a moja matka poszla do jego matki i kazala kategroycznie zabronic mu kontaktow ze mną, i musielismy zmienic nr i zrobic zastrzezony; a drugi z kolei pisal do mnie maile i smsy prawie 3 lata, pomimo, ze na zaden nigdy nie odpowiedzialam c. jeden kolega z lo, a drugi ze studiow - najpierw myslalam, ze to moi kumple/przyjaciele, poki jeden mnie za reke nie zlapal, a drugi nie zaczal glaskac po ramieniu - jak spytalam, o co chodzi, to jeden wprost powiedzial slowo "kocham", a drugi odpowiedzial pytaniem na pytanie "nie wiesz?" - tak to reprezentuje sie grupka 10 panow; czy to duzo facetow - watpie, moja kolezanka spala z ponad 20-toma, ja z zadnym do tej pory i raczej nie zaluje, bo niby czego jak juz pisalam - w zwiazku nigdy nie bylam, 2 razy zakochana bez wzajemnosci - jeden byl to inny kolega ze studiow (nie ten co głaskał po ramieniu ;) ), a ten drugi obecnie to znajomy z kursu jezykowego

wiecie co, jakbym klamala co do tych 10, to bym nie zakladala tego tematu, ja chce zrozumiec, o co chodzi, bo nie wiem... moze sie komus podobam/podobalam, ale ja w to nie wierze, bo od listopada jestem zakochana po raz drugi w zyciu bez wzajemnosci, jeden raz moglam zrozumiec, zaakceptowac, zyczylam tamtemu szczescia, chociaz cierpialam - byl zakochany w innej, ale teraz patrze, ze jak drugi raz bardzo podoba mi sie facet i cos do niego czuje, a on mnie nie chce, to rzeczywiscie cos jest/musi byc ze mna nie tak - jeszcze te wysmiewanie w szkole i przez grupke kilku kolesi ze studiów - wszystko pasuje...

faceci są dziwni i generalnie uważam, że moi "adoratorzy" klamali, bo pewnie chieli tylko sexu z pasztetem, a ci dwaj ktorych obdarzylam uczuciem - oni byli szczerzy, nie byli napaleni, dlatego mnie nie chcieli... jestem dziwadłem - taki los ;) szkoda, ze jestem zakochana - to boli, niby go 2 miesiace nie widzialam juz, i zuje/funkcjonuje normalnie, to sie przysnil - poprzedniej nocy i dzisiaj, jak zasnelam po południu... jakby nie ta miłostka, to bym sie czula lepiej, jestem nieatrakcyjną kupą ludzką dla niego, w dodatku starsza od niego

wy tez latacie za paszteciarami, podrywacie takie, bo macie dziwne fantazje erotyczne?

byłam pewnie fetyszem dla podrywaczy, niektorzy lubią np ekstremalnie grube, to czemu nie takie coś jak ja rzadko spotykane...

Aci co was wysmiewaja wasz wyglad,to tacy sa piekni ,idelani ,takie piekne z nich Adonisy?

Z tym nosem to tylko taki przykład. Chodziło mi o to, że niekoniecznie to co bardzo regularne, typowe, jest dla wszystkich tak pociągające.

no typowa to ja nie jestem z urody, moja mame z kolei pytali kiedys ciagle, czy jest Włoszką... ci co wysmiewali, nie nie byli piekni, jakby to okreslic, tacy swojscy przecietni z ulicy... chyba tacy maja jakies komplesy, albo jak ktos napisal - moze to rasisci... ja jestem patriotka, dziadek był ułanem, kocham ten kraj i to smieszne jest, ze niektorzy widza jakies inne nacje... jeszcze te dzieci z podstawowki/gmbazy nazywaly mnie Rumunka czasami, ale to dziwne, bo Rumuni maja ciemną cere a nie prawie białą... jeszcze raz napisze, moja samoocena jest scisle zwiazana z moimi milostkami i ci kolesie byli mili, nigdy mnie nie wysmieli za wyglad, owszem, zartowalismy, smielismy sie razem, ale tak jak znajomi z czegos tam, ale nie ze mnie... tego pierwszego rozumiem - kochal inną, ale ten obecny - on jest sam, a mimo to... dlatego mysle, ze mu sie nie podobam, wiec odrzuca go moj wyglad - tak samo jak przesmiewców

Serdecznie cię pozdrawiam :) bo cenię patriotyzm, sam jestem. Zazdroszczę dziadka ułana :) ale moja rodzina, też w porządku, bo AK. Ciekawy jestem jak wyglądasz, bo zestawienie bardzo ciemnych włosów z jasną karnacją, jest bardzo efektowne, mnie się to zawsze podobało. Rysy a la arabskie, orientalne... Nie bawię się w podryw, bo nie jestem samotny i jestem lojalny. Po prostu budzisz sympatię i ciekawość ;)

dzięki za miłe słowa ;) fajnie, ze są jeszcze patrioci w tym kraju, bo niestety częśc osób które znam, uważa, że to niemodne, zacofane ... mam kolegę, który mowi, ze skoro jestesmy w ue, to musimy spelniac wszystkie żądania z Brukseli, że brzydzi go polskość itp., tak nienawidzil kraju, ze uciekl do Londynu... generalnie niby fajny mily facet, ale jego postawa mnie złosci - i on o tym wie

