Byłem z wspaniała dziewczyną która w ogóle nie kochałem

byliśmy 2 miesiące i mam straszne wyrzuty sumienia z tego powodu bo wiem że przy niej miałbym jak w raju ale niestety ja nie potrafiłem jej pokochać, coś mnie od niej odrzucało, nie szanowałem jej mimo tego że się starałem nie potrafiłem poczuć tej chemii. Na końcu dopiero coś mnie tknęło jak juz było po wszystkim. teraz chodzę i rozpaczam bo ona postanowiła mnie rzucić i się jej nie dziwię, ona i ja nie potrafimy być razem bo przez miesiąc się kłóciliśmy i mamy inny pogląd na życie. Przeprosiłem ja ale niestety ona znowu wybuchła rozdrapując stare rany na nowo i wyciągając sprawy sprzed nawet kliku miesięcy jak jeszcze jej nie znałem. Jak uwolnić się od tego bólu straty takiej osoby i tego że nie potrafiłem dostatecznie o nia zadbać i pokazać jak bardzo kocham?

to w końcu kochasz czy nie bo zaprzeczasz sam sobie

wtedy nie kochałem , dopiero pod koniec coś poczułem jak już wiedziałem że to się sypie, to była moja pierwsza miłość

rzygać się juz chce tymi wypocinami

w domu mam tak przej***** finansowo i emocjonalnie że nawet nie mam jak sobie życia pookładać

to zostań męską prostytutką;)

kolejna życiowa sierota, która gra na czyichś uczuciach. goń się cwelu!

a wiec w punktach 1 masz przejebane w domu 2 masz przejebane za plecami 3 obudz sie durniu bo zamienisz sie w slup soli

każdy ma jakieś problemy to nie jest żadne wytłumaczenie

ale co ja mam teraz zrobić z tym wszystkim , moje życie jest w jakis kawałkach ktore nie potrafię poukładać

przej***** emocjonalnie i finansowo możesz rozwinąć

ma schizy i nie ma pieniędzy, oto co ma. acha, no i nie ma tej kobiety, którą nazwał "wspaniała" :D

po jkim czasie zrozumiales ze ja kochasz ???? ile czasu minelo

h*ju ty dobrze ci :D

odrzucalo cie, to dobrze ze nie jestescie razem , nic na sile jakby cie przyciagalo do niej to inna sprawa wyrzuty sumienia to nie milosc , daj jej spokój

nie da sie pokochac na siłe

człowieku zrozum że zrobiłeś dobrze , , gdybyś się zgodził ,żeby kochała za dwoje byłoby jeszcze gorzej , a może za bardzo naciskała? czy przypadkiem nie chciała za dużo i za szybko? może tak naprawdę dusiłeś się będąc z nią? Postąpiłeś jak facet z jajami

Nie byliście siebie pisani, dobrze wyszło.

macie inne spojrzenie na zycie to nic by z tego zwiazku nie wyszło do tanga trzeba dwojga , moze to zwyczajnie nie ta kobieta

dobrze ze tak krótko

za wszystkie wpisy od 19:41 bardzo dziękuję a w szczególności " człowieku zrozum że zrobiłeś dobrze , , gdybyś się zgodził ,żeby kochała za dwoje byłoby jeszcze gorzej , a może za bardzo naciskała? czy przypadkiem nie chciała za dużo i za szybko? może tak naprawdę dusiłeś się będąc z nią? Postąpiłeś jak facet z jajami " Napisałeś to tak jak ktoś kto był przy tym cały czas. Dzięki ,tak właśnie chyba było.

Była za szybko, wszystko chciała od razu, strasznie naciskała na różne kwestie nie dając mi na nie czasu, już po mieciącu ona naciskała na to żebym zerwał kontakt ze wszystkimi znajomymi kobietami a ja miałem wyrzuty bo z drugiej strony momentami bardzo się starała

a z drugiej strony to mam 20 lat a pierwszy raz byłem na randce właśnie z nią, ona mnei na poczatku nie chciała ale potem ja do siebie przekonałem, z nią przeżyłem swój pierwszy raz i ona była tak naprawdę pierwsza we wszystkim bo jestem dość neiśmiały i zamkniety

na dodatek jak myślę o tym jak się poruszała, uśmiechała, jak się do mnie tuliła, o tym uczucie które towarzyszyło mi jak widziałem gdy szła w moją stronę łzy napływają mi do oczu. Mimo tego że wielokrotnie mnie po rozstaniu zwyzywała i obrzuciła błotem moje znajome to mi ciepło robi się na sercu kiedy myślę o tych pierwszych randkach

żeby mój eks tak o mnie myślał,,,wolał tą swoja denną przyjaciółeczke a ze mną pewnie był tylko dla jednego i poza tym chyba liczył że go będe utrzymywać,,to się przeliczył ale i tak za nim tęsknie ;(

oddał Ciebie dla przyjaciółki? jak to możliwe!?

nie szanowałem jej mimo tego że się starałem nie potrafiłem poczuć tej chemii. SPOKO, MY DZIEWCZYNY MAMY TAK SAMO, tylko wam jakoś ciężej to zrozumieć

romansowali kiedyś ze sobą ale dzieli ich teraz duża odległość mimo to nie przeszkadzało mu miziać się z nią w smsach a mi wiecznie wciskał że zmęczony,ciekawe czym,,leżeniem chyba

myślicie że nic nie czuła czy może sie zniechęciła?

a podobno prawiki kochaja najmocniej, cos tu się nie zgadza :D