Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martyna30

Mój facet ogląda się za innymi jak ostatnia świnia a mnie ma gdzieś

Polecane posty

Gość Martyna30

Martyna30 29.05.2014 [09:31] Piszę na tym forum z nadzieją, że uzyskam jakieś podpowiedzi co robić ze ze swoim związkiem. Czy dalej w nim tkwić czy go ewidentnie zakończyć? Ze swoim facetem jestem 1,5 roku. Niby nie jest zły bo nie jest alkoholikiem ani agresorem, jest pracowity. Tyle,że od samego początku nigdy nie zwracał na mnie uwagi tak jak mężczyzna na kobietę. Nieważne czy w dresie czy wystrzałowo ubrana reakcji nie sposób było w nim wywołać żadnej. Przez te 1,5 roku nie usłyszałam od niego żadnego komplementu. Ani jednego. Nie chciałabym być tutaj obrzucona gromami, że jestem jakąś próżną istotą, bo nie chodzi mi, żeby wychwalał mnie pod niebiosa, ale nawet gdyby powiedział, że np.lubi, gdy mam rozpuszczone włosy lub lubi gdy założę sukienkę. A on zawsze ma taką obojętną minę. Często było też tak, że pierwsza inicjowałam zbliżenia. Jestem ładną dziewczyną, ale przy nim zawsze czułam się niepewnie. Jemu zawsze mówiłam, że lubię jego oczy, klatę i gdy ma trzydniowy zarost i wygląda męsko, ale sama nic od niego nie usłyszałam, nigdy. gdyby ktoś mnie zapytał co mój facet we mnie lubi to nie umiałabym odpowiedzieć, bo po prostu nie wiem. Kiedyś podrywał mnie pewien mężczyzna, powiedział mi kilka miłych komplementów i potem powiedziałam o tym mojemu. Byłam ciekawa co powie, i usłyszałam że jeśli facet mówi mi takie rzeczy to kretyn i idiota. Okropnie się poczułam. Tak jakby mnie się miłe słowo nie należało, a jeśli takowe padnie na pewno jest kłamstwem i tanim pochlebstwem. Smutno mi się zrobiło, a najgorsze jest to, że mnie traktuje jak powietrze, a ogląda się za innymi przy mnie, a myśli że tego nie widzę, a ostatnio przyszedł z miasta i zaczął opowiadać jak to szła przed nim laska w obcisłych spodniach itd. Nawet nie będę tego cytować, ślinił się jak głupi i podniecał jak zwierzę, a to wszystko ubrane w nieeleganckie i wulgarne słownictwo. Przykrość mi sprawił nieziemską. Jak ja zakładałam mini a nie mam nadwagi, i w ogóle nie jestem brzydka, to w ogóle nie spojrzał. jak kamień nie do przebicia był zawsze, a tu takie coś. potem jeszcze wiele razy piał jak to lubi sobie popatrzeć na inne i zawsze ten durny jego tekst- Patrzeć można bo za patrzenie nie karają. ten jego tekst jest wstrętny. Myślę sobie wówczas, że za patrzenie na mnie chyba kara śmierci grozi albo dożywocie, bo na mnie nigdy nie zwraca uwagi. Powiedzcie mi czy ja jestem chorobliwie zazdrosna czy on jest zwyczajną świnią? Nie mogę pojąć tego. Przy mnie jest jak mumia egipska, potęguje moje kompleksy, czuję się nieatrakcyjna przez niego. A inne widzi i się jeszcze podnieca i opowiada mi o tym. Często mi się to wszystko przypomina, seks jest przez to beznadziejny, zastanawiam się czy myśli o kimś innym wtedy. Nie czuję się przy nim piękna i jedyna. Moje poczucie własnej wartości przestało istnieć przez niego.Czy ja mam jakąś obsesję czy to on jest nic nie wart i powinnam to zakończyć? Podpowiedzcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna30
czy uzyskam tu jakieś wsparcie? albo jakąś opinię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misja
Kochanie - a wiesz, po co się ma partnera? Może to egoistycznie zabrzmi, ale m.in po to, żeby Cię uwielbiał. Ty jego, on Ciebie. Prosto. A kogoś krytykującego i niedoceniającego Ciebie..? Sorry, mało to ma się wrogów? Ja mam wrażenie, że on Cię w ogóle nie docenia.. i jest z Tobą ot tak. moja rada - znajdź kogoś, komu się będziesz podobać, kto będzie podziwiał Ciebie, a nie obce laski i kto Cię z łóżka nie będzie chciał wypuścić. A tego faceta sobie odpuść. Mało to my baby mamy kompleksów, żeby jeszcze jakieś dupki nam ich próbowały dorabiać? Też takiego miałam, 4 lata temu jak miałam 17 lat, ale szybko go sobie odpuściłam - i dobrze. Później byłam z takim, co zachwycał się każdą moją cechą, począwszy od charakteru, skończywszy na wyglądzie, zauważał zmiany, wychwalał etc i jeszcze był czuły. Byliśmy ze sobą 2 lata i wspominam to jako CUDOWNY okres, ale potem się pochrzaniło przeze mnie, wyprowadziłam się etc. Długa story. P.S POWAŻNIE z nim zerwij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna30
dzięki za odpowiedz kocham go ale to toksyczna miłość jak sobie pomysle że napala się na inne a potem przychodzi do mnie robi mi sie słabo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rintibiwti
napiszę co o tym sądzę sądze że twój facet to d**ek ******łby wszystko wokoło a ty sorry ale pewnie nie jestes nawet ładna ani zgrabna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie docenia cie po prostu, marnujesz z nim czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda czasu dla takiego faceta. To jest toksyczne ale nie milosc tylko przyzwyczajenie. Facet ma niskie poczucie wartosci i takze probuje Tobie wmowic ze jestes nic nie warta . Odejdz poki w to nie uwierzysz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rintibiwti
facet jego pokroju lubi super laski lubi sie nimi chwalić i lubi jak mu jej inni zazdroszczą większość kobiet twierdzi że jest ładna a w rzeczywistości sa paszczurami gdyby było inaczej jarał by się toba nieustanne piszesz że jestes szczupła więc co za tym idzie nie masz cycek talii i pewnie masz wąski płaski tyłek i patykowate giry dla niego nie jestes atrakcyjna on pewnie don huanem też nie jest ale jest z toba bo nie może liczyć na lepszą sztuke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie jest zły bo nie jest alkoholikiem ani agresorem" - a to są Twoje jedyne wymagania??? Sorry, ale z Twojego opisu wynika, że on jest wstrętnym, obleśnym typem. Jeśli o mnie chodzi to przy kolejnej jego opowieści o innej lasce po prostu poprosiłabym go zakończenie tematu i wyjście z mojego domu. I to byłby koniec tej znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna30
ktos tu napisał ze jestem brzydka ale to nie prawda bm mam metr 73 i waze 62 kg i mam duże piersi. nie jestem pokraką. Byłam kilka razy u niego w pracy, ubrałam swoje 13centymetrowe szpilki i mini. zrobiłam sobie make up.Az jego koledzy wyszli przed zakład popatrzeć. A on jest taki dziwny wobec mnie i to jest najdziwniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna30
wejdz sobie na strony z atorkami bez makijażu to tam zobaczysz paszczury. Pamela Anerson na przykład.nie jestem pokraka i brzydulą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×