To głupiec. Oczywiście każdy sobie może wybrać miejsce do życia i zrezygnować z ojczyzny, ale nie zmieni swojego pochodzenia i co ważniejsze nie zmieni elementarnej prawdy, że generalnie silne są państwa, które budują patriotyzm swoich obywateli (pomijam mocarstwa, ale choćby Turcja, to świetny przykład dość niezamożnego kraju, ale bardzo patriotycznego i militarnie silnego). Po prostu tylko broniąc swego, można zyskać szacunek i odnieść sukces. Renegatów nam nie potrzeba. Ja też wielu ludzi lubię, ale nie dałbym za nich 5 groszy, gdyby trzeba było stanąć w obronie ojczyzny. Powiem więcej, gdyby trzeba było, będę do nich strzelał, bo mają zadatki na renegatów i zdrajców. Taki los Polski, pomiędzy wrogimi mocarstwami, że albo będziemy się dobijać o swoje, albo nas zlikwidują. UE to nie koniec historii. UE prędzej czy później się zawali. Sieroty po niej, będą biegać w histerii i walić głową w bruk z przerażenia.

Naszym dramatem, jest to, że wymordowano nam elitę. Reszta to sprawa wtórna.

zgadzam sie z tym, co napisales... co do milosnikow ue i Polakow w Londynie - ciekawe, co teraz z nimi bedzie w tej Anglii jak wygrała ta partia (nie pamietam nazwy), ktora nie przepada za obcokrajowcami... a tak lecieli do Londynu, bo tam kraj mlekiem i miodem płynacy i wszyscy ich tam chcą, bo Polska przeciez jest be... ta, akurat ;)

Wiesz, ja nie mam pretensji do emigracji, bo faktycznie w Polsce perspektywy, niestety są nikłe, bo rządzą nami dyletanci/złodzieje/zdrajcy. Ludzie muszą się jakoś ratować i emigracja to drenujący kraj, ale sensowny sposób. Mnie razi to, co opisałaś, ta obojętność, lub nawet ostentacyjna obojętność durniów, którym się wydaje, że jak naplują na swój kraj, to zyskają przychylność innych nacji. Wśród emigracji jest wielu przyzwoitych Polaków. Ludzie są tak zdemoralizowani półwieczem sowieckiego komunizmu i ćwierćwieczem imitacji demokracji i kapitalizmu w III RP, że nie potrafią rozpoznać swojego interesu, zrozumieć, że ich osobisty interes wiąże się z interesem kraju. No cóż, zaborcy pracowali na to, by Polak był głupi i nieświadomy. Polecam ci doskonałą książkę, która traktuje co prawda o środowisku literackim, ale w istocie mówi o zagładzie elity: "Hańba domowa" Trznadla. Rzecz wyśmienita!

Uściślając o zagładzie elity i budowie pseudoelity. A poza tym Ciekawe jak wyglądasz? ;)

hm, chcesz zdjęcie? ;) jestem jedynie na fb, a wiadomo, że jak napisze, jak sie nazywam, to nie bede anonimowa na kafe ;) a cenię sobie anonimowość tutaj

No, chcę ;) Nie podawaj żadnych danych. Podam ci jakiegoś maila. Moment :D

terrorpsychiczny@spoko.pl

mozesz podac, ja wysle jak cos jutro, teraz ide spac, bo o 8.00 musze pilnowac studentkę w zakladzie (egzamin bedzie pisala w terminie 0) dobranoc ;)

Podałem i trzymam za słowo

Swoją drogę, pilnować studentkę w zakładzie? To jakiś zakład zamknięty? :D

Na ulicy Cie zaczepiali?Pewnie figura ich przyciagneła a w klubie wiadomo byli pod wpływem.

Gdzie ta fota? ;)

dobrze, zaraz wysle ;) tylko to sprzed 3 lat i nie jestem tam az taka blada, bo zdjecie wakacyjno - mialo byc do dokumentow, ale wyszlo za bardzo gołe ;) nie przestrasz sie

już wysłałam, bede sie snila po nocach jako wiedźma

:O no faktycznie szału nie ma mówiąc delikatnie ale i tak dzięki za odwagę bo myślełem że nie wyślesz już tej fotki

Space1999 nie powinienes tak pisac dziewczyna zdaje sobie sprawę ze swoich wad nawet za bardzo...swoja droga czego sie spodziewałeś?Autorko nuie przejmuj się z pewnoscia wygladasz normalnie wszystko sa gusta i gusciki